Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia erekcji o podłożu psychicznym?


Bartek1988

Rekomendowane odpowiedzi

Szukając odpowiedzi na problem trafiłam tutaj. Jesteśmy małżeństwem z dość długim stażem. Czasami zdarzały sie problemy z erekcja ale były to sporadyczne przypadki, i można je wytłuamczyc przepracowaniem lub innymi niesprzyjajacymi okolicznościami. Aby mój szanowny małżonek osiągnął pełną erekcję czasami musze się sporo napracować. Jakiś czas temu podjeliśmy krok do swingu, nasza wspólna decyzja. I tu jest problem, mieliśmy kilka takich spotkań, i nie zawsze wszystko mąż może mieć radośc z takiego spotkania. Niestety powód-brak erkecji. Po spotkaniu wszystko jest w najlepszy porzadku, nawet czasami dochodzi do kilku zblizeń, ale nie zawsze podczas spotkania. Niby facet ma ku temu możliwości, ale jak przyjdzie co do czego sprzet odmawia mu posłuszeństwa. Wybiegajac na przeciw pytaniom: nic nie jest na siłę, decyzja pada wspólnie, jeżeli któreś z nas mówi nie, to spotkania nie ma, nie jestem chorobliwie zazdrosna. staram się go wspierac gdy taka sytuacja ma miejsce. teraz zastanawiam sie czy wogóle nei zrezygnować, i nie narażac go na dyskomfort. On chętnie ogląda strony pornograficzne, chętnie filmy ze swingiem, mówimy o swoich fantazjach otwarcie, ale pozostaje ... ale. Problem nie zniknął, i z jednej strony on chciałby sie tak spotykac a z drugiej strony chyba zawsze ma w głowie, ze może nic z tego nie wyjść. Sama juz nie wiem..

 

-- 25 cze 2013, 14:09 --

 

Szukając odpowiedzi na problem trafiłam tutaj. Jesteśmy małżeństwem z dość długim stażem. Czasami zdarzały sie problemy z erekcja ale były to sporadyczne przypadki, i można je wytłuamczyc przepracowaniem lub innymi niesprzyjajacymi okolicznościami. Aby mój szanowny małżonek osiągnął pełną erekcję czasami musze się sporo napracować. Jakiś czas temu podjeliśmy krok do swingu, nasza wspólna decyzja. I tu jest problem, mieliśmy kilka takich spotkań, i nie zawsze wszystko mąż może mieć radośc z takiego spotkania. Niestety powód-brak erkecji. Po spotkaniu wszystko jest w najlepszy porzadku, nawet czasami dochodzi do kilku zblizeń, ale nie zawsze podczas spotkania. Niby facet ma ku temu możliwości, ale jak przyjdzie co do czego sprzet odmawia mu posłuszeństwa. Wybiegajac na przeciw pytaniom: nic nie jest na siłę, decyzja pada wspólnie, jeżeli któreś z nas mówi nie, to spotkania nie ma, nie jestem chorobliwie zazdrosna. staram się go wspierac gdy taka sytuacja ma miejsce. teraz zastanawiam sie czy wogóle nei zrezygnować, i nie narażac go na dyskomfort. On chętnie ogląda strony pornograficzne, chętnie filmy ze swingiem, mówimy o swoich fantazjach otwarcie, ale pozostaje ... ale. Problem nie zniknął, i z jednej strony on chciałby sie tak spotykac a z drugiej strony chyba zawsze ma w głowie, ze może nic z tego nie wyjść. Sama juz nie wiem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essperit przestaliśmy uczestniczyć, ale mój mąż do końca z tego nie chce zrezygnować. Mam wrazenie, ze sam sobie szkodzi i tego nie widzi. W każdym bądź razie, będe stroną która oponuje. Fantazje fantazjami, ale ich realizacja nie zawsze musi sie ziścić. Dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Dużo czytałam ostatnio na temat problemu z erekcją gdyż u mojego męża pojawiły się takie dolegliwości. Wszystko zaczęło się rok temu od problemów w pracy i konsekwencją tego była coraz mniejsza ochota męża na seks ze mną. A kiedy dochodziło między nami do stosunku to mąż z reguły miał problemy z erekcją co jeszcze bardziej ochłodziło nasze relacje aż w końcu w ogóle przestaliśmy się kochać. Jakiś czas temu postanowiłam jednak wziąć sprawy w swoje ręce. Namówiłam męża na zakup tabletek pobudzających erekcję. Zdecydowaliśmy się na zakup preparat Levitra dostepny na http://eimpotencja.pl/ . Srodek jest świetny. Pomógł wrócić meżowi to pełnej sprawności seksualnej i znowu możemy się kochać. Lek nie powoduje żadnych skutków ubocznych w organizmie męża. Dlatego uwazam, ze takie preparaty są naprawdę pomocne i pomagają meżczyznie przywrócić wiarę w siebie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kajmaks, dzięki za głos w dyskusji i cieszę się, że Wasze problemy seksualne udało się szybko rozwiązać. Preparaty preparatami, ale nie zawsze się daje rozwiązać problemy seksualne/problemy z erekcją za pomocą łyknięcia tabletki. Kiedy przyczyny problemów mają charakter biologiczny, to OK. Jeśli jednak źródła zaburzeń tkwią w psychice, obawiam się, że żadna cudowna tabletka może nie pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Widzę tu sporo historii podobnych do mojej. Wybaczcie, że odświeżam wątek ale może tutaj uzyskam przynajmniej minimalną pomoc.

