Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lekarz, który wmawia chorobę psychiczną.


fbb

Rekomendowane odpowiedzi

Gastrolog wypisując receptę na TLPD chciał po prostu chronić własny tyłek. W razie czego lekarz nie chce wziąć na swoje barki takiej odpowiedzialności. Skoro poinformowałeś go, że już kilkukrotnie próbowałeś targnąć się na swoje życie to miał przesłanki sądzić, że spróbujesz ponownie.

 

Jeśli można wiedzieć, z pomocą jakich konkretnie leków próbowałeś popełnić samobójstwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Celakia to uszkodzenie kosmków, które mogły zostac uszkodzone przez leki psychotropowe, które brałeś w związku z próbą samobójczą? Z tego powodu poinformowałeś o niej gastrologa. Czy tak? Dobrze rozumiem?

 

Nie... Mam uszkodzone kosmki i nie wiadomo w 100% czemu, diagnoza nie jest postawiona i on nic nie robi w kierunku upewnienia się co to jest... Podejrzewałem że to może nie być celiakia tylko skutek łyknięcia leków - nie trułem się psychotropami!

 

 

 

Gastrolog wypisując receptę na TLPD chciał po prostu chronić własny tyłek. W razie czego lekarz nie chce wziąć na swoje barki takiej odpowiedzialności. Skoro poinformowałeś go, że już kilkukrotnie próbowałeś targnąć się na swoje życie to miał przesłanki sądzić, że spróbujesz ponownie.

 

Jeśli można wiedzieć, z pomocą jakich konkretnie leków próbowałeś popełnić samobójstwo?

 

ooo... widzę że na prawdę fajnych rzeczy się dowiaduje... Leki brałem na oślep. Nie były groźne. Wziąłem sporo żelaza przez co z serducho mi zwolniło... To było najgroźniejsze więc... Wziąłem go sporo. Brałem w dużych ilościach te tabletki.

 

heh... on nie jest od ratowania swojego tyłka tylko od ratowania mojego tyłka... :(

Jutro z rana jadę i rejestruję się do innego... Tak być nie może... :/

 

-- 11 lip 2011, 19:12 --

 

Gastrolog wypisując receptę na TLPD chciał po prostu chronić własny tyłek.

 

hmmm... nie no! To się prosi o zemstę... Powiadasz że jak pójdę do niego, powiem mu że zostawiłem w domu list pożegnalny bo on zniszczył mi życie i że idę rzucić się pod pociąg to on zrobi w gacie? ;> Może być fajna poruta ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zlituj sie, błagam!!! Przyrzekam ci że nie mam pojęcia czemu go poinformowałeś i co to ma wspólnego z tabletkami. Może przegapiłem ten fragment, ale najwyrazniej jestem zbyt głupi(bo pisałeś że już 3 razy wpominałeś). Na prawde nie wiem.

Napisz od początku. Tak bedzie najlepiej. Sry za ten cyrk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem ;)

 

Tabletki ---> Żołądek ---> Jellito ---> Kosmki (już osławione)

 

Fbb sądzi(ł), że jak się najadł tabsów w nadmiarze to one mogły zniszczyć kosmki jelitowe, z którymi teraz ma problem.

I taką swą wątpliwość zapodał gastrologowi ;)

 

 

BTW, zacznij jeść dużo kasz, strączków to ci kosmiki wrócą do normy ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL o kurwa . Tak właśnie czują sie idioci. Obawiam sie że bedzie gorzej.

Ja nadal nie rozumiem gdzie w tym wszystkim jest miejsce na informacje o próbie samobójczej.

Za żadne skarby nie jestem w stanie połączyc jednego z drugim. Rozumiem te tabletki>żołądek>jelito>kosmki. Jednak nie wiem gdzie tu jest miejsce na próbę samobójczą

 

"Byłem u niego pewnego (kolejnego) razu i wspomniałem o próbie samobójczej (sprzed ekhmm... 5 lat) ale to odnośnie tego czy po prostu te leki mi nie zaszkodziły."

Ja tego zupełnie nie łapię. Jeśli próba była dawno, leki są teraz to jak to się łączy? Czyli te leki miałyby być przyczyna próby samobójczej? chodzi o obawę że mogą wpłynąć na psychike?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem ;)

 

Tabletki ---> Żołądek ---> Jellito ---> Kosmki (już osławione)

 

Fbb sądzi(ł), że jak się najadł tabsów w nadmiarze to one mogły zniszczyć kosmki jelitowe, z którymi teraz ma problem.

