Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

No i znowu daje ciała, obiecałam sobie ze nie będę czytac o chorobach i dupa, wstałam czuje sie jak zwykle średnio, słabo, mam wrażenie, ze moje ręce są słabe, ze trzęsą mi się w środku, w głowie jak zwykle szumi, No i popłynęłam zaczęłam czytac i jak zwykle myśli ze to stwardnienie rozsiane albo zanikowe boczne. Czy to sie kiedyś skończy :/ . Cały czas boje sie, ze lekarze sie mylą, cos przeoczają, tym bardziej ze ja sie tak strasznie dziwnie czuje ze nie umiem opisać tego mojego samopoczucia. Miałam nadzieje ze ta Elicea bedzie działać a tu dupa, jutro mija 4 tydzień, a ja nie odczuwam żadnych zmian :(,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, Zawsze trzeba wsiąść poprawke na normy laboratoryjne.Ja jeszcze bym poczekała i za miesiąc powtórzyła badania.

Jak sie dziś czujecie?ja rano źle. jakby mi słon usiadł na klatkę, ciśnienie 107/70 puls 96.ogólnie jakiś lęk. Może to wynik afobamu na noc?? potem w ciągu dnia się rozkręciłam i spoko. Teraz oglądam mecz szczypiornistów z chłopakiem i przez niego mam chyba puls 110:)

dziewczyny kiedy macie największe leki? ja głownie rano i tylko w weekend. Jak idę do pracy to wszystko jest super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, powtorze, szczegolnie, ze mialam kiedys zapalenie tarczycy to bylo jakies 3 lata temu, mialam nadczynnosc i powiekszona tarczyce na usg... a teraz mam ciagle puls 80+ a jak stoje to nawet 120 :( ale moze to tez wynik stresu..

minal miesiac od tych badan wiec poprosze lekarza zeby je powtorzyl..chociaz on juz wszystko u mnie zgania na nerwice- co by mnie nie bolalo to przez nerwy :roll: to takie troche ignorowanie...

a co do lekow to mam nawieksze jak mam gdzies wyjsc- wlasnie odwrotnie do Ciebie...czasem w domu mnie zlapia bo od rana o tym mysle- silniesze ode mnie...boje sie ze jak gdzies wyjde to zlapie mnie atak czy zaslabne...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, ja przed rozpoczeciem Setloftu na holterze mialam sredni puls 88 gdzie najwiekszy byl 158 :o podobno z nerwow- wyszla tachykardia zatokowa..

teraz na setalofcie mam przewaznie 80 a jak stoje 120 duza roznica :/ po proprananolu spada do 70 czasem i 65 a jak stoje to 80 wtedy... dziwne to takie :roll:

 

Agusiab1, nie tylko Ty :( im dluzej i wiecej o tym sie mysli tym wiecej pozniej jest objawow..ja ciagle mysle, ze to nie nerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi jak funkcjonujecie na codzień ?? Ja pewnie przez to ze siedze z dziecmi w domu to mam za duzo czasu na myślenie :/ juz 5 lat ponad siedze w domu. Pierwsza myśl rano jak wstaje czy w nocy jak sie przebudzam to jest - jak sie czuje czy mnie cos boki i czy cos mi drży, nawet jak jest ok, to po chwili sie zaczyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynam u siebie podejrzewac hipochondrie... nie wiem wiele o tym zaburzeniu, ale cos ze mna jest nie tak.

Od dawna juz miewam takie "napady", ze popadam w mysli o raku. Raku roznego rodzaju, różnych części ciała. Często mam tak, ze jak cos mnie boli, to pierwsze co mysle, to, ze to objawy jakiegoś niewykrytego raka...

W ostatnim czasie sie nasiliło. Miewam takie napady paniki, bo czuje sie jakbym miala umrzeć niedługo albo nawet dzisiaj, ze juz sie nie obudzę, bo jestem chora. Niedawno bylam tak zestresowana, zaczęłam panikować i o malo nie zadzwoniłam do psychologa mówiąc mu, ze umieram na raka.

