Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy czuliście się kochani


klarunia

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w brew pozorom czułam się kochana...tak mi się przynajmniej wydaje... zresztą co to znaczy czuć się kochaną??pewnie dla każdego co innego.

Ja miałam dom, nikt mnie nie bił, miałam co jeść, miałam w co się ubrać,mama dbała o moje zdrowie...

A że byłam samotna? nie zwierzałam się nikomu? swoje problemy dusiłam w sobie, żeby nie martwić rodziców?? To było ,,normalne,, dla mnie

Że ojciec mnie szantażował emocjonalnie -też było ,,normalne,, dla mnie

Że bałam się o mamę chorą, o ojca jak zapił i po 15 nie wracał jeszcze do domu???-przecież to normalne- byłam przecież ich córką, musiałam się martwić bo ich kochałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w brew pozorom czułam się kochana...tak mi się przynajmniej wydaje... zresztą co to znaczy czuć się kochaną??pewnie dla każdego co innego.

Ja miałam dom, nikt mnie nie bił, miałam co jeść, miałam w co się ubrać,mama dbała o moje zdrowie...

A że byłam samotna? nie zwierzałam się nikomu? swoje problemy dusiłam w sobie, żeby nie martwić rodziców?? To było ,,normalne,, dla mnie

Że ojciec mnie szantażował emocjonalnie -też było ,,normalne,, dla mnie

Że bałam się o mamę chorą, o ojca jak zapił i po 15 nie wracał jeszcze do domu???-przecież to normalne- byłam przecież ich córką, musiałam się martwić bo ich kochałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, rozumiem cie, bo mialam tak samo . ale kocham ich mimo tego co mi zrobili, wiem , ze nie zrobili mi tego celowo, tylko nieswiadomie. moj ojciec jest za glupi na to, zeby stwierdzic, ze rodzic alkoholik, zle wplywa na psychike dziecka. on mowi, ze wazne, ze nie bylam bita, to juz znaczy, ze mialam dobrze -,- :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gunia76, rozumiem cie, bo mialam tak samo . ale kocham ich mimo tego co mi zrobili, wiem , ze nie zrobili mi tego celowo, tylko nieswiadomie. moj ojciec jest za glupi na to, zeby stwierdzic, ze rodzic alkoholik, zle wplywa na psychike dziecka. on mowi, ze wazne, ze nie bylam bita, to juz znaczy, ze mialam dobrze -,- :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec chyba uważa, że dostałem dużo miłości, bo jakieś kilka lat temu powiedział mi, że nie rozumie, skąd się wzięła u mnie choroba sieroca, skoro miałem okazane dużo miłości.

 

-- 21 lut 2013, 01:13 --

 

Mój ojciec uważa że jeśli nie znęcał się nade mną aż tak jak jego stary nad nim, wszystko było w porządku.

Ja wiele razy odniosłem jakieś wrażenie, że gdyby nie moja matka, to mój ojciec znęcałby się nade mną, jak jego ojciec nad nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec chyba uważa, że dostałem dużo miłości, bo jakieś kilka lat temu powiedział mi, że nie rozumie, skąd się wzięła u mnie choroba sieroca, skoro miałem okazane dużo miłości.

 

-- 21 lut 2013, 01:13 --

 

Mój ojciec uważa że jeśli nie znęcał się nade mną aż tak jak jego stary nad nim, wszystko było w porządku.

Ja wiele razy odniosłem jakieś wrażenie, że gdyby nie moja matka, to mój ojciec znęcałby się nade mną, jak jego ojciec nad nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec uważa że jeśli nie znęcał się nade mną aż tak jak jego stary nad nim, wszystko było w porządku. Emocjonalne odtrącenie i brak miłości nie mają znaczenia najwyraźniej. A przemoc psychiczna jest jego zdaniem mocno przereklamowana.