I taką swą wątpliwość zapodał gastrologowi ;)

 

 

BTW, zacznij jeść dużo kasz, strączków to ci kosmiki wrócą do normy ;)

 

Trochę się teraz boję z kaszą i strączkami kombinować. Gdy pozbędę się wzdęć i wyleczę żołądek na pewno fasolkę szparagową - wcześniej uwielbiałem. Kasz na razie się boję. To być może i świetny pomysł tylko że ja jestem dopiero 2 miesiące na diecie i teraz mniej więcej zaczynam wiedzieć jak ma wyglądać śniadanie, obiad i kolacja. Był z tym cyrk i jadałem strasznie restrykcyjnie. Ale jest postęp! Morfologia się poprawiła i to baaaaaaaaaaardzo mocno. Mam wyniki jak nowo narodzony. Wcześniej była niedokrwistość we wszystkich morfologiach na przełomie 8 miesięcy. Morfologia z czerwca była idealna, wcześniej miałem morfo robione kilka razy, nie pamiętam - najpierw w szpitalu w związku z kamicą nerkową a potem u jednego lekarza, u drugiego 2 razy, potem u trzeciego... i teraz u tego samego + w szpitalu - obie idealne! :)

 

-- 11 lip 2011, 21:22 --

 

zujzuj, Ja to rozumiem Twoją wypowiedź jakobyś czepiał się tej próby samobójczej że ona w ogóle była... Dlatego tak żartujesz... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zujzuj,

 

Tabletki ---> żołądek --- > jelito ---> kosmki

 

Tabletki zostały wzięte z powodu chęci unicestwienia się !

 

A więc logarytm powinien wyglądać tak:

 

Problem psychiczny ---> pragnienie śmierci ---> próba samobójcza ---> żołądek ---> jelito ---> kosmki.

 

Już kapujesz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To była odpowiedź dla Zujzuja ;)

 

A dla Ciebie to powinno wyglądać tak :

 

Otoczenie ---> przemoc ---> osoba ---> nieumiejętność rozwiązania problemu ---> rozwiązanie poprzez próbę samobójczą w postaci tabletek. .

 

A ciąg dalszy, ten o którym teraz wzmiankujesz, źle zrozumiałeś ;)

Istniejący kiedyś problem psychiczny, rozwiązany przez próbę s., mógł wpłynąć na obecny stan twojego jelita. Zakładając, że te tablety miały taki wpływ.

 

A jeszcze inaczej można tak - problemy psychiczne objawiają się pod postacią objawów somatycznych.

Czyli nie potrafię wyrazić swojej agresji/złości na to co mnie spotkało INACZEJ niż poprzez ciało. Stąd np mam zespół jelita drażliwego ;)

I kiedyś zjedzone tabletki nie mają nic wspólnego z obecnym stanem, tylko moja psychika ma wpływ na obecny stan ciała.

To oczywiście wszystko hipotezy ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit,

Istniejący kiedyś problem psychiczny, rozwiązany przez próbę s., mógł wpłynąć na obecny stan twojego jelita. Zakładając, że te tablety miały taki wpływ.

Na 100% nie mógł mieć wpływu na dwunastnicę: opinia gastrologa, internisty i fakt wyczytany ze źródeł naukowych.

 

Dyskusyjny problem z lekarzem dotyczył tego że jestem na diecie a nadal mam niespodzianki w stylu lecę do toalety i jest nieciekawie.

Lekarz doszukuje się równoległego problemu gdzieś indziej... Czyli zdiagnozowany jest chory żołądek, prawdopodobnie celiakia - na 95% i właśnie dyskusyjna kwestia dotycząca zespołu jelita drażliwego.

 

Teraz moje podejrzenie:

Te 2 problemy mogą być ze sobą powiązane. Mogę być nadwrażliwy na jakieś potrawy - to częste przy celiakii...

 

a teraz logika lekarza:

 

ma zespół jelita drażliwego na tle psychicznym, dlatego mimo diety nadal ma wzdęcia i nie tylko... :)

 

Moja logika jest bardzie trafna... Poparta również opinią lekarza ze szpitala w którym wylądowałem jęcząc jak zarzynany kot z bólu. Czynnikiem który wyklucza również zespół jelita drażliwego - i to permanentnie - jest równoległe wystąpienie infekcji układu moczowego które nic a nic nie może mieć wspólnego z chorobą zespołu jelita drażliwego. Lekarz w szpitalu kazał mi gotować na parze i ograniczyć tłuste papku ze względu na chore jelito i nieleczony żołądek.

