Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 no tak poza tym to nic mnie dzis nie boli ahh no poza kręgosłupem zwłaszcza lędźwiowym ktory boli mnie bardzoooo często i czasem to juz tez się zastanawiam od czego właściwie 😕

No mnie kręgosłup tez. A w nocy TE Z Cię boli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Kochani a mam do Was takie pytanie. 

Czasem jest tak ze wyprozniam się w miarę normalnie po czym tak jak wczoraj raz mnie przeczyscilo. Wzielam stoperan i wstyd się przyznać ale co raz częściej mi się to zdarza. I jak wezme stoperan to znów pare dni mam spokoju. Myślicie ze przy raku jelita taki stoperan nic by nie dał? Ze i tak miałabym biegunki? Skąd macie to wiedzieć...głupie pytanie ale chce się poradzic poprostu. Mam taki lek przed kolonoskopia ale po prostu juz sama nie wiem...chyba tylko to badanie rozwialoby wszelkie moje wątpliwości. Jak wkręciłam sobie raka piersi to pare miesięcy płakałam wieczorami ze umrę ale po Usg mi przeszło...

TAK, mysle, ZE NIC BY NIE DAŁ. 

a ten guzek masz w środku? 

Mnie żołądek piecze, standard. A wczoraj mi przeszło na cały dzień prawie. Ale w toalecie normalnie, choć za drugim, trzecim razem pewnie będzie mniej normalnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, zakazana88 napisał:

No to po pobraniu.

Sadny dzień dzisiaj :(

u mnie znów kupy nie są w porządku :(

Jeśli chodzi o mój kręgosłup to wlasnie często w nocy mnie boli. Dzis w sumie obudziłam się nad ranem i nie mogłam się ułożyć w żaden sposób 😕 będę musiała wybrac się tez do ginekologa. 

Wyniki wyjdą Ci dobre!!! Jestem pewna na 100% tylko czy Ty się uspokoisz wtedy?? 

Koniecznie napisz jak juz bedziesz je miała. 

A w toalecie no coś...to tak jak u mnie. Raz lepiej raz gorzej zależy na jakim poziomie jest stres 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

TAK, mysle, ZE NIC BY NIE DAŁ. 

a ten guzek masz w środku? 

Mnie żołądek piecze, standard. A wczoraj mi przeszło na cały dzień prawie. Ale w toalecie normalnie, choć za drugim, trzecim razem pewnie będzie mniej normalnie. 

Ten guzek w środku czuje. Pisze Ci prawde żebyś nie myślała ze może ściemniam czy coś. Na prawde to czuje i mało tego...czasem mam wrażenie ze on potrafi delikatnie wysunąć się na zewnątrz a potem wraca do środka 😮 nigdy o tym nie pisałam bo i tak ciagle tylko czytacie o moich kupach to darowałam sobie wątek guzka w tyłku ale skoro mnie pytasz to odpowiadam szczerze jak jest. 

Ja wczoraj, mądra głowa weszłam na fora poświęcone ludziom chorującym bądź rodzinom osób chorujących na raka jelita. Czytałam jak to się zaczęło jakie mieli objawy....nawet nie komentuj tego :D 

Nie wiem po jaka cholerę to zrobiłam. Chyba na mózg mi juz padło żeby takie fora przeglądać. Ale miałam gorszy dzien, byłam podłamana moja biegunka stad te głupie pomysły. 

A Twoje pieczenie żołądka no coz...stres, nerwy i tyle. Miałas badania w tym kierunku i nic złego nie wyszło wiec nie ma co się zastanawiać nad tym. 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Jeśli chodzi o mój kręgosłup to wlasnie często w nocy mnie boli. Dzis w sumie obudziłam się nad ranem i nie mogłam się ułożyć w żaden sposób 😕 będę musiała wybrac się tez do ginekologa. 

Wyniki wyjdą Ci dobre!!! Jestem pewna na 100% tylko czy Ty się uspokoisz wtedy?? 

Koniecznie napisz jak juz bedziesz je miała. 

A w toalecie no coś...to tak jak u mnie. Raz lepiej raz gorzej zależy na jakim poziomie jest stres 😕 

Obyś miała rację. Myślę, że około 15 będę już miala.

