Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

pierwsza wizyta u psycholog od 5 lat, poszłam na rozmowę o pracę, do okulisty, po 2 tygodniach wróciłam do pracy i przede wszystkim SAMA ODDZWONIŁAM POD NIEZNANY NUMER, KTÓRY DO MNIE DZWONIŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :yeah::yeah::yeah: (ale w drodze powrotnej do domu po pracy już nie miałam odwagi wstać w czasie drogi, żeby skasować bilet i mój luby musiał przedzierać się przed tłum, żeby to zrobić :/)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj powróciła mi ochota na wyjście z domu. Od dwóch tygodni miałam z tym problemy, chyba od początku psychoterapii /2 spotkania konsultacyjne i 1 typowo terapeutyczne/?? .

Oczywiście najlepiej czuję się w towarzystwie Męża, ale próbuję też sama. Takie to dziwne wszystko...psychika to pojemne śmietnisko różności-koszmar :!::!:

Najważniejsze, by wydobyć się z tego, w co wierzę i nie tracę nadziei. Powtarzam to jak mantrę, ale naprawdę zrobię wszystko, by choć trochę życia spędzić bez lęków idiotycznych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisanka, dumna jestem z Ciebie :great:

 

jasaw, z Ciebie też:) jesteście obie dzielne i silne, dajcie mi trochę tej siły, co ?:)

 

ale ja dziś też jestem z siebie dumna, mimo, że duszno, wyszłam na zakupy..z zamiarem pójścia na bazar, idę idę, pojawił się niepokój, ale szłam dalej uparcie, byłam już przy sklepie, chciałam zawrócić, ale nie, wchodzę, kupuję mięso, wyszłam, stoję na światłach przebierając nogami ..wracając wstępuję do marketu, biorę wszystko co potrzebne mi na obiad, idę stać w kolejce. Pani popsuła coś z kartą, czekam, czekam, w końcu poszła gdzieś po koleżankę żeby naprawić ( nienawidzę takich sytuacji) , no ale nic stoję, choć ledwo..jak już przyszła moja kolej to serce mi zaczęło szybciej bić ( o, jednak potrafi :D ) , w myślach widziałam jak uciekam , ale stałam wytrwale, wyszłam, poszłam do sklepu kosmetycznego, potem usiadłam na murku by się uspokoić i poszłam na ok. 15 min do biblioteki gdzie na początku ledwo siedziałam, ale potem stopniowo odpuściło i jak z niej wyszłam to czułam się już dobrze :D wracając do domu poszłam jeszcze kupić coś do picia i nie było mnie w domu 50 min 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominiko92, jakbym czytała o swoich emocjach i przeżyciach.

To cudownie, że Ci się udało i tak jak pisze Candy14, też wierzę w Ciebie.

To nasze wzajemne wsparcie, szczere, bo poparte znanymi i zrozumiałymi dla większości problemami, ma ogromną siłę i wartość. Lżej robi się na sercu :cry:

 

-- 21 cze 2012, 17:17 --

 

Słowa amelii83 też są cudownie znaczące... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o proszę jak dziewczyny się rozszalały :D widzę, że tutaj same zdrowe siedzą! a ta nerwica to chyba wymyślona :D dziewczyny, gratuluję! jesteście dzielne i super :* :)

 

a mi odpowiedzieli z pracy na której byłam na rozmowie wczoraj :) i mam kolejne spotkanie w poniedziałek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wytrzymałam wczoraj ponad godzine w klubie... ( uciekłam potem ale i tak nie wierze że , w ogóle sie zdecydowałam na wyjscie na miasto...)

podałam nowo poznanej osobie numer telefonu!

gratulacje :great:

 

/ja nie lubię klubów(dyskotek) za dużo hałasu, ścisku i świateł, które naparzają po oczach, ale za to małe kluby muzyczne :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wytrzymałam wczoraj ponad godzine w klubie... ( uciekłam potem ale i tak nie wierze że , w ogóle sie zdecydowałam na wyjscie na miasto...)

podałam nowo poznanej osobie numer telefonu!

gratulacje :great:

 

/ja nie lubię klubów(dyskotek) za dużo hałasu, ścisku i świateł, które naparzają po oczach, ale za to małe kluby muzyczne :105:

 

 

no właśnie dopóki nie było tyle ludzi to jakoś wytrzymywałam ale jak sie zrobił ścisk i co 2 sie o mnie obił....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podałam nowo poznanej osobie numer telefonu!

 

bez sensu, pewnie gwałciciel albo morderca (albo handlarz żywym towarem)

 

-- 23 cze 2012, 12:28 --

 

a tak na poważnie to jak możezs pisać że jesteś brzydka skoro faceci na imprezach proszą Cię o numery telefonu? nie rozumiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a tak na poważnie to jak możezs pisać że jesteś brzydka skoro faceci na imprezach proszą Cię o numery telefonu? nie rozumiem

 

to nie było na imprezie...

spotkałam sie z Tą osobą już kilka razy i stwierdziłam, że nie jest psychopata jakims wiec dalam...

To nie taki nowo poznany w takim razie :)

To ten kolega z forum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×