Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego własna matka mnie krzywdzi???


laura33

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy miałam 13 lat moja matka straciła pracę i powiedziała mi, ze chce popełnić samobójstwo... Czułam się za nią odpowiedzialna. Okazywała swoją bezradność choć i tak sobie radziła. Zawsze wszystkich brała na litość. A kiedy ja miałam jakiś problem, zawsze go bagatelizowała, nie chciała o niczym słyszeć. Teraz, kiedy mam własną rodzinę, jest jak pasożyt. Daj to, daj tamto, załatw to, załatw tamto... Jestem zmęczona. Próbowałam się izolować. Ale... Ostatnio zrobiła coś co po prostu mnie dobiło i nie potrafię sobie z tym poradzić. Czekałam na pieniądze z odszkodowania za zalanie łazienki przez sąsiada. Po powrocie z pracy wręczyła mi pewną kwotę, którą zostawił jej listonosz. Powiedziała, że dała mu "końcówkę" z tych pieniędzy. Po kilku dniach przyszło pismo z towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym była podana dokładna kwota odszkodowania. Okazało się, że była "NIECO" większa Kiedy jej o tym powiedziałam, zaczęła kręcić i zmyślać niestworzone historie...

Ja też jestem matką i nie potrafię pojąć jak można okraść własną córkę?!

Nie umiem się pozbierać, nie umiem się z tym pogodzić. Proszę pomóżcie! Łatwiej mi będzie zrozumieć, jeśli mi ktoś powie, że może to jakieś zaburzenia... Może egocentryzm??? Dodam, że przed koleżankami kreuje się na wspaniałą matkę, babcię. Opowiada ile to dla córek zrobiła... A, jak żyję na tym świecie 33 lata, nie pamiętam, żeby powiedziała, że mnie kocha, że jest ze mnie dumna...

Proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu... nie potrafię z tym wszystkim funkcjonować. Nie potrafię nad niczym się skupić, myslę tylko o tym, że teoretycznie najbliższa osoba tak mnie rani. Ale oczywiście jesli Pan sądzi, że tak będzie lepiej proszę zamknąć ten temat. Bo to tylko kolejny temat... Może nie potrafię zbyt wylewnie pisać co czuję, ale nikt mnie tego nie nauczył.

Mimo wszystko dziękuję za poswięcony czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lauro, nie wiem czy to jeszcze przeczytasz..ale powinnaś poradzić się jakiegoś specjalisty! bo każdy tu powie Ci coś innego przez to, że nie ma tu dużo informacji dotyczocych Twojej mamy i waszych relacji !nie wiem czy są to jakieś zaburzenia, bo ciężko to wywnioskować tylko po tej jednej sytuacji! Myślę, że Tobie też dobrze zrobiłaby taka wizyta! może byłoby Ci lżej?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lauro mysle ze nie powinnas sie juz zastanawiac nad tym dlaczego mama taka wlasnie jest, jest jaka jest, niektorzy ludzie nigdy nie zrozumieja ze krzywdza najblizszych...podobnie jak moja babcia, zawsze mnie obraza, sprawia przykrosc za kazdym razem jak u niej jestem a jestem jedyna wnuczka ktora ja odwiedza, ale ona tego nie doceni. wrecz przeciwnie innych chwali a mnie obraza. wiem ze nie ma sensu z nia dyskutowac na ten temat bo ona tego nie zrozumie, powie ze po prostu jest szczera i mowi co mysli i tyle.. przykro jak wbija ci szpile ktos bliski. oliwko nie staraj sie zmieniac mamy ani jej zrozumiec bo prawdopodobnie ci sie to nie uda. mysle ze powinnas zostawic przeszlosc za soba, kochac mame i szanowac ale nie pozwalac jej wlazic ci na glowe. miej swoje zdanie i skup sie na swojej nowej rodzinie i na twoim szczesciu. szacunek dla matki i pozwalanie jej na wchodzenie ci na glowe to dwie rozne sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×