Strasznie się boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropo nerwicy to coś Wam jeszcze opisze bo mi się przypomniało. 

Jakies piec lat temu krótko po tym jak poznałam mojego męża, wylądowałam o 4 rano na sorze z powodu okropnego bolu w prawym boku. Bol był nie do opisania. Nie mogłam się schylic, wyprostować, wymiotowałam z tego bolu. Po wielu badaniach i stresach okazało się ze mam kamień w przewodzie moczowym. Tragedia. Od tamtej pory zaczęła się moja przygoda z lekiem przed choroba, nagłym atakiem bolu i lekiem przed śmiercią. Zmieniła ta sytuacja moje podejście o 180 stopni. Ja zawsze uśmiechnięta niczym się nie przejmująca zaczęłam doszukiwać się chorob. Jak miałam ten atak to zrobili mi Usg i pełna morfologię. I wtedy dostrzegłam w wynikach że czegoś tam mam za mało czegoś za duzo wpisałam w internet i co? Jak nic białaczka. Pamietam jak przez ponad rok czasu byłam pewna ze mam ta chorobe. Dzien w dzien bolała mnie noga okropnie. Wyskakiwały mi siniaki. Miałam obsesje na tym punkcie. Wstawałam rano i oglądałam całe ciało czy nie mam nowego sinca i kazdego prawie dnia zauważyłam jakiegoś nowego. Baaardzo często leciała mi krew z nosa. Płakałam, odechciało mi się żyć. Byłam pewna ze mam raka, do tego w telewizji leciał jakis film o dziewczynie chorej na białaczkę wiec byłam pewna ze to znak. Ale przyszedł taki dzien nawet nie wiem kiedy, gdy to wszystko zniknęło 😮 zrobiłam morfologię i była idealna. I wtedy skumałam ze to psychika płata mi figle. 

Ale lek przed chorobami został do dnia dzisiejszego. Odkąd wtedy wylądowałam w szpitalu i czekałam na diagnoze leżąc podłączona do kroplówki z ketanolem przeciwbólowym, płacząc ze dopiero co poznałam miłość mojego życia a pewnie zaraz umrę to zmienił mi się cały świat. Wywróciło to moje życie do góry nogami. Boje się szpitali boje się ze dostanę jakiego bolu...ze znów będę czekać na diagnoze. 

Wybaczcie za ten długo post. Może nawet nie doczytajcie go do końca ale chciałam się wygadac....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Apropo nerwicy to coś Wam jeszcze opisze bo mi się przypomniało. 

Jakies piec lat temu krótko po tym jak poznałam mojego męża, wylądowałam o 4 rano na sorze z powodu okropnego bolu w prawym boku. Bol był nie do opisania. Nie mogłam się schylic, wyprostować, wymiotowałam z tego bolu. Po wielu badaniach i stresach okazało się ze mam kamień w przewodzie moczowym. Tragedia. Od tamtej pory zaczęła się moja przygoda z lekiem przed choroba, nagłym atakiem bolu i lekiem przed śmiercią. Zmieniła ta sytuacja moje podejście o 180 stopni. Ja zawsze uśmiechnięta niczym się nie przejmująca zaczęłam doszukiwać się chorob. Jak miałam ten atak to zrobili mi Usg i pełna morfologię. I wtedy dostrzegłam w wynikach że czegoś tam mam za mało czegoś za duzo wpisałam w internet i co? Jak nic białaczka. Pamietam jak przez ponad rok czasu byłam pewna ze mam ta chorobe. Dzien w dzien bolała mnie noga okropnie. Wyskakiwały mi siniaki. Miałam obsesje na tym punkcie. Wstawałam rano i oglądałam całe ciało czy nie mam nowego sinca i kazdego prawie dnia zauważyłam jakiegoś nowego. Baaardzo często leciała mi krew z nosa. Płakałam, odechciało mi się żyć. Byłam pewna ze mam raka, do tego w telewizji leciał jakis film o dziewczynie chorej na białaczkę wiec byłam pewna ze to znak. Ale przyszedł taki dzien nawet nie wiem kiedy, gdy to wszystko zniknęło 😮 zrobiłam morfologię i była idealna. I wtedy skumałam ze to psychika płata mi figle. 

