Skocz do zawartości
Nerwica.com

rzucam studia, nie daje rady psychicznie


zapominalska

Rekomendowane odpowiedzi

Twoje zachowanie wyglada na takie jakby cale zycie trzymano Cie gdzies w komorce pod schodami. Wiem ze moze troche nieprzyjemne porownanie ale inaczej nie moge tego zoobrazowac. W ogole nie mozesz na sobie polegac. Nie masz wlasnego zdania a samoocena bardzo niska. Moze to bledy wychowawcze tak jak sama o nich wspomnialas. Wyreczenie we wszystkim/nadopiekunczosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stopniowo pewnie da ale musisz podejmowac rozne decyzje..probowac...z czasem wyrabiac sobie wlasne zdanie. Albo od razu skok na gleboka wode...no nie wiem. Mialem racje..piszac ze rodzice bylo nadopiekunczy i we wszystkim wyreczali Cie? Nie dawali Nic Tobie samej zrobic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja mama była nadopiekuńcza, mój tata może aż taki nie jest, ale mama decydowała, on za bardzo zdania nie miał i też robił to co mama powie.

Teraz np. moja mama daje mi jakieś tam rzeczy porobić sama, tylko mam wrażenie, że przez to, że kiedyś mi nie pozwalała, zawsze coś zabierała, bo ona umiała to lepiej, to teraz nie radzę sobie nawet wtedy, kiedy coś mogę sama zrobić. Na wstępie już wiem, że coś zrobię źle, że zrobię coś nie tak idealnie jak moja mama.

Próbuję coś robić, a i tak robiąc to jestem tak poddenerwowana, że mi nic nie wychodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu właśnie mi uświadomiłeś, że moja nadopiekuńcza mama, która właśnie mnie często wyręczała mogła przyczynić się do mojej nerwicy :( Też mam problem z podejmowaniem decyzji z własnym zdaniem.

zapominalska mamy podobne problemy, bardzo. Po pierwsze z tym własnym zdaniem i problemem z podejmowaniem decyzji. A po drugie z sercowymi sprawami. Ja jakoś nigdy nie widziałem tłumu kobiet wokół mnie, a teraz gdy mam nerwicę nagle ze 3 piszą , a ja chcę uciec jak najdalej nie chce się wiązać , nie umiem, nie potrafię też nikogo olać,bo mnie wspierają w ciężkich chwilach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja mama była nadopiekuńcza, mój tata może aż taki nie jest, ale mama decydowała, on za bardzo zdania nie miał i też robił to co mama powie.

Teraz np. moja mama daje mi jakieś tam rzeczy porobić sama, tylko mam wrażenie, że przez to, że kiedyś mi nie pozwalała, zawsze coś zabierała, bo ona umiała to lepiej, to teraz nie radzę sobie nawet wtedy, kiedy coś mogę sama zrobić. Na wstępie już wiem, że coś zrobię źle, że zrobię coś nie tak idealnie jak moja mama.

Próbuję coś robić, a i tak robiąc to jestem tak poddenerwowana, że mi nic nie wychodzi.

 

Zdecydowanie częściej musisz być zdana na siebie. Chociażby spróbuj od czasu do czasu gdzieś wyjść bez komórki. Niestety komórki też powodują brak samodzielności u osób które dorastają w ich erze. Praktycznie na każdym kroku możesz zadzwonić z pytaniem do rodziców, nic Cię nie zmusza, żebyśmyślała sama o sobie. To nie jest dobre. A co do tego chłopaka, to fakt, że mimo, że zwierzałaś mu się ze swoich problemów to on Cię nie odrzucił, to - niestety - dobry znak:/ ja miałam niestety trochę przykrych doświadczeń z tym związanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotkałam się z tym chłopakiem i jest tak jak dawniej, jakby wcale nie minęło ponad miesiąc, dobrze się rozumiemy i miło spędzamy czas. Jest taki czuły, cierpliwy i wyrozumiały. Ale boję się gdy na mnie patrzy, krępuje się wtedy bardzo. Ale uwielbiam z nim przebywać, rozmawiać. Byliśmy chyba na tym spotkaniu może z 6 godzin, strasznie szybko minęło. Przez ten czas czułam się strasznie źle, nie byłam w stanie nic robić, cały czas byłam wystraszona, smutna. A jak z Nim się spotkałam, to umiałam normalnie rozmawiać, uśmiechać się, żartować nawet.

No mam sporo energii teraz. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie ucieknę, bo on nie jest niczego winien. Chce dla mnie dobrze i stara się bardzo.

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie :

- gdy znajdziesz studia marzeń, będzie Ci za bardzo żal rzucić studia...

- powinnaś podjąć psychoterapię, która Cię wzmocni

 

POZDRAWIAM! :)

 

-- 23 sie 2013, 11:06 --

 

Duuużo racji...też miałam nadopiekuńczą mamę. Gdy się wyprowadziłam, na początku stale czułam, że wszystko robię nie tak, bo przecież mama zrobiłaby to lepiej...podejmowanie decyzji też jest trudne... psychoterapia jest pomocna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×