Wiele ludzi tak uważa. Dla ludzi ,jak się nie bije to znaczy, że się nie znęca....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec uważa że jeśli nie znęcał się nade mną aż tak jak jego stary nad nim, wszystko było w porządku. Emocjonalne odtrącenie i brak miłości nie mają znaczenia najwyraźniej. A przemoc psychiczna jest jego zdaniem mocno przereklamowana.

Wiele ludzi tak uważa. Dla ludzi ,jak się nie bije to znaczy, że się nie znęca....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mojego ojca, jeśli nie było typowego bicia ani wulgarnego wyzywania oraz była możliwość zwierzenia się z problemów, to jest wspaniałe dzieciństwo. Ja też przez długi czas tak uważałem, bo w sumie mogłoby się wydawać, że wszystko miałem, ale potem mój organizm stwierdził, że jednak nie wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mojego ojca, jeśli nie było typowego bicia ani wulgarnego wyzywania oraz była możliwość zwierzenia się z problemów, to jest wspaniałe dzieciństwo. Ja też przez długi czas tak uważałem, bo w sumie mogłoby się wydawać, że wszystko miałem, ale potem mój organizm stwierdził, że jednak nie wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czułem się bardzo kochany przez matkę, jednak zupełnie niechciany i odtrącony przez ojca, który nigdy nie miał dla mnie czasu i cierpliwości, uważał za głupka i nigdy nie omieszkiwał mi dać tego do zrozumienia. Teraz nie tylko nie potrafię kochać ale czuję się niewarty czyjejś miłości a nawet sympatii...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czułem się bardzo kochany przez matkę, jednak zupełnie niechciany i odtrącony przez ojca, który nigdy nie miał dla mnie czasu i cierpliwości, uważał za głupka i nigdy nie omieszkiwał mi dać tego do zrozumienia. Teraz nie tylko nie potrafię kochać ale czuję się niewarty czyjejś miłości a nawet sympatii...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to że niezwykle łatwo skrzywdzić człowieka, zwłaszcza dziecko, za co będzie ono płacić całe życie. Dlatego wieki temu podjąłem decyzję którą powinien był podjąć kiedyś mój ojciec - że nigdy nie będę miał własnych dzieci, ponieważ się do tego nie nadaję, nie skrzywdzę nikogo w ten sposób, nie będę odpowiedzialny za czyjeś smutne i nieszczęśliwe życie. Smutne, ale prawdziwe, uważam że zdecydowanie więcej osób powinno tak pomyśleć i nie popełnić błędu stania się złym rodzicem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to że niezwykle łatwo skrzywdzić człowieka, zwłaszcza dziecko, za co będzie ono płacić całe życie. Dlatego wieki temu podjąłem decyzję którą powinien był podjąć kiedyś mój ojciec - że nigdy nie będę miał własnych dzieci, ponieważ się do tego nie nadaję, nie skrzywdzę nikogo w ten sposób, nie będę odpowiedzialny za czyjeś smutne i nieszczęśliwe życie. Smutne, ale prawdziwe, uważam że zdecydowanie więcej osób powinno tak pomyśleć i nie popełnić błędu stania się złym rodzicem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to że niezwykle łatwo skrzywdzić człowieka, zwłaszcza dziecko, za co będzie ono płacić całe życie. Dlatego wieki temu podjąłem decyzję którą powinien był podjąć kiedyś mój ojciec - że nigdy nie będę miał własnych dzieci, ponieważ się do tego nie nadaję, nie skrzywdzę nikogo w ten sposób, nie będę odpowiedzialny za czyjeś smutne i nieszczęśliwe życie. Smutne, ale prawdziwe, uważam że zdecydowanie więcej osób powinno tak pomyśleć i nie popełnić błędu stania się złym rodzicem.

Też nie mam w ogóle w planach, żeby mieć dzieci, ani nawet żony. Ale czasami rozmyślam z ciekawości, jakim byłbym mężem i ojcem. Moi rodzice są za to pewni, że będę mieć żonę i dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×