Ale lek przed chorobami został do dnia dzisiejszego. Odkąd wtedy wylądowałam w szpitalu i czekałam na diagnoze leżąc podłączona do kroplówki z ketanolem przeciwbólowym, płacząc ze dopiero co poznałam miłość mojego życia a pewnie zaraz umrę to zmienił mi się cały świat. Wywróciło to moje życie do góry nogami. Boje się szpitali boje się ze dostanę jakiego bolu...ze znów będę czekać na diagnoze. 

Wybaczcie za ten długo post. Może nawet nie doczytajcie go do końca ale chciałam się wygadac....

Eęeeh no u każdego coś spowodowało ta nerwice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.03.2019 o 10:43, zakazana88 napisał:

Przeczytałam gdzieś,że tez miałaś dolegliwość I w boku w sensie ucisk czy tam ból z lewej strony. Co wyszlo w końcu z tym u Ciebie.

 

Tak, ja miewalam takie bole, gniecenia z lewej strony, mniej wiecej nad biodrem. Mialam je dosyc silne, potem poszlam zrobilam badania (morfologia, kał, mocz) - nic nie wyszlo. Rodzinny dał mi skierowanie na kolonoskopie. Bylam tez u gastrologia, zrobil mi USG jamy brzusznej, i powiedzial ze nic niepokojacego nie widzi.
No wiec teraz jestem zapisana na kolonke na lipiec. I nie wiem... W sumie po tych wizytach czasem cos mnie pobolewa, ale jakos malo dokuczliwe. A z kolei @zestresowana1990 napisala, ze kolonka bez narkozy u szczuplych to masakra :(  A ja jestem zapisana bez narkozy (swoja drogą narkozy tez sie boje), wiec juz nie wiem co robic... czy nie przelozyc znow o kolejne pol roku i zobacze co bedzie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.03.2019 o 21:20, Doriis napisał:

Mam tez nowy problem, troche pewnie głupi :P Otóż zaczęło sie od tego, że nie jestem w stanie przełknąć kapsulki z witaminami. Boje sie, ze sie zadlawie. Male tabletki i kapsulki przeklne, ale takie powyżej 0,5cm dlugosci nie ma szans. To co sie da po prostu krusze i mieszam z łyżką wody. Teraz łapie sie na tym, że podczas jedzenia czy picia mam delikatne obawy przed zakrztuszeniem... 

 

Mam bardzo podobnie. Tabletek nie przelyka od wielu wielu lat. Nawet tych najmniejszych. Wszystko gryze nawet jak nie mozna 🙂  A jak proboje polknac to mam takiego stresa ze od razu się krztusiłam :(
I tez mialam taki epizod z jedzeniem, ze balam sie zaksztuszenia, i przez dobre kilka dni jechalam na bobofruitach i tym podobnych. Potem na szczescie mi przeszlo, chcoiaz zdarza mi sie, np jak cos pije i pomysle o tym to tez się czasem zakrztusze , albo prawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.06.2018 o 14:35, Roza00 napisał:

Ania, rozumiem, ale właśnie takie historie nakrecajaja hipochondrykow, więc przed tym nie da się uciec. Napisałam to, po przeczytaniu tego wszystkiego strasznie mi to ciąży. Tym bardziej, że nie szukam tych informacji, tylko same wpadają mi w ręce. 

Nic nie nakręca Nas bardziej, niż niesamowite historie ludzi, o dobrych badaniach, idealnych wynikach, złych diagnozach i śmiertelnej chorobie. Niejednokrotnie na tym forum takiw historie były przytaczane, nie jestem wyjątkiem. Kilka lat temu pisała na tym forum dziewczyna, u której faktycznie znaleźli nowotwór (nawet nie napisze czego, żeby nie nakręcac niektórych). W takiej sytuacji, idąc tym tokiem myślenia, nie powinna się tym dzielić na forum, bo mamy się wspierać, a nie dolowac, a taka informacja była niezwykle stymulująca dla wszystkich udzielających się. 

