Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

[Gość]

Saiga, takis madry a sam nie zagadasz

[Arhol]

anonus, Bo mi to nie w głowie,obecnie moim etapem w życiu są pierdoły,hobby itp - na to przyjdzie czas.

Gdyby się na tym skupić, i pracować nad sobą - to do strzału znajdziesz.

[Gość]

Właśnie jak się staram to i tak nic nie wychodzi za bardzo .

[Arhol]

anonus, Więc myśl co robisz źle,może gdzieś błąd jest..nie jestem tobą, pewnie wiesz co musisz "ogarnąć"..

[Gość]

Pany,jedno wiem na pewno - siedzenie na forum i pierdolenie farmazonów, i rozważanie po pierdyliard razy jakie mamy wady,defekty, i inne bzdury - nic nie da.

Trzeba próbować,brakuje ci prezencji - to tak jak wspomniał kolega - szmaty,trochę o sylwetke zadbać, nie wyglądać jak kloszard - i już będzie +.

Pewność siebie i inne ? - Trzeba iść i zagadać,jedna cie oleje,druga,trzecia, ale może przy czwartej się uda,do oporu próbować,ale też nie na desperata,kobiety wbrew pozorom nie pożerają (tak mi się wydaje )

Jedna rzecz jest którą trzeba wyeliminować - to takie biadolenie i bycie pizdą - to szczerze mówiąc chyba najbardziej odrzuca,brak zdecydowania itd.

Wszystko na temat. Ja tak robiłem i co? Na początku byłem posrany jak miałem zagadać, a tero? Ostatnio byłem na imprezie to mi sie laski skonczyły z która jeszcze nie gadalem hahha. 10 razy dostaniesz kosza, a za 11 taką laske sobie ogarniesz ,że sam w to nie uwieżysz:) Trzeba zrobić cos z soba, być kimś, dowartosciowywac sie, ja zeby sie podbudować to auto kupiłem sobie za 20 tyś hah, ale zrobilem to mialem cel tak ciezko pracowalem zeby cos miec, zeby byc kims teraz nosze wysoko glowe i nie dam sobie w kasze dmuchac. Chcesz byc mala ze mna? Pokaz co reprezenujesz sobą, ja za Tobą nie bede ganiał jak pies. I gitara.

[Arhol]

"Dla chcącego nic trudnego" jak to powiadają...

Zresztą panowie,"gorsi" od nas też dają radę znaleźć jakieś dziewczyny,niema się co łamać i brać do roboty.

Choć,kto wie,ja tylko teoretyk życiowy

[inbvo]

Ja tam już nic nie wiem. Wydawało mi się że wiem, że będę potrafił... teraz to nie wiem co mam robić.:/

[qwertyxxx]

ja znowu sie wkurzylem. przez 2 dni gadalem telefonicznie z siostra kumpla, mielismy sie dzis spotkac (ona sama zaproponowala spotkanie), dzwonie do niej 2 razy, ona nie odbiera i wysyla mi esa ze nie moze chwilowo rozmawiac a ta chwila trwa 6 godzine przy czym ona sobie siedziala na fejsie i byla na nim aktywna.

 

I właśnie dlatego lepiej nie robić nadziei i z góry założyć, że nic nie wyjdzie. Złudna nadzieja jest najgorsza. To zależy na jaką dziewczynę się trafi. No bo jak nie chciała się spotykać to po cholerę się umawia? To tylko świadczy negatywnie o niej. Ja z taka nigdy bym nie chciał być. Dla mnie taka jest skreślona i tyle. Najlepiej nie robić sobie nadziei. Z góry założyć niepowodzenie i nie naberać się na kobiecy uśmiech. Nie będziesz się dołować a w końcu może trafisz na normalna, fajną dziewczyną i będzie fajnie

[djkocyk]

ja znowu sie wkurzylem. przez 2 dni gadalem telefonicznie z siostra kumpla, mielismy sie dzis spotkac (ona sama zaproponowala spotkanie), dzwonie do niej 2 razy, ona nie odbiera i wysyla mi esa ze nie moze chwilowo rozmawiac a ta chwila trwa 6 godzine przy czym ona sobie siedziala na fejsie i byla na nim aktywna.

 

I właśnie dlatego lepiej nie robić nadziei i z góry założyć, że nic nie wyjdzie. Złudna nadzieja jest najgorsza. To zależy na jaką dziewczynę się trafi. No bo jak nie chciała się spotykać to po cholerę się umawia? To tylko świadczy negatywnie o niej. Ja z taka nigdy bym nie chciał być. Dla mnie taka jest skreślona i tyle. Najlepiej nie robić sobie nadziei. Z góry założyć niepowodzenie i nie naberać się na kobiecy uśmiech. Nie będziesz się dołować a w końcu może trafisz na normalna, fajną dziewczyną i będzie fajnie

 

Tylko, że jak jak z góry zakładasz niepowodzenie to nie masz żadnej motywacji, żeby coś robić "bo po co skoro i tak nie wyjdzie". Wiem bo sam tak mam.

[Arhol]

ja znowu sie wkurzylem. przez 2 dni gadalem telefonicznie z siostra kumpla, mielismy sie dzis spotkac (ona sama zaproponowala spotkanie), dzwonie do niej 2 razy, ona nie odbiera i wysyla mi esa ze nie moze chwilowo rozmawiac a ta chwila trwa 6 godzine przy czym ona sobie siedziala na fejsie i byla na nim aktywna.

