Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, innaniżinne napisał(a):

Robiłam w instytucie mikrobiologii. Z 300 zł czy coś takiego mnie kosztował.

I aminokwasach mówisz o organix gastro? z 500 zł on kosztuje, już mnie nie stać niestety na tak drogie badania...

Niee, organix gastro to podstawowy test, ja znalazłem taki za 2-3 tysiące ale to już full wypas. Generalnie test witamin i aminokwasów to mój wymysl, jeśli masz ograniczony budżet to nie rób, możesz założyć, że jeśli masz dysbioze, sibo, pewnie biegunki to według mnie masz tez źle wchłanianie i niedobory witamin, minerałów i aminokwasów. Tak jak mówię, jest masa minerałów witamin etc które odpowiadają za sprawy związane z pssd, no taki mało znany pewnie dla większości minerał jak np molibden może powodować zaburzenia libido jeśli ma się niedobkry a to jeden z wielu... Bardzo wielu mineralow, aminokwasów i witamin które wpływają na te sprawy. Skup się na leczeniu sibo i dysbiozy, zweryfikuj czy masz cieknace jelito, jakimś testem z kalu, zonuline albo inny wskaźnik, przypuszczam, że masz ale nie lecz sibo(nie jestem lekarzem ale to tylko moje zdanie) bo od antybiotyków uodporniaja się bakterie mocno i możesz mieć problem. Jeśli masz cieknace jelito to jest coś co może powodować sibo a z kolei sibo może powodować cieknace jelito więc jeśli znowu weźmiesz antybiotyki na sibo a masz cieknace jelito to sibo wróci, to skomplikowane więc trzeba wyleczyć obie sprawy a to czasochłonne i wymaga dyscypliny ale nie łam się, po teście mikrobiom jestem pewien, że wrócę z informacją, że jestem w takiejnsamej sytuacji jak Ty 😅 więc nie ma się co łamać i na pewno nam się poprawi, zobaczysz. 

Nie wiem czemu jest tutaj taki krótki czas do edycji swojego tekstu... 

 

Popełniłem mały błąd logiczny 😅 napisałem żebyś skupiła się na leczeniu sibo ale nie leczyla sibo... Mam oczywiście na myśli, żeby najpierw zweryfikować cieknace jelito bo wyleczone sibo za chwilę wróci właśnie od cieknacego jelita. 

 

Użyłem też masę razy słów jak witaminy, minerały i aminokwasy co też dziwnie wygląda ale pisze w biegu więc z góry przepraszam 😅 ale nie mogę już edytować 

Edytowane przez Heniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę raczej się w to zagłębiał na innym popularnym zagranicznym forum ludzie dawno poruszali ten wątek z tym sibo i niestety są ludzie, którzy mają pssd ale test wyszedł im negatywny jedynie według nich ci którzy mają obie te przypadłości mogą jakas lekką poprawę odczuć przy wyleczonym sibo. 

Edytowane przez Lukashek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lukashek napisał(a):

Ja nie będę raczej się w to zagłębiał na innym popularnym zagranicznym forum ludzie dawno poruszali ten wątek z tym sibo i niestety są ludzie, którzy mają pssd ale test wyszedł im negatywny jedynie według nich ci którzy mają obie te przypadłości mogą jakas lekką poprawę odczuć przy wyleczonym sibo. 

Nie zgodzę się, ludzie nie myślą za dużo, gość rzucił sibo jako powód ale mówił ogólnie chodzi o dysbioze, sibo może być a może go nie być, dysbioza i cieknace jelito może być dalej, mogę na priv podrzucić kilka o ile nie kilkanascie tematów z forum zagranicznego popularnego w który ludzie leczyli jelita i zdrowieli albo ostatni ich odzew był na bardzo dużej poprawie zdrowia(pewnie zdrowieli i znikał z forum). Jeśli nie chcesz się zagłębiać to odwiedzaj forum, będę tutaj informował na bieżąco co mi jest i co robię i czy są postępy, jeśli coś się u mnie zmieni może zachęci to kogoś do działań. A może wyzdrowiejecie pierwsi bo jesteście już na jakimś etapie zdrowienia, kto wie! 