Roza, nie mogę zapomnieć o tej twojej wypowiedzi. Nie była to chyba białaczka, co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem przeziębiona, mam katar, boli mnie gardło mam kaszel. Typowo czuje się osłabiona. W niedziele zauważyłam na nodze siniaki 2 na piszczelu jakby. Nie pamietam żebym gdzieś się uderzyła. No i tak teraz leżę, leze i wpisałam sobie objawy białaczki. No i zaczyna się wszystko od nowa do cholery. Byłam ostatnio na badaniach krwi w październiku, myślicie ze pora na powtórkę? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, nerwa napisał:

Mam bardzo podobnie. Tabletek nie przelyka od wielu wielu lat. Nawet tych najmniejszych. Wszystko gryze nawet jak nie mozna 🙂  A jak proboje polknac to mam takiego stresa ze od razu się krztusiłam :(
I tez mialam taki epizod z jedzeniem, ze balam sie zaksztuszenia, i przez dobre kilka dni jechalam na bobofruitach i tym podobnych. Potem na szczescie mi przeszlo, chcoiaz zdarza mi sie, np jak cos pije i pomysle o tym to tez się czasem zakrztusze , albo prawie.

Tez tak mam, w moim domu często wspomina się córkę jakiejś tam gwiazdy która połykała tabletkę i jest w śpiączce do dzisiaj. Za każdym razem jak coś łykam mi się to przypomina 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 i jak masz wyniki??

Odebrałam. Ogólnie wszystkie w porządku poza tym że mam alat podwyższony (I już się boje). A aspat w gornej granicy. I juz sobie mysle co to moze oznaczac.

W boku nadal boli.

Edytowane przez zakazana88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

Apropo nerwicy to coś Wam jeszcze opisze bo mi się przypomniało. 

Jakies piec lat temu krótko po tym jak poznałam mojego męża, wylądowałam o 4 rano na sorze z powodu okropnego bolu w prawym boku. Bol był nie do opisania. Nie mogłam się schylic, wyprostować, wymiotowałam z tego bolu. Po wielu badaniach i stresach okazało się ze mam kamień w przewodzie moczowym. Tragedia. Od tamtej pory zaczęła się moja przygoda z lekiem przed choroba, nagłym atakiem bolu i lekiem przed śmiercią. Zmieniła ta sytuacja moje podejście o 180 stopni. Ja zawsze uśmiechnięta niczym się nie przejmująca zaczęłam doszukiwać się chorob. Jak miałam ten atak to zrobili mi Usg i pełna morfologię. I wtedy dostrzegłam w wynikach że czegoś tam mam za mało czegoś za duzo wpisałam w internet i co? Jak nic białaczka. Pamietam jak przez ponad rok czasu byłam pewna ze mam ta chorobe. Dzien w dzien bolała mnie noga okropnie. Wyskakiwały mi siniaki. Miałam obsesje na tym punkcie. Wstawałam rano i oglądałam całe ciało czy nie mam nowego sinca i kazdego prawie dnia zauważyłam jakiegoś nowego. Baaardzo często leciała mi krew z nosa. Płakałam, odechciało mi się żyć. Byłam pewna ze mam raka, do tego w telewizji leciał jakis film o dziewczynie chorej na białaczkę wiec byłam pewna ze to znak. Ale przyszedł taki dzien nawet nie wiem kiedy, gdy to wszystko zniknęło 😮 zrobiłam morfologię i była idealna. I wtedy skumałam ze to psychika płata mi figle. 

Ale lek przed chorobami został do dnia dzisiejszego. Odkąd wtedy wylądowałam w szpitalu i czekałam na diagnoze leżąc podłączona do kroplówki z ketanolem przeciwbólowym, płacząc ze dopiero co poznałam miłość mojego życia a pewnie zaraz umrę to zmienił mi się cały świat. Wywróciło to moje życie do góry nogami. Boje się szpitali boje się ze dostanę jakiego bolu...ze znów będę czekać na diagnoze. 

Wybaczcie za ten długo post. Może nawet nie doczytajcie go do końca ale chciałam się wygadac....