 

Co do problemów psychicznych.... jeden z wielu przykładów: http://www.eioba.pl/a/2asu/eksperyment-rosenhana-jak-latwo-zostac-schizofrenikiem

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istniejący kiedyś problem psychiczny, rozwiązany przez próbę s.

 

od kiedy próba s. rozwiązuje jakikolwiek problem emocjonalny?

 

problemy psychiczne objawiają się pod postacią objawów somatycznych.

Czyli nie potrafię wyrazić swojej agresji/złości na to co mnie spotkało INACZEJ niż poprzez ciało. Stąd np mam zespół jelita drażliwego ;)

I kiedyś zjedzone tabletki nie mają nic wspólnego z obecnym stanem, tylko moja psychika ma wpływ na obecny stan ciała.

To oczywiście wszystko hipotezy ...

 

te hipotezy mają sens...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, rozwiązują w myśleniu osoby podejmującej taką próbę.

Albo się zabije = nie ma problemu. Albo przeżyję = otoczenie się dowiaduje (a co potem, to róznie bywa;) ).

 

 

Fbb,

1. To teraz mi powiedz, jeżeli nie mógł mieć wpływu to po jaką cholerę ty mu powiedziałeś o nadużyciu tabletek (przy próbie s.) ? Coś to się kupy nie trzyma.

 

2. Hasło z zespołem jelita traktuj jako przykład (nie twój osobisty).

Możesz w zamian wsadzić: wrzody, migreny, kołatanie serca, duszności i tym podobne ciekawostki.

 

Człowiek jest bądź co bądź jednoscią psychofizyczną ;)

I powinno się iść dwutorowo ;)

Hmmm ... a gdyby tak - jakiś problem psychiczny powoduje osłabienie fizyczne organizmu, stąd łatwiej o problemy somatyczne ? Taka współzależność biologii i psychiki ???

 

No to masz nad czym myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasugerowałam fbb, w pierwszym poście,że musi chcieć zainteresować się stoną psychiczną swojego organizmu, albowiem ona może rzutować na stronę czyli stan fizyczny.

Zmęczyło mnie przeczytanie tych 5-ciu stron, ale dobrnęłam.

I na koniec napiszę,że zgadzam się z tym, co napisała essprit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zujzuj,

 

Tabletki ---> żołądek --- > jelito ---> kosmki

 

Tabletki zostały wzięte z powodu chęci unicestwienia się !

 

A więc logarytm powinien wyglądać tak:

 

Problem psychiczny ---> pragnienie śmierci ---> próba samobójcza ---> żołądek ---> jelito ---> kosmki.

 

Już kapujesz ?

:uklon::uklon::uklon::brawo::brawo::brawo::great::great::great:

Rozumiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhh Wy moje niedźwiadki...

... ale po kolei...

essprit,

Mam trzy równoległe problemy.

1.12nica - celiakia

2.dalsze bóle i biegunki mimo diety

3.żołądek

 

Pan doktór uważa że czynnik z punktu 2 wywołany jest zespołem jelita drażliwego mam celiakię, zespół jelita drażliwego i chory żołądek.

Ja na początku miałem wątpliwości czy to może być celiakia (punkt 1) i zapytałem o tabletki - to bardzo pięknie zrozumiałeś, po usłyszeniu odpowiedzi doszedłem do wniosku że punkt 1=2. To co mówili lekarze na to wskazuje. Jeśli chodzi o przyjaciela żołądka to jego helicobacter nawiedził i zasiał spustoszenie. Moja miła pani doktór dała mi lek pt. Controloc 40mg który problemy żołądkowe wyeliminował i zawdzięczam mu to że nie muszę się martwić o ew. pojawienie się wrzodów. To chyba wszystko...

 

 

Zasugerowałam fbb, w pierwszym poście,że musi chcieć zainteresować się stoną psychiczną swojego organizmu, albowiem ona może rzutować na stronę czyli stan fizyczny.

Zmęczyło mnie przeczytanie tych 5-ciu stron, ale dobrnęłam.

I na koniec napiszę,że zgadzam się z tym, co napisała essprit.

 

Widzisz? A ja z ok 2 tygodnie temu pomyślałem zupełnie odwrotnie... Aby zapisać się na jakieś zajęcia sportowe... Muszę dopełnić pewnej formalności i będzie całkiem fajnie. :)

Mój stan fizyczny się poprawia chyba... Zauważyłem delikatne zmiany w moim ciele... Trochę się wystraszyłem xD Ale to chyba własnie ta dieta... nie wiem... W ogóle, kiedyś odżywiałem się w porządku, teraz... Teraz odżywiam się wybitnie... Mnóstwo owoców, mało słodyczy. Kiedyś owoce warzywami nadrabiałem a zamiast owoców były słodycze. Dziś to słodycze są od święta bo sklep daleko a najtańsza paczka ciastek 6.80... Zatem brzoskwinie, jabłka, truskawki, nektarynki, banany idą w ruch... Może to też zasługa tego ale wydaje mi się że tu już dieta bezglutenowa zaczęła działać. Bo ja kiedyś miałem w ogóle kościstą klatkę piersiową i oponkę na brzuchu. Teraz właśnie te kości pokrył albo tłuszczyk albo mięsień...Ale raczej tłuszczyk ;)

Kiedyś męczyło mnie czytanie, co 10 stron musiałem robić przerwę, dziś 70-80 stron i jest spoko... Jest poprawa... Niedoczynność tarczycy też powoduje kogiel-mogiel w organiźmie... Mam tarczycę jak u noworodka - sprawdzałem normy. Biorę leki od grudnia! Z panią doktór zauważyliśmy pewną zależność która m.in mobilizuje mnie do tego aby pójść w stronę sportu. Mam niskie ciśnienie i kawa to dla mnie zbawienny lek na koncentrację. Właśnie sport i euthyrox mogą tu wiele zdziałać...

Ja widzę progres... i cholernie mnie cieszy bo włożyłem w to sporo pracy i kłótni z lekarzami... Opłacało się i jestem z siebie dumny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ... czyli generalnie potwierdzasz regułę ;)

 

Poprzez działania na ciele poprawiasz sobie stan psychiki ;)

Zależności są tutaj przecież dwukierunkowe:

psyche wpływa na ciało ORAZ ciało wpływa na psyche.

 

Dobra, już mnie męczy ta rozmowa i nie mam siły ciągnąć dalej.

Ale tak na dobicię > ...

Bakterię h.p ma zdecydowana większość populacji (nie pamiętam cyfr - ale chyba coś rzędu 80 +).

I nie u wszystkich ona się uaktywnia siejąc spustoszenie.

Czyli są DWIE GRUPY:

1. ma h.p i nie ma wrzodów

2. ma h.p. i ma wrzody.

Zgadnij co powodowało wystąpienie wrzodów ;)) ?

 

 

ZUJZUJ, cieszę się ;) !

Jakieś ciągoty nauczycielskie mam ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ... czyli generalnie potwierdzasz regułę ;)

 

Poprzez działania na ciele poprawiasz sobie stan psychiki ;)

Zależności są tutaj przecież dwukierunkowe:

psyche wpływa na ciało ORAZ ciało wpływa na psyche.

 

Ale czy ja tutaj gdzieś temu zaprzeczyłem? ;> Tak, chcę poprawić stan psychiczny poprzez sport. Konkretnie chodzi mi o stan intelektualny - tj. zdolności kalkulacyjne. Wykorzystywanie wiedzy i jej przyswajanie nie stanowi problemu. Niby podobno mam braki i to dlatego ale... ;p Sport może pomóc i na pewno nie zaszkodzi. Poza tym mam problemy zdrowotne które sport może rozwiązać.

 

 

Dobra, już mnie męczy ta rozmowa i nie mam siły ciągnąć dalej.

Ale tak na dobicię > ...

Bakterię h.p ma zdecydowana większość populacji (nie pamiętam cyfr - ale chyba coś rzędu 80 +).

I nie u wszystkich ona się uaktywnia siejąc spustoszenie.

Czyli są DWIE GRUPY:

1. ma h.p i nie ma wrzodów

2. ma h.p. i ma wrzody.

Zgadnij co powodowało wystąpienie wrzodów ;)) ?

 

 

ZUJZUJ, cieszę się ;) !

Jakieś ciągoty nauczycielskie mam ...

 

Nadaktywność może być również spowodowana jedzeniem dużych ilości słodyczy oraz wieloma innymi czynnikami.

Moja koleżanka jest na medycynie, przeszła przez multum badań... Też leczyła H.P. Nie ma problemów emocjonalnych i nie musi się leczyć. Sama ze mną gadała nt. helicobactera... ;]

 

Znajdujecie objawy wywołane przez moje choroby i przypisujecie im podłoże psychiczne. Problemy ze snem może powodować helicobakter - to normalne, moja koleżanka (o której wcześniej wspominałem) też tak miała. Kołatanie serca które miałem może ze 5-7 razy w życiu to typowy objaw niedoczynności tarczycy. Problemy z nauką - niskie ciśnienie z powodu mniejszego dotlenienia mózgu, niskie ciśnienie - niedoczynność tarczycy, problemy lipidowe i mięśniowe - zespół złego wchłaniania, zespół złego wchłaniania - czynnik genetyczny... ehhh... itd itd itd itd itd... :)

 

Nalegam abyście przeczytali podlinkowany artykuł, wrzucam jeszcze raz:

 

http://www.eioba.pl/a/2asu/eksperyment-rosenhana-jak-latwo-zostac-schizofrenikiem

 

 

Dalej... Proponowano mi abym poszedł na prywatną psychoterapię:

1.Po co?

2.Skąd mam wziąć tyle pieniędzy? Mam sporo wydatków.

3.Przechodzenie przez przeszłość byłoby niepotrzebnym obciążeniem i nic by mi nie dało

4.Wcześniej podlinkowany artykuł i jeszcze ten: http://www.eioba.pl/a/2p15/racjonalnie-o-psychiatrii

 

Pójście do psychiatry: Punkt 1,3 i 4...

Spójrzmy na to racjonalnie, po wyjściu z takiego gabinetu byłbym ponury i czułbym się źle, na dodatek wmówiono by mi że jestem chory mimo że to nieprawda.

Zaraz ktoś powie że skoro czuł bym się źle to zapewne nie bez powodu i coś musi być na rzeczy skoro tak bym się czuł.

Wyobraźmy sobie sytuację że stawiamy człowieka w krępującej i/lub denerwującej sytuacji - czuje się źle? To logiczne, ale źle będzie się czuł jeszcze przez jakiś czas po tym. Będzie to nieprzyjemne wspomnienie. Stwierdzanie że jest to objaw choroby psychicznej jest tu paranoją. Tak jesteśmy zbudowani abyśmy tak reagowali na negatywne zdarzenia - nie widzę w tym nic a nic złego. Dla niektórych tutaj, nieśmiałość to problem psychiczny - tu po prostu ręce opadają... Uważam że ta cała "filozofia" to bzdura.

 

Problem polega na tym że niektórym z Was coś kiedyś wmówiono i nawet chyba nie zdajecie sobie sprawy w jak niewłaściwym myśleniu żyjecie. W tym topicu pojawiły się 2 głosy rozsądku ( Korat i wiola173) - reszta to trochę paranoja.

 

Uwierzcie mi, trochę się rozejrzałem i... Skoro Wasi lekarze są super... Po co to forum i ta społeczność?

Nie będę wymieniał konkretnych przypadków bo może to być dla kogoś przykre, ale są tu ludzie którzy się leczą a czują się tragicznie... Więc?

To jedynie dowód na to że mógłbym spaść z deszczu pod rynnę moi mili niedźwiadkowie. Powiem więcej, uważam że co najmniej niektórym tutaj przydałoby się po prostu trochę ciepła i bliskości - wiem o czym mówię! Bez bliskiej osoby jest nam źle, co najmniej niektórzy szukają takich dusz tutaj fundując sobie jedynie substytut. Dlaczego tak się dzieje? Bo żyjemy w paskudnym społeczeństwie i nietrudno o odrzucenie. Potem myślimy w bardzo głupi sposób że coś z nami jest nie tak a to jest kompletna bzdura. Nie może być coś z nami nie tak, bo jesteśmy elementem świata który jest niesamowicie różnorodny... Gdybyśmy byli z innej planety, to byłoby dziwne... Trzeba po prostu znaleźć swoją niszę czyli ludzi myślących jak ja... Ucieczka w psychotropy zawsze będzie tylko szkodliwą zdrowotnie protezą którą od czasu do czasu trzeba zdjąć i zmierzyć się z brudem który się pod nią nazbierał... Wtedy problem może być większy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×