Edytowane przez Heniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam tutaj namieszanie w neuroprzekaznikach czego skutkiem jest pssd, nikomu tego nie polecam ale jest to ciekawa konkluzja, że kiedyś po imprezach z amfetaminą wszystko wracało do normy - dla mnie morał jest taki, że tu układ dopaminergiczny musi być pobudzony 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bulhakow90 napisał(a):

Ja obstawiam tutaj namieszanie w neuroprzekaznikach czego skutkiem jest pssd, nikomu tego nie polecam ale jest to ciekawa konkluzja, że kiedyś po imprezach z amfetaminą wszystko wracało do normy - dla mnie morał jest taki, że tu układ dopaminergiczny musi być pobudzony 

Ale, że po amfetaminie było coś w stylu pssd ale wracało szybko do normy czy po amfetaminie to zupełnie coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tutaj pisałem post o komorze hiperbarycznej, bo wyczytałem że poprawia ona libido. To pewien uzytkownik tego forum pisał mi że miał wykonanego tmsa sainta i zbił mu ciezką anhedonię jaką miał po przyjmowaniu leków ssri. Ale na pssd mu nie pomogł tms. Lecz zapisał się na zabiegi w komorze hiperbarycznej i podbiło mu się libido trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A miał ktoś problem będąc na Ssri z przedwczesnym wtryskiem? Przecież to absurdalne, powinny opóźnić orgazm i wytrysk, a u mnie jest odwrotnie. 3 miesiące na fluoksetynie i wcześniej na innych Ssri też miałem z tym problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszły mi wyniki gimapy że stanów i jest tak jak myślałem. 

 

Mam nadzerki w żołądku, mam sibo oraz stan zapalny jelit z dysbioza. Podejmuje się naprawy tego syfu. Jestem niemalże pewien, że w moim przypadku jest to rozwiązanie problemu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heniu 

 

Gratuluję, że chciało Ci się przejść przez to i dla wszystkich w pewnym sensie pomóc tą informacją, trzymam kciuki żeby poszło w dobrym kierunku i dawaj znać jak postępy itp

 

Pytanie do wszystkich, czy ktoś z Was bierze jakiś skuteczny lek, który daje możliwość przeżywania orgazmów i osiągania erekcji? 

 

Bez viagry itp oczywiście 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak się składa,że leki brałem wiele lat i znam ten problem. Na terapii dowiedziałem się, że to kwestia i leków i głowy. Stąd moje pytanie. Żartów sobie nie robię, wręcz przeciwnie…seksuolog wyraźnie powiedziała, że potrzeba skorygować leki i popracować z Partnerką już stricte „pod kołderką” 🙂 

Jeszcze ważna kwestia to używki, przebodzciwanie a nawet dieta oraz ruch fizyczny. Higiena snu również jest istotna w temacie sprawności seksualnej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2025 o 23:00, innaniżinne napisał(a):

nie, nie miałam antybiotykoterapii zaraz po fmt. wtedy miałam dietę low fodmap podejście drugie.

Sibo leczyłam 2 razy wcześniej. 

Teraz biorę probiotyki od paru miesięcy. Zrobiłam też badania mikrobioty właśnie. W nich wyszedł mi też przerost tych ''dobrych'' bakterii, dysbioza i candida. Jest lista na tych wynikach badań konkretnych szczepów i ile tego jest, czy to dobry poziom czy nie. Rozpiska zaleceń leczenia i celowanej probiotykoterapii.

Nie biorę obecnie losowych probiotyków. Tylko takie ''z wyższej'' półki. 

Hej, czy mogłabyś udzielić mi informacji najlepiej prywatnie gdzie dokonywalas zabiegu fmt? Jaki był całkowity koszt i jak wyglądala procedura? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2025 o 16:34, mio85 napisał(a):

A miał ktoś problem będąc na Ssri z przedwczesnym wtryskiem? Przecież to absurdalne, powinny opóźnić orgazm i wytrysk, a u mnie jest odwrotnie. 3 miesiące na fluoksetynie i wcześniej na innych Ssri też miałem z tym problem.