Idealny post dla mnie na ten moment. Nie mogę się uspokoić, szukam tutaj otuchy także mam nadzieje ze nikt się nie obrazi za fale wpisów ode mnie. Ja właśnie mam na nodze dwa siniaki, zauważyłam je w niedziele mam jakieś straszne przeczucia... w  ogole na badaniach ostatnio byłam w październiku/listopadzie,  nie wiem czy nie powinnam znowu iść..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mloda_hipochondryczka napisał:

Ja właśnie jestem przeziębiona, mam katar, boli mnie gardło mam kaszel. Typowo czuje się osłabiona. W niedziele zauważyłam na nodze siniaki 2 na piszczelu jakby. Nie pamietam żebym gdzieś się uderzyła. No i tak teraz leżę, leze i wpisałam sobie objawy białaczki. No i zaczyna się wszystko od nowa do cholery. Byłam ostatnio na badaniach krwi w październiku, myślicie ze pora na powtórkę? 

Kochana może Cię trochę pocieszę...

Ja aktualnie tez mam katar i drapie mnie w gardle a dopiero co byłam chora. I wczoraj patrzę a na ręku siniak nie wiem skąd 😮 ale tez milam morfologię niedawno takze staram się nie wmawiać sobie odrazu chorób aczkolwiek przyszło mi do głowy czy to aby nie znak jakiegoś 🦀🦀🦀 ale spokojnie. Mi tez często się siniaki pojawiają. A to na nodze a to na ręku ale pewnie się gdzieś uderzyłas nawet nie wiesz kiedy. Ja tak często mam takze nie denerwuj się 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, mloda_hipochondryczka napisał:

Idealny post dla mnie na ten moment. Nie mogę się uspokoić, szukam tutaj otuchy także mam nadzieje ze nikt się nie obrazi za fale wpisów ode mnie. Ja właśnie mam na nodze dwa siniaki, zauważyłam je w niedziele mam jakieś straszne przeczucia... w  ogole na badaniach ostatnio byłam w październiku/listopadzie,  nie wiem czy nie powinnam znowu iść..

No i apropo mojego wpisu o tym jak rok wmawiałam sobie białaczkę to uwierz ze siniaki dzien w dzien jakies nowe mi się pojawiały nie wiem skąd 😮 uwierz ze ja na prawde do dzis twierdze ze działo się ze mną wtedy coś niedobrego i nie wiem jakim cudem mi te objawy minęły 😮  ale najwidoczniej to głowa płatala figle 🤷🏻‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zakazana88 napisał:

Odebrałam. Ogólnie wszystkie w porządku poza tym że mam alat podwyższony (I już się boje). A aspat w gornej granicy. I juz sobie mysle co to moze oznaczac.

W boku nadal boli.

To ja miałam to samo. We krwi alat i aspat przy samiutkiej górnej granicy no a w moczu to pamietasz jak pisałam ze miałam amylaze wysoka. 

Ale tego nie bierze się pod uwage. Nawet jak w necie poczytasz to piszą ze przy zapaleniu trzustki albo guzie to są takie wysokie wyniki ze szok. To ze coś jest lekko podwyższone albo na granicy to nic. Byłam z tym u lekarza a ostatnio temu gastrologowi pokazywałam wyniki to mówił ze idealne i tym mam się w ogóle nie martwić 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

To ja miałam to samo. We krwi alat i aspat przy samiutkiej górnej granicy no a w moczu to pamietasz jak pisałam ze miałam amylaze wysoka. 

Ale tego nie bierze się pod uwage. Nawet jak w necie poczytasz to piszą ze przy zapaleniu trzustki albo guzie to są takie wysokie wyniki ze szok. To ze coś jest lekko podwyższone albo na granicy to nic. Byłam z tym u lekarza a ostatnio temu gastrologowi pokazywałam wyniki to mówił ze idealne i tym mam się w ogóle nie martwić 🙂 

Ja mam aspat przy górnej granicy A alat przy normie 33 ja mam 44. I nie wie.. czy coś mam z tym robić czy nie w sumie. Na usg wątroba wyszła w porządku. Ob mam 14, przy normie do 12 A crp w normie i inne tez. AMYLAZA w środku normy.

No i nie wiem w końcu czy ten ból plac czy co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 to spokojnie. Mówię Ci ze takich odchyleń to lekarze nie biorą nawet pod uwagę. Dwóch lekarzy mi to powiedziało wiec proszę Ci uspokój się!!! Jesteś zdrowa ! 🙂 

Mam nadzieję, że masz rację!

Oby tylko przestało mnie boleć. A Ty jak dzisiaj?

Edytowane przez zakazana88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×