Ogolnie to jestem maniaczka zdrowia. Czytam składy wszystkich produktów, staram sie jesc zdrowo, pije duzo różnych herbatek; wszystko w celu zapobiegania raka i innych chorob. Jednym z moich problemow jest permanentne uczucie zmęczenia. Mam zdiagnozowana depresje i ZOK ( i pare innych zaburzeń, ale nie chce o tym mówić) i dotychczas myślałam, ze to wynik tego właśnie zaburzenia. Ale to trwa juz tak dlugo, ze ostatnio znowu zaczęłam myslec, ze moje OGROMNE uczucie zmęczenia które nie znika nawet jak sie dobre wyspie, problemy z pamięcią, koncentracja, zle samopoczucie, to wynik jakiejś choroby. Jestem wegetarianka, dzisiaj całkiem "przez przypadek" zaczęłam czytać o niedoborach witaminy B12, żelaza, magnezu... znowu wpadłam w panikę, ze na pewno umre bo mam jakiś niedobór albo, ze bede musiała przyjmować serie 6 miesięcznych zastrzyków - bo tak przeczytałam. Oczywiście w środę ide do lekarza zapisac na wiele badan, w tym krwi o ktorych myślałam juz od dawna,zeby sie upewnić. Ale jestem pełna obaw, ze nie dożyje do srody i mam ochotę isc na pogotowie zeby mi JUZ,TERAZ zrobili te badania, bo jak nie to umre przez jakiś niewykryte dotychczas problemy zdrowotne. Nie wiem co o tym myśleć, czy to może byc hipochondryczne? Nie rozmawiałam o tym za wiele z moim psychologiem... ale zaczyna to byc dla mnie poważny problem. Mam ochotę tylko siąść i płakać w obawach przed przedwczesna smiercia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Larissa, mam identycznie- chce miec zrobione wszystkie badania tu i teraz, bo boje sie, ze pozniej moze byc za pozno...

uwierz mi, ze funkcjonuje to tak, ze zrobisz badania, wszystko wyjdzie ok ale Ty nie bedziesz w to wierzyc- bedziesz albo powtarzac badania, albo szukac nowych chorob i robic kolejne... to jest okropne- szczegolnie, ze czujemy, ze jestesmy powaznie chorzy, a nikt nie moze tego zdiagnozowac- nie potrafimy przetlumaczyc sobie, ze chora jest...nasza psychika... nerwica zawsze czepia sie slabych punktow :( nie martw sie- nie umrzesz - to nie choroba a nerwica...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Larissa, mam identycznie- chce miec zrobione wszystkie badania tu i teraz, bo boje sie, ze pozniej moze byc za pozno...

uwierz mi, ze funkcjonuje to tak, ze zrobisz badania, wszystko wyjdzie ok ale Ty nie bedziesz w to wierzyc- bedziesz albo powtarzac badania, albo szukac nowych chorob i robic kolejne... to jest okropne- szczegolnie, ze czujemy, ze jestesmy powaznie chorzy, a nikt nie moze tego zdiagnozowac- nie potrafimy przetlumaczyc sobie, ze chora jest...nasza psychika... nerwica zawsze czepia sie slabych punktow :( nie martw sie- nie umrzesz - to nie choroba a nerwica...

 

Domyślam sie, ze tak może być. Mysle o badaniach, ale juz myślę przyszłościowo i boje sie, ze nawet jeśli badania wyjdą dobrze, to ja dalej będę sie męczyła z jakaś choroba której nikt nie będzie mógł wykryć... a nawet jeszcze badan nie zrobiłam. Miałabym je juz dawno zrobione gdyby nie agorafobia i wiążąca sie z nią prokrastynacja -.-'

Ostatnie dni sa naprawdę intensywne. Wczoraj rozpłakałam sie przy matce mówiąc, ze boje sie białaczki... a uwierzcie mi, rzadko sie z czegokolwiek zwierzam. A dzisiaj spędziłam cały dzień myśląc o tym, ze może jednak mam anemie... problem w tym ze prawie wszystkie objawy pasują do mojego codziennego stanu... idzie zwariować. Będąc racjonalna, mysle, ze to może wynikać z mojego wiecznego pragnienia kontroli. Lubie wszystko kontrolować, moj psycholog zawsze mówi, ze to wynik mojej "obsesyjnej natury". Ale mnie wciąż robi sie słabo na sama myśl, ze może w moim ciele rozwija sie cos groźnego a ja nie moge nic z tym zrobic... i umrę. :zonk: Domyślam sie, ze to wszystko brzmi absurdalnie. Ale w moim umyśle to wygląda tak realnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale sobie ciekawie gawędzicie, ja dopiero wróciłam z wypadu poza dom, coby nie mysleć o chorobach i inaczej spędzić czas,

no niestety, bóle były pomimo to ale nieco mniejsze (moze nie zwracałam uwagi), cos kuło w brzuchu, to w plecach to jakiś ból jakby nerki, jakby jelit, wkurzające, i stały lęk z tyłu głowy "czy warto sobie kupować to czy tamto czy nie ma sensu (bo i tak wyląduje w szpitalu)"

