Skocz do zawartości
Nerwica.com

Farmakoterapia nie działa.Co się stało?WĄTEK ZBIORCZY


towdy

Rekomendowane odpowiedzi

Dean, chodzilo mi o to,ze wiele spraw poddajesz wàtpliwosci :D wiem-to calkiem normalne,ale moze srobowalbys isc trochè z "wiatrem",moze bys bral zycie takim jakie jest?z przeciwnosciami losu rowniez.Nie wiem czy mnie zrozumiales-mam problem z przekazywaniem swoich mysli :oops: Np sprawa z lekami-wiesz chodzi o takie nastawienie siè z gory-na ich pozytywne dzialanie.Jednym zdaniem-wg mnie,ale to jest tylko moja opinia-brakuje mi w Tobie nadzieji..i tego "optymistycznego nastawienia.

Kurde mam nadziejè ,ze Ciè nie urazilam.wiesz ja leczylam siè farmakologicznie 9 lat z krotkimi przerwami,i doszlam do wniosku,ze wlasnie ta wielka nadzieja na wyzdrowienie,wiara w lek i terapiè,pozwolila w koncu mi,zblizyc sie do malego suckesu jakim jest jak na razie zaleczona nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na co bierzesz te leki? Tak ogólnie to brałeś do tej pory jakieś stare, słabiutkie, zamulające gówienka. W dodatku łykasz neuroleptyki więc co się tu dziwić. Jedynie ten velafax się odznacza na tle reszty. Jest cała masa innych leków do przećwiczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean, jesli bèdziesz gdybal ze:leki nie pomagajà,terapia nie dziala,jesli studia -to tylko prestizowe..to nigdy w niczym nie znajdziesz nic pozytywnego, w sensie nadziei na wyzdrowienie,czy jakiegos celu w zyciu.Odnoszè wrazenie,ze jestes na" nie",taki przeciwny zyciu.

I proszè odpowiedz mi -co to jest ta zachodnia medycyna??chodzi o rodzaje lekow?czy metody leczenia??

 

Wydaje mi sie, ze wybiegasz troche za daleko, gosc pisal tylko o lekach... Poczulem tez w Twojej wypowiedzi traktowanie "z gory".

 

Poza tym, czemu odmawiasz czlowiekowi prawa do refleksji ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

El Chupacabra, nie, zle mnie zrozumiales-bron Boze nikogo nie traktujè z gory!!napisalam,ze sà to moje przemyslenia.Zreszta w nastepnym poscie rozwinelam co mialam na mysli.Nie bàdz proszè wybiorczy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

El Chupacabra, nie, zle mnie zrozumiales-bron Boze nikogo nie traktujè z gory!!napisalam,ze sà to moje przemyslenia.Zreszta w nastepnym poscie rozwinelam co mialam na mysli.Nie bàdz proszè wybiorczy. ;)

 

No dobra, dzisiaj Ci odpuszcze - ale masz sie poprawic :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean, nie zrazaj siè niepowodzeniami..widzisz z tym pojsciem na "zywiol" to tez roznie bywa.Ja tez zawsze planujè,kalkulujè itp.zachcialo mi siè isc na intensywny kurs jèzyka-i poleglam..absolutnie nie pogodzilam pracy ze szkolà!!przenioslam siè na kurs mniej intensywny i rozlozony w czasie.Tak wièc widzisz-moje pojscie z "wiatrem" nie zdalo tym razem egzaminu.Jednak nie zrazam siè tym.Pewnie za jakis czas znowu cos wymyslè i poplynè z pràdem.Ty tez siè tego nie boj,czasem warto nie kalkulowac :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dodatku łykasz neuroleptyki więc co się tu dziwić.

TZN?

 

Nie wiem na co łykasz neuroleptyki... Mi się wydaje, że to one mogą stanowić o tym, że czujesz się gorzej. To nie antydepresanty przecież.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na depresję moim zdaniem nie powinno się brać neuroleptyków i tak twierdzi też mój lekarz. To są leki głównie dla chorych na schizofrenię, pomagać mogą przy jakichś stanach lękowych przez swoje działanie zamulające, prodepresyjne, może przy innych trudnych przypadkach się je dołącza, ale to wszystko. Z reguły doprowadzają do depresji poprzez swoje działanie, bo taka ich specyfika.