Ja mam tak od paru lat, odkąd odstawiłem paroksetyne po kilku latach brania, pojawił się PW, od tamtej pory brałem juz 3 inne ssri i dalej jest ten problem, wcześniej przed ani w trakcie stosowania paro nie miałem problemów seksualnych, natomiast od tamtego odstawienia wszystko się popsuło i ten stan był dla mnie taka trauma ze w sumie wycofałem się z sexu, do dziś mam problemy i każde zbliżenie powoduje mega stress, czuje sie jakbym się rozpadał. Nie wiem czy to pssd czy nie ale widzę zależność między odstawieniem leku a pojawienie się problemów, dodatkowo wydaje mi się ze to jest spowodowane ten PW z problemami z erekcja, byłem u urologa i niby wszystko ok, dal mi adalift na potencję i po tym jest trochę lepiej, ale generalnie całe moje życie seksualne runęło w gruzach i do dziś jestem tym mega sfrustrowany

Edytowane przez zoom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2025 o 11:00, Duży7 napisał(a):

Na terapii to będzie bredzić wszystko co pasuje pod dalszą terapię. Niech terapeutka cię wyleczy . W końcu jest od tego . Nie ? Popatrz pan

 

Idealnie to kolega ujął 

Edytowane przez Lukashek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Duży7 kolego a jaka jest Twoja opinia o buspironie czy Twoim zdaniem ten lek rzeczywiście działa na dopamine czy nie? 

 

A jak nie to jakikolwiek działa na Ciebie żeby seksualnie coś się chciało i była przyjemność? 

 

 

Z góry dzięki 

Edytowane przez Lukashek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, dlaczego u mnie stosowanie Brintellixu przez 4 miesiące spowodowało zaburzenia termoregulacji (brak pocenia się normalnie kroplami), brak wilgoci w śluzówkach (nos, gardło, płuca - brak mokrego kaszlu i zaleganie wydzieliny), wzrost ciśnienia, drgawki, zimno po orgazmie, a jednocześnie niskie libido, zaburzenia erekcji, niemożność wzięcia pełnego oddechu, kołatanie serca, sucha skóra, nie przeziębiam się, a alkohol przestał działać tzn. śpiący jestem, czasem czuję niepokój, ale nie mam euforii, humoru, nie kręci mi się w głowie, a w dodatku mam przytłumione uczucie pójścia do toalety - nie czuję normalnego parcia na pęcherz. Co to się mogło porobić? Czuję się jakiś rozregulowany. Nawet słuchanie ASMR nie powoduje gęsiej skórki, masaż tajski nie wprowadził mnie w stan głębokiego relaksu. Jestem ciągle spięty, ale nie mam depresji 🙂 

 

Spamilan został mi przepisany, żeby odwrócić ten stan. Trochę się obawiam brać kolejnej chemii. Tamto brałem niby na zaburzenia lękowe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,
Szukam jakiegoś psychiatry, który zna się na zaburzeniach somatycznych, który rozumie zaburzenia czynnościowe/autonomiczne i nie będzie wmawiał, że „wszystko siedzi w głowie”. Mój autonomiczny układ nerwowy utknął w „trybie alarmowym” i przez to nie działa to co powinno: czucie pęcherza i całe czucie trzewne tj. nie mam parcia na potrzeby fizjologiczne, wysokie napięcie mięśniowe i brak możliwości wzięcia pełnego oddechu nawet w sytuacjach relaksujących, zaburzenia termoregulacji (brak pocenia się), zerowe libido i problemy z erekcją, mięśniami dna miednicy. Potrzeba mi leczenia systemowego, a nie gadania o emocjach i uczuciach. Mam przewlekłą dysregulscję autonomicznego układu nerwowego z domieszką traumatyzacji somatycznej. Masaże, relaksacje ani psycholog nie wystarczą. Ja potrzebuję jakiegoś neurofizjologicznego resetu, który nie wywoła kolejnego spięcia. Dostałem jeden lek od psychiatry to doszło do tego PSSD. Pojęcia nie mam gdzie i czym wyleczyć te dysfunkcje wszystkich układów w organizmie. Mniemam, że powiązany jest z tym nerw błędny…

