Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niechęc do pracy


rav71

Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno, tak masz racjè-okreslenie "wièksza polowa" jest blèdem jèzykowym;nie wiedzialam o tym,teraz juz wiem,dzièkujè za zwrocenie uwagi.

Wracajàc do tematu-myslè,ze faktycznie miales jakiegos pecha,bo widzisz,moj màz pracuje na budowie i nie jest kryminalistà.Jego koledzy rowniez nimi nie sà :D A i owszem chlopcy po studiach,tez pracujà na budowach..moze gdybys popracowal dluzej,albo w roznych krajach,wtedy zmienilbys zdanie,czego serdecznie Ci zyczè.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podpadłem jednemu doradcy zawodowemu kiedyś, bo powiedziałem że obawiam się pracy na produkcji lub w magazynie ze względu na ryzyko tego że towarzystwo będzie dosyć nieprzyjemne. A okazało się że on trochę tak pracował na studiach i zaczął mi zachwalać zalety prostych robotników ;) Niezręcznie to wtedy wyszło, ale dalej wolałbym inne towarzystwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chęć pracy z innymi osobami a rezygnowanie z jakichś prac to różne sprawy.

No w tej chwili nic nie robię. Tzn. mam umowę zlecenie na takie prace magazynowe właśnie, ale to jest tylko jak wezwą. Z ludźmi mały kontakt tam. A poza tym szukam pracy.

 

Natomiast nie poszedłbym np. do pracy gdzie miałbym być robotnikiem drogowym, bo wiem że psychicznie by nie wytrzymałem ani takiej pracy ani kontaktu z tymi ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, tak masz racjè-okreslenie "wièksza polowa" jest blèdem jèzykowym;nie wiedzialam o tym,teraz juz wiem,dzièkujè za zwrocenie uwagi.

Wracajàc do tematu-myslè,ze faktycznie miales jakiegos pecha,bo widzisz,moj màz pracuje na budowie i nie jest kryminalistà.Jego koledzy rowniez nimi nie sà :D A i owszem chlopcy po studiach,tez pracujà na budowach..moze gdybys popracowal dluzej,albo w roznych krajach,wtedy zmienilbys zdanie,czego serdecznie Ci zyczè.:)

zapewne większość budowlańców kryminalistami nie jest, pewnie po studiach też się trafiają ja znałem oprócz siebie jeszcze tylko jednego ale on był właścicielem małej firmy budowlanej. Ogólnie za granicę wyjechali różni ludzie tak jak różne jest polskie społeczeństwo i wykształceni i nie, i uczciwi i złodzieje i kombinatorzy tylko że tych przeklinających, chlejących i żebrzących jest najbardziej widać i słychać a większość spokojnych jest niezauważalna. Ogólnie jak ktoś nie może znaleźć pracy w Polsce albo ma słabo płatna to niech wyjedzie nawet ludzie bez języka se jakoś radzą choć wiadomo że wtedy jest trudniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to wcale nie wspominam źle towarzystwa ludzi z budowlanki przynajmniej na początku było zabawnie, wesoło później się pogorszyło ale to wina firmy w której pracowaliśmy bo ona psychicznie niszczyła ludzi. Wiadomo że ciężko tam znaleźć towarzyszy do dyskusji na tematy społeczno- polityczne czy egzystencjalne ale chyba nie po to się pracuje. Zdarzają sie osoby z którymi ciężko wytrzymać straszliwi prymitywy, prostaki ale tacy się w każdej pracy mogą znaleźć nawet tej biurowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, oczywiscie,ze tych chlejàcych widac-Polacy vis a vis mojego domu nalezà do takiej wlasnie kategorii,koszmar co oni teraz wyprawiajà podczas Euro 2012 :hide:

Zebrajàcych rodakow tutaj nie spotkalam..natomiast slyszalam o takich sytuacjach w UK.Boze do czego to doszlo? :bezradny:

 

-- 17 cze 2012, 15:11 --

 

carlosbueno, uwierz mi ,mozna byc wykszatlaconym i zachowywac siè jak prymityw...nie ma reguly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucP84, wazne,ze szukasz:) :great: powodzenia zyczè w takim ukladzie:)
Przyda się, bo szczęście też ma spore znaczenie tu. Jak w tym kawale:
Przychodzi sekretarka do szefa i mówi:

-Panie prezesie, tu są podania o pracę osób, które się zgłosiły na to stanowisko na które szukamy pracowników.

Na co szef:

-Dobrze. Proszę połowę podań wyrzucić do kosza a drugą zostawić u mnie na biurku.

A sekretarka na to:

-Ależ Panie Prezesie!! Tam mogą być świetni ludzie!! Chce Pan tak po prostu wyrzucić ich CV do kosza??