 

Jak się czułeś lepiej przed leczeniem i jest cały czas progress w dół to masz źle dobraną chemię moim zdaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean, ja rowniez bralam nuroleptyk(fluanxol) w malej dawce-0,5 mg na dobè.To nie tylko lek dla schizofrenikow ale rowniez dla lèkowcow.W polàczeniu z antydepresantem na mnie zadzialal bardzo dobrze.jakà dawkè bierzesz tego neuroleptyku????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie od 12 lat z przerwami biore Bioxetin w dawce 20mg,zawsze mi pomagał ale niestety przy kolejnym nawrocie zadziałał tylko 6 miesięcy.nie wiem czy mimo tego,ze nadal regularnie go biorę przestał działać?Jestem załamana,bo juz tak dobrze się czułam.Proszę o odpowiedz :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedzila po południu czas na refleksje....

Tak sobie analizuje ostnie miesiące i wyszło mi ze odkąd biorę leki czuję się tylko gorzej...sam już nie wiem co robić.

 

mam dokladnie to samo. odkad biore olanzapine czuje sie coraz gorzej, wiem ze to ona wpedza mnie w depresje,

biore juz ponad miesiac 15mg codziennie wieczorem, jedynie na co mi pomaga to na sen.

nie wiem czy powinienem spodziewac sie poprawy jak myslicie czy rzucic to cholerstwo?. mam wizyte dopiero za 2tyg i nie wiem co robic bo juz dawno nie bylem w takim stanie jak teraz:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie póki co żaden lek nie podziałał. Przynajmniej nie w pozytywnym sensie tego słowa, bo efekty uboczne, to i owszem, pojawiły się...

No i mi też ostatnio psychiatra przepisał neuroleptyk:Solian ( amisulpiryd) w dawce 400mg...I czegoś tu nie rozumiem, bo na ulotce jest napisane, że w tej dawce lek działa na objawy pozytywne schizofrenii (a w mniejszych na negatywne- a mój obraz choroby jest właśnie bardzo zbliżony do objawów negatywnych). Miał ktoś może podobny przypadek?

Wcześniej leczyłam się przez parę lat na depresję... ale u mnie ten stan jest nie do końca typowy, i diagnozowano u mnie różne inne zaburzenio-schorzenia...

xpiotrekx, na co bierzesz Olanzapinę? Na depresję? Czy częste jest przepisywanie neuroleptyków w leczeniu depresji? I czy one komuś pomogły.

xpiotrekx, a nie możesz zadzwonić do swojego psychiatry, powiedzieć mu o swoich obawach i spytać się co zrobić w takim przypadku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie proste... Dzialanie antydepresyjne NIE polega tylko na poprawie nastroju.

 

Na poprawe nastroju trzeba czasami czekac dlugo, nawet kilka miesiecy, bo leczenie depresji to dlugotrwaly proces.

 

 

Natomiast silne objawy depresyjne takie :

 

- ciezka gonitwa mysli

- ciezkie napiecie

- ciezkie natrectwo

- bezsennosc

 

Powinny ustepowac w przeciagu kilku tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to nie jest proste. Zespół depresyjny, to jak sama nazwa wskazuje - to całe spektrum objawów. Natomiast można w miarę obiektywnie napisać, jak na nas działa dany lek. Np:

 

a) Działał, wszystko super!

b) Zero działania, jak cukierki łykałem.

c) Coś tam działał... / ale za silne objawy uboczne... / itp.

 

Tak samo z nerwicowcy/lękowcy są proszeni o wpisy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralina plus Opipramol doraźnie - pomogły mi na derealizację, lęk i depersonalizację i rozwiązały problem z bezsennością, ale mój nastrój po gwałtownym wzroście spadł na łeb, na szyję. 5 miesięcy

Paroksetyna nic w tej materii nie zmieniła. 4 miesiące

Fluoksetyna podniosła mi w końcu nastrój i moim zdaniem było super, ale wg lekarza wywołała stan manii. Przestałam spać w ogóle, ale i tak czułam się dobrze. 6 miesięcy

 

------------------- tu można odkreślić depresję, ale skoro ma być o antydepresantach to dodam jeszcze tylko, że:

 

Mianseryna zadziałała na mnie jak lek depresyjny, a nie antydepresyjny. Nastrój siadł, wrócił lęk, spałam cały dzień i skończyło się w szpitalu po próbie samobójczej :/ Z tym, że zaznaczam że brałam do niej jeszcze dwa leki i czasem trzeci. W końcu zaczęłam psychoterapię, która też nie pomagała. Straszne skutki uboczne, ale sama nie wiem od czego dokładnie. Jednym słowem - tragedia. 6 miesięcy

 

Wściekłam się w końcu, że nie chce nic działać. I też się zebrałam sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z leków które brałem długofalowo to najgorzej wypadła sertralina. Najlepiej wenlafaksyna działała. Paro które teraz biorę, jest dobre, ale wenla była zdecydowanie najlepsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×