Kupiłam sobie 4 piżamy nowe, w super cenach, oczywiście z jaką myślą? Ze pewnie sie przydadzą jak bede leżeć już w szpitalu a miałam same szmaty dotychczas. No i jak tu żyć normalnie?? :(

poczytam co dziś pisałyście

 

Larissa - szczerze rozumiem Twoje rozterki. w 100% mam takie same przejścia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Larissa, ja tu mam utrudnienie, bo mieszkam w Anglii i tylko bedac w Polsce robie sobie badania jakie chce - tu za morfologie prywatnie musialabym zaplacic 50f ...co dopiero inne badania...wiec musze prosic lekarza o skierowanie, a on juz ma mnie chyba za wariatke...

ostatnio mowilam mu, ze co tydzien w badaniach wzrastal mi poziom ASO (wciaz w granicach normy ale sie zwiekszal) a on wielkie oczy i co to jest ASO? :roll::roll: a pozniej w smiech, ze to moja nerwica...

i tez mam agorafobie- podobno, bo boje sie wychodzic z domu, nie chodze od ponad miesiaca do sklepow- bylam pare razy w urzedach- z obowiazku- wtedy ratowal mnie proprananol i cloranxen...boje sie, ze to nie nerwy, a choroba i ta totalna bezsilnosc.....tak ciezko uwierzyc, ze to wszystko zalezy od psychiki- powinno byc prostsze..mam nerwice- koduje ta informacje i jest lepiej, a wlasnie to tak nie dziala, bo my nie mozemy przyjac tego do wiadomosci- lekarz mowi jestes zdrowa my myslimy co za niedouczony lekarz! i tak zmieniamy lekarza, robimy tysiace badan i wpadamy w wieksza paranoje bo nic nie wychodzi .......czysty obled.....

nefretis, podziwiam Cie, ze potrafisz tak sobie wyjsc- nawet jesli masz uczucie strachu i leku to to robisz, a ja jeszcze nie potrafie- moze z mezem tak, ale sama to napewno sobie tego nie wyobrazam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam właśnie zaczynam się bać. .. leze w łóżku rozkłada mnue jakieś potworne chorobsko.....czuje się jak po.zderzeniu z tirem do tego czuje serce pulsujace w całym ciele. mega boli mnie gardło katar.....boję sie ze umrę zwłaszcza ze zakulo mnie dziś pare razy po lewej stronie i zabolalo lekko wyzej po srodku nad piersiami. jestem w strachu ze sie albo udusze albo umre na serce....albo ze jutro jak pójdę do lekarza to od razu szpital :( odlicAm godziny do pobudki o 7....boje się :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, to pewnie jakies przeziebienie ! wygrzej sie wypij mleko z czosnkiem i miodem - i tu taka ciekawostka dla tych, ktorzy pija ta miksture- miod mozna dodawac do mleka cieplego- nigdy goracego powyzej 40 stopni bo traci wlasciwosci... a rozgnieciony czosnek dobrze gdyby 3 minuty odstal na talerzyku zeby sie zaczely wydzielac te substancje i dopiero go wrzucic tez do cieplego mleka ;)

mnie tez rozklada przeziebienie, zarazilam sie od Coreczki ...mam okromny katar :(

zdrowka!! i nie boj sie- nie umrzesz- kazdego cos czasem zakluje, a myslac o tym bardziej sie nakrecasz i puls wariuje... daj znac jutro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, to pewnie jakies przeziebienie ! wygrzej sie wypij mleko z czosnkiem i miodem - i tu taka ciekawostka dla tych, ktorzy pija ta miksture- miod mozna dodawac do mleka cieplego- nigdy goracego powyzej 40 stopni bo traci wlasciwosci... a rozgnieciony czosnek dobrze gdyby 3 minuty odstal na talerzyku zeby sie zaczely wydzielac te substancje i dopiero go wrzucic tez do cieplego mleka ;)

mnie tez rozklada przeziebienie, zarazilam sie od Coreczki ...mam okromny katar :(

zdrowka!! i nie boj sie- nie umrzesz- kazdego cos czasem zakluje, a myslac o tym bardziej sie nakrecasz i puls wariuje... daj znac jutro!