 

Może od początku, mam 22 lata a pierwszy raz miałem w wieku 17 lat. Przez kilka lat regularnie współżyłem z jedną partnerką. Mój pierwszy raz nie wyglądał tak jak powinien i ze stresu nie doszło do penetracji. Był to spory cios ale problem dało się rozwiązać i po kilku kolejnych próbach nie było najmniejszych problemów. Po kilku latach rozstałem się z partnerką i skończył się regularny seks. Moja kolejna partnerka była całkowicie przypadkową osobą. Stres się powtórzył, jednakże doszło do stosunku, warto nadmienić, że pod wpływem alkoholu. Kilka godzin później już na trzeźwo nie było już absolutnie żadnego problemu i seks odbył się bez najmniejszych komplikacji. Moją kolejną partnerkę poznałem w podobnych okolicznościach i podobnym stanie upojenia i wtedy totalna klapa. Dziewczyna jednak nie zraziła się i umówiła się ze mną kolejny raz. I tu znów raczej słabo poszło bo stres po pierwszym spotkaniu został i mimo, że do stosunku doszło to był to bardzo szybki numerek ;) Warto dodać, że partnerka nie pociągała mnie szczególnie. Może istotne będzie to, że dziewczyna z którą spędziłem kilka lat w związku była bardzo apetyczna.

 

A teraz do sedna sprawy. Od pewnego czasu, spotykam się z nową dziewczyną. Naszą relację traktuję bardzo poważnie, jeśli to istotne.

Tak, więc jakiś czas temu wylądowaliśmy w łóżku i niby wszystko pięknie i cudownie, maszt postawiony ;) Ale zaczynają się w pewnym momencie wątpliwości, podświadomość się odzywa, czy dam radę, czy się uda to zrobić na takim poziomie jaki chciałbym jej zapewnić, stres. I ogólnie skubaniec lekko zmiękł i nie mogłem sfinalizować sprawy.

 

Warto nadmienić, kilka szczegółów i okoliczności sytuacji. Możliwe, że kilka drinków za dużo (chociaż będąc w stałym związku po wypiciu, urządzałem z partnerką prawdziwe maratony seksualne). Świadomość, że seks się odbędzie. Dziewczyna jest dla mnie atrakcyjna. Seksu nie uprawiałem już 4 miesiące.

 

Troszkę o mnie. Jestem osobą ambitną i jeśli pojawia się problem to szukam źródła i je usuwam. Jednak chyba w tym przypadku nie bardzo się to sprawdza bo o ile mi wiadomo trzeba po prostu się tym nie przejmować wtedy problem zniknie. Ogólnie jestem osobą nie stroniącą od sportu, jednak ostatnio troszkę się zaniedbałem, więcej piłem, mniej się ruszałem. Jednak ta sytuacja przywraca mnie do "pionu" i zacząłem się lepiej odżywiać, biorę witaminy, cynk, żeń-szeń,magnez itd. Ogólnie wzmacniam organizm.

 

Poranne erekcje normalnie występują, wzwód podczas masturbacji nienaganny ;)

 

 

Co Wy w ogóle o tym myślicie, bo dla mnie moja moc i nie moc seksualna jest bardzo dziwna. Raz na wozie, raz... Jeśli mógłbym prosić o jakieś sugestie, rady to będę bardzo wdzięczny. Starałem się opisać wszystko jak najbardziej szczegółowo.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorg, pragnę Cię uspokoić - Twoje "chwilowe, czasowe" niedyspozycje zdarzają się młodym mężczyznom i nie jest to jakąś patologią czy zaburzeniem. Myślę, że duży wpływ na erekcję ma u Ciebie stres sytuacyjny (jak się sprawdzę przed nową partnerką, czy podołam, czy ją zaspokoję, jak wypadnę w jej oczach itd.). Masz rację - najlepiej się nie przejmować i nie myśleć o "problemie", bo to tylko podsyca stres i sprawia, że "maszt nie chce stać" - jak to literacko określiłeś;) Mam nadzieję, że sfera intymna z Twoją nową dziewczyną układa się coraz lepiej, a dotychczasowe metody radzenia sobie, jak zdrowa dieta czy sport tylko poprawiły jakość Waszych zbliżeń. Powodzenia! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×