Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Ale wiosna jest..powinniśmy się cieszyć pogodą,życiem, świat jest piękny... (gdybym powiedział coś takiego 2 osobie - byłaby to najbardziej sarkastyczna wypowiedź z moich ust :<).

Choć zaraz,zaraz, ludzie którzy narzekają się nie lubi : D. Tak,lepiej udawać gówniany fałszywy optymizm :<.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko ;) Ale się dziś nalatałam. Pani psycholog zaleciła mi dziś terapię grupową, haczyk? Nie ma takowej w moim mieście :lol: Od psychiatry dostałam do kompletu Mirtagen na spanie, zobaczymy co