 

I właśnie dlatego lepiej nie robić nadziei i z góry założyć, że nic nie wyjdzie. Złudna nadzieja jest najgorsza. To zależy na jaką dziewczynę się trafi. No bo jak nie chciała się spotykać to po cholerę się umawia? To tylko świadczy negatywnie o niej. Ja z taka nigdy bym nie chciał być. Dla mnie taka jest skreślona i tyle. Najlepiej nie robić sobie nadziei. Z góry założyć niepowodzenie i nie naberać się na kobiecy uśmiech. Nie będziesz się dołować a w końcu może trafisz na normalna, fajną dziewczyną i będzie fajnie

Złe podejście.

 

Nie należy robić sobie jakichś wielkich nadziei,że podejdziesz do pierwszej lepszej,zagadasz i i jest twoja,ale nie należy całkowicie eliminować szans - te zawsze są,i nie można powiedzieć że z góry się nie uda.

 

Przede wszystkim też dystans do własnej osoby,luz, i no znanie własnych możliwości,i tego co możemy kobiecie "zaoferować"...

[qwertyxxx]

Złe podejście.

 

Nie należy robić sobie jakichś wielkich nadziei,że podejdziesz do pierwszej lepszej,zagadasz i i jest twoja,ale nie należy całkowicie eliminować szans - te zawsze są,i nie można powiedzieć że z góry się nie uda.

 

Przede wszystkim też dystans do własnej osoby,luz, i no znanie własnych możliwości,i tego co możemy kobiecie "zaoferować"...

 

 

A właśnie, że dobre podejście. Bo to czy mi coś się uda to nie zależy ode mnie ale od dziewczyny. Jeśli dziewczyna ze mną sie umawia i odwołuje spotkanie to nie dla mnie. Jeśli nie potrafi szczerze, normalnie rozmawiać a jedynie okłamywać, że nie ma czasu a ma to swiadczy o niej żle a nie o mnie. Według mnie to kwestia tego na jaką dziewczynę się trafi i nie świadczy o mnie negatywnie i nie oznacza, że nie mam szans. Nie czuję się jakiś "do dupy". Dla mnie dziewczyna która pogrywa ze mną, okłamuje, umawia sie na spotkanie i odwołuje będzie u mnie zawsze skreślona. To są banalne wymagania ale niełatwo poznać taką normalną dziewczynę. I to świadczy o nich a nie omnie.

[Arhol]

qwertyxxx, aa źle cię zrozumiałem,myślałem że piszesz o tym że jeśli próbujesz "poderwać" z góry zakładasz klęskę.

 

A co do reszty - powiedzmy że się zgadzam

[Sorrow]

Ja ostatnio w ogóle nie wiem jak nawiązywać jakiekolwiek znajomości.

[depresyjny86]

Sorrow,mam tak samo od 25 lat.

[Sorrow]

Ja mam tak od kiedy miałem przez kilka lat okres że miałem stałych znajomych. Moja umiejętność nawiązywania nowych znajomości w realu uległa atrofii.

[wiejskifilozof]

I też nie umiem .

[depresyjny86]

W ogóle właśnie: jak się nawiązuję znajomość,taką stałą? Pytam na serio,bo nie wiem.

[tahela]

inbvo,

ja Cie tam lubię , fajny jesteś, ale za młody jak dla mnie hihi, ale pozatymjesteś w porządku, dziewczyny młodsze brac sie za inteligentnego i kulturalnego studenta, dodatkowo oczytany a wy tylko latacie za jakimiś dziwnymi typami a póżniej płacze ,e taki jakis nienormalny i nic nie wart

a tu fajny chłopak, jakby miał z 5 lat więcej ,ale niestety nie ma

[Gość]

tahela, ja tez glupi nie jestem, w dodatku mam jakies ciekawsze zajecie niz tylko chlanie i imprezowanie i co? i nic

[wiejskifilozof]

Może jutro spotkam się z Magdą , dziś zadzwoni .

 

-- 08 lut 2013, 11:18 --

 

Byliśmy z Magdą w barze , zjadłem 2 pączki , herbata , sprite , sałatka z tuńczykiem .Do niej pyszne chrupiące bułeczki czosnkowe .Potem do Biedronki, na spacer po mieście .

[depresyjny86]

Dużo zjadłeś

[inbvo]

W ogóle właśnie: jak się nawiązuję znajomość,taką stałą? Pytam na serio,bo nie wiem.

hehe dobre pytanie...

Nikt nie odpowie?...

może się jakoś dowiem....

 

-- 08 lut 2013, 17:59 --

 

Byliśmy z Magdą w barze , zjadłem 2 pączki , herbata , sprite , sałatka z tuńczykiem .Do niej pyszne chrupiące bułeczki czosnkowe .Potem do Biedronki, na spacer po mieście .

no to fajnie. Przynajmniej coś do przodu... Zwłaszcza skoro chodzi z Tobą na spacery...

[wiejskifilozof]

Dużo zjadłeś

W sumie przez cały dzień zjadłem 5 pączków .

 

-- 09 lut 2013, 12:23 --

 

Byliśmy z Madzią w Biedronce i tam poznała moją mamę , akurat mama na zakupy wyszła .

[inbvo]

a ja się załamałem :/

tym razem zupełnie

[*Wiola*]

inbvo,