Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Co do dziadkow i babc to akurat dla mnie babcia jest najważniejszą osoba na świecie. Sporą część mojego życia ona mnie wychowała i obecnie ubolewam, że tak rzadko u niej bywam. Ostatnio 2 noce śniła mi się jej śmierć. Nie wyobrażam sobie tego chociaż zdaje sobie sprawę, że to nieuniknione :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dziadków nigdy nie poznałem zmarli przed moimi narodzinami, a co do babć to też już nie żyją kilkanaście lat, jedna była Niemką i po polsku nie mówiła drugą widziałem może parę razy w życiu słowem zerowy kontakt z nimi był, na pogrzebach byłem ale nic nie czułem do nich bo co niby mogłem czuć. Wem że dla niektórych byli są oni prawie tak samo ważni jak rodzice ale ja nie mam żadnych wspomnień z babciami i dziadkami chyba za późno się urodziłem bo oni na przełomie xix i xx wieku się urodzili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, sama nie wiem co czuję, było mi okropnie kiedy zamykała się w sobie i nie chciała ze mną rozmawiać, kiedy nie cieszyła się z wspólnych świąt i nie obchodziło ją co się dzieje w moim życiu, wiesz - to boli, zwłaszcza gdy jest to bliska osoba. Czułam się przybita, kiedy dowiedziałam się o jej śmierci, ale domyślałam się, że "na dniach" to się stanie. Poza tym odtrącała naszą pomoc kiedy trafiła kilka miesięcy temu trafiła do szpitala i jej stan zdrowia uniemożliwił jej samodzielne funkcjonowanie i była zdana na innych....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko w ogóle nie znałem dziadka ze strony matki, bo umarł, gdy matka miała 11 lat. Z babcią ze strony matki miałem bardzo dobre relacje, z babcią ze strony ojca to nie wiem tak dokładnie, bo zmarła gdy miałem 6 lat, a z wcześniejszego dzieciństwa to prawie nic nie pamiętam, ale emocjonalnie raczej nie byłem z nią związany, bo pamiętam moment, jak rodzice przyszli do domu i powiedzieli, że babcia nie żyje, w ogóle mnie to nie ruszyło. Do dziadka ze strony ojca miałem podejście raczej nieufne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, Było minęło,staraj się tego nie roztrząsać,jeśli dasz radę oczywiście...

Tak domyślam się,że człowieka to boli..

Ale sama podjęła taką a nie inną drogę,takie a nie inne wybory..

A że nie wiesz co czujesz...ile razy człowiek nie może tego określić :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×