to wiem. Tak samo jak nie wolno pić herbaty z cytryna! najlepsza mikstura to woda+miód+imbir+cytryna. rewelacyjnie działa w czasie choroby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, to pewnie jakies przeziebienie ! wygrzej sie wypij mleko z czosnkiem i miodem - i tu taka ciekawostka dla tych, ktorzy pija ta miksture- miod mozna dodawac do mleka cieplego- nigdy goracego powyzej 40 stopni bo traci wlasciwosci... a rozgnieciony czosnek dobrze gdyby 3 minuty odstal na talerzyku zeby sie zaczely wydzielac te substancje i dopiero go wrzucic tez do cieplego mleka ;)

mnie tez rozklada przeziebienie, zarazilam sie od Coreczki ...mam okromny katar :(

zdrowka!! i nie boj sie- nie umrzesz- kazdego cos czasem zakluje, a myslac o tym bardziej sie nakrecasz i puls wariuje... daj znac jutro!

 

Diagnoza- zapalenie gardła, krok od anginy... Mam antybiotyk i tantum werde. Co za koszmar, calutka noc nie zmrozylam oczu ogień w gardle dreszcze..Lezę w łóżku zimno mi, co jakiś czas poczuje uklucie lub bol po lewej stronie i od razu myślę o najgorszym :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, znam ten ból. miałam to 2 tygodnie temu plus zapalenie zatok. po antybiotyku czulam się fatalnie. ja miałam ten o przedłuzonym działaniu. brałam jedną tabletkę dziennie. Maskara. a najgorsze jest to,ze po antybiotyku człowiek dochodzi do siebie jeszcze z 2 tygodnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili róznie to bywa z moimi wyjściami, zalezy od dnia, kiedyś nie chodziłam NIGDZIE, wszyskie zakupy robił mąż. Nie miałam nawet normalnych modnych ubrań tylko jakieś łachmany by móc przejść 400m na drugą stronę ulicy do mamy do bloku.

 

Muffinka życzę zdrówka, dziewczyny tu pisały że jak chorowały to przechodziły im objawy nerwicowe, mi niestety nie i to mnie martwiło najbardziej:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam depreche i wszystkiego dosyć. Gdyby nie moje najmłodsze dziecko to bym po prostu wyszła z domu i ... zniknęła ... Nic mi się nie układa i czuję się fatalnie.

 

-- 02 lut 2015, 12:42 --

 

Najgorsze jest to, że nie mam nikogo, z kim bym mogła o tym wszystkim porozmawiać.

 

-- 02 lut 2015, 12:44 --

 

Nigdy w życiu nie byłam jeszcze tak samotna i bezradna. Nie widze wyjścia ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej kochane!!

mnie rozlozylo i czekam na antybiotyk z Polski :( mam silne uczulenie na penicyliny, markroidow nie moge brac przez te leki ktore biore wiec zostalo mi czekac...a mam w apteczce ten 3 dniowy antybiotyk, jednak z tachykardia i setaloftem nie mozna go laczyc :(

 

dzisiaj od rana maz maluje sciany- mialam biala farbe i zielony barwnik- wymieszalam do uzyskania mietowego koloru, a na scianach okazalo sie, ze dalam za duzo barwnika i sciany sa zielone :( nie sprawdzalam w trakcie dodawania jak to wyglada na scianach :why::why:

ale nie pozostalo nic innego jak pomalowac, bo cale sciany byly pomazane przez Mala...

 

pralinka1, ja codziennie zadreczam wszystkim meza, ale on tez juz ma dosc, dlatego pisze tutaj, jakos wtedy lzej mi na duszy ...

 

muffinka25, teraz juz bedzie tylko lepiej...na zapalenie gardla antybiotyk zazwyczaj szybko pomaga...

ja kiedys na angine prosilam o zastrzyki, bo dzialaly godzine po podaniu juz- ogromna ulga...zdrowka duzo!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, ja też maam uczuculenie na panicyline i jej pochodne, Ja miał 3 dniowy antybiotykl (2x3 miałam brać 6 dni) AZITROX. skutki uboczne dla mnie tragiczne tyle,że ja miałam zapalenie zatok i gorączke powyżej 39 stopni. Jak masz do 38 to może nie beierz antybiotyków. bo na wirusy antybiotyk tak nie dziala tylko na bakterie!! lekarze w ciemno wypisuja antybiotyk a nie wiedza czy infekcja jest bakteryjna czy wirusowa:)

Mam lekarzy w rodzinie i oni sami mało kiedy biorą antybiotyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×