Na co szef:

– Pechowców nie potrzebujemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezdomnym za granica żyje się lepiej :cieplej, do noclegowni i jadłodajni łatwiej się dostać i nie trzeba być trzeźwym a posiłki tam dają lepsze niż wielu ludzi ma w Polsce. W więzieniach podobnie komfort, spokój i luksus istny raj ;)

W londynie jest co najmniej kilka tysięcy niektórzy mówią kilkadziesiąt tysięcy polskich bezdomnych, żebraków podobno stanowią 1/3 wszystkich bezdomnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pracuje bo jestem leniem, ciągle coś wymyślam aby nie pracować, czy nawet szukać pracy. Doświadczenia, wspomnienia z pracy mam nie za dobre, nigdy mi się żadna praca nie podobała, nie interesowała mnie tylko dla kasy robiłem, no ale tak ma bardzo wielu ludzi. Poza tym boję się że se nie poradzę w pracy że nie mam umiejętności, że będą się ze mnie nabijać i wyśmiewać jak to zwykle miało miejsce w przeszłości że jestem wolny, głupi i nic nie umiem itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pracuje bo jestem leniem, ciągle coś wymyślam aby nie pracować, czy nawet szukać pracy. Doświadczenia, wspomnienia z pracy mam nie za dobre, nigdy mi się żadna praca nie podobała, nie interesowała mnie tylko dla kasy robiłem, no ale tak ma bardzo wielu ludzi. Poza tym boję się że se nie poradzę w pracy że nie mam umiejętności, że będą się ze mnie nabijać i wyśmiewać jak to zwykle miało miejsce w przeszłości że jestem wolny, głupi i nic nie umiem itd.

i co dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało. Parę lat temu gdy szukałem pracy, miałem napisane wykształcenie wyższe, natomiast na rozmowie mówiłem, że to ''wykształcenie prezydenckie''. Później już w CV wpisałem, zakończone tyle i tyle semestrów, na takim i takim kierunku. W części CV w ogóle nie pisałem studiów. Jak myślicie, jaki był efekt szukania z wyższym, w trakcie i bez? Żaden. W ogóle to nie wpłynęło na ilość zaproszeń na rozmowy i przebiegi rozmów. Co więcej, na rozmowach było to rzadko poruszane, a jeśli było, to było sprawą 3 czy 4 rzędową ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało. Parę lat temu gdy szukałem pracy, miałem napisane wykształcenie wyższe, natomiast na rozmowie mówiłem, że to ''wykształcenie prezydenckie''. Później już w CV wpisałem, zakończone tyle i tyle semestrów, na takim i takim kierunku. W części CV w ogóle nie pisałem studiów. Jak myślicie, jaki był efekt szukania z wyższym, w trakcie i bez? Żaden. W ogóle to nie wpłynęło na ilość zaproszeń na rozmowy i przebiegi rozmów. Co więcej, na rozmowach było to rzadko poruszane, a jeśli było, to było sprawą 3 czy 4 rzędową ;)

i dobrze bo większość studiów nic nie daje i robi się je dla papierków a w praktyce w pracy są w ogóle nie przydatne. W Polsce to ludziom już odbiło na punkcie studiów niedawno widziałem ogłoszenie że szukają ludzi do składania mebli i warunkiem były studia wyższe- paranoja. W Anglii można uczyć w szkole po szkole na poziomie naszego gimnazjum, nikt też nie wymaga studiów do pracy w bankach, biurach, urzędach to taka polska paranoja jak ktoś kiedyś powiedział studia w Polsce to parking dla bezrobotnych

 

Kornelia przecież Ty masz pracę czy nie jestem na bieżąco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, miałam pracę sezonową taką sobie, ale jednak, ale przyszła do pracy dziewczyna syna prezesa, a mnie w takim wypadku podziękowano. Moze wrócę na lipiec, bo szanownej paniusi już nie będzie, bo będzie balować sobie w Grecji :evil: I tak sobie teraz zyję w niepwności, co dalej. Jeszcze mam w planach stolicę, ale mam problem z wynajęciem pokoju. Tak więc w domu źle, w pracy też źle i co tu robić :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, no fakt, jak człowiek nie ma motywacji, jak nie widzi sensu w tym wszystkim to mogiła :roll: Nie wiem, co Cię by mogło zmotywować, chyba faktycznie wygnianie z domu. Ale kurna nie rób żadnych głupstw, zdecydowanie na to za wcześnie.

Przymierzam sie do jednej pracy w stolicy, może wyjdzie, tylko jedego faceta muszę przekonać, aby mnie już teraz przyjął pod swój dach ;) Robota taka sobie, ale od czegoś trzeba zacząć. Ale już teraz wiem, że nie nadaję się na jakieś poważne stanowisko w jakieś korporacji, ten codzienny stres by mnie chyba wykończył, chyba wolę spokojniejszą, mniej odpowiedzialną robótkę za mniejsze pieniadze i spokojnie w nocy sypiać.

 

-- 18 cze 2012, 15:43 --

 

No właśnie, próbujesz. Prędzej czy później musi się udać. ;)

dzięki, jak mnie Poznań nie chce to spadam do stolicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×