Pomożecie? 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lukas900 napisał(a):

Witajcie,
Szukam jakiegoś psychiatry, który zna się na zaburzeniach somatycznych, który rozumie zaburzenia czynnościowe/autonomiczne i nie będzie wmawiał, że „wszystko siedzi w głowie”. Mój autonomiczny układ nerwowy utknął w „trybie alarmowym” i przez to nie działa to co powinno: czucie pęcherza i całe czucie trzewne tj. nie mam parcia na potrzeby fizjologiczne, wysokie napięcie mięśniowe i brak możliwości wzięcia pełnego oddechu nawet w sytuacjach relaksujących, zaburzenia termoregulacji (brak pocenia się), zerowe libido i problemy z erekcją, mięśniami dna miednicy. Potrzeba mi leczenia systemowego, a nie gadania o emocjach i uczuciach. Mam przewlekłą dysregulscję autonomicznego układu nerwowego z domieszką traumatyzacji somatycznej. Masaże, relaksacje ani psycholog nie wystarczą. Ja potrzebuję jakiegoś neurofizjologicznego resetu, który nie wywoła kolejnego spięcia. Dostałem jeden lek od psychiatry to doszło do tego PSSD. Pojęcia nie mam gdzie i czym wyleczyć te dysfunkcje wszystkich układów w organizmie. Mniemam, że powiązany jest z tym nerw błędny…

Pomożecie? 😔

Od kiedy masz pssd? Kiedy skończyłeś przyjmować leki? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lukas900 napisał(a):

Witajcie,
Szukam jakiegoś psychiatry, który zna się na zaburzeniach somatycznych, który rozumie zaburzenia czynnościowe/autonomiczne i nie będzie wmawiał, że „wszystko siedzi w głowie”. Mój autonomiczny układ nerwowy utknął w „trybie alarmowym” i przez to nie działa to co powinno: czucie pęcherza i całe czucie trzewne tj. nie mam parcia na potrzeby fizjologiczne, wysokie napięcie mięśniowe i brak możliwości wzięcia pełnego oddechu nawet w sytuacjach relaksujących, zaburzenia termoregulacji (brak pocenia się), zerowe libido i problemy z erekcją, mięśniami dna miednicy. Potrzeba mi leczenia systemowego, a nie gadania o emocjach i uczuciach. Mam przewlekłą dysregulscję autonomicznego układu nerwowego z domieszką traumatyzacji somatycznej. Masaże, relaksacje ani psycholog nie wystarczą. Ja potrzebuję jakiegoś neurofizjologicznego resetu, który nie wywoła kolejnego spięcia. Dostałem jeden lek od psychiatry to doszło do tego PSSD. Pojęcia nie mam gdzie i czym wyleczyć te dysfunkcje wszystkich układów w organizmie. Mniemam, że powiązany jest z tym nerw błędny…

Pomożecie? 😔

Przykro mi, ze rowniez Cię to dotknelo. Ja juz walcze ponad 3 lata. Nic nie wróciło, nic sie nie poprawilo. Qeeg wykazalo mi zmiany, ktore odczuwam, m.in spowolnione działanie mozgu w ogoleee. 

 

Leki po prostu ingerowaly w biochemie mozgu, zaburzyly ją, naturalną, i teraz zostalo tak, jak sie zaburzylo. 

 

Raczej nie ma co liczyć na jakiekolwiek wsparcie czy pomoc od ludzi zaczynajacyh sie z zawodu na PS ( PSYCHIATRIA, PSYCHOLOG,PSYCHOTERAPEUTA). Musialby ktos doświadczyć czegos podobnego, aby zrozumiec nas, w dodatku ,posiadaja oni wiedzę wyłącznie książkową, pracują dla branzy, aby jak najwięcej tych lekow bylo sprzedawane i tyle 😕 z koncernami nie wygra sie ... 

 

Jesli masz ochote mozesz napisac na fb: karolina samczyk (zdjecie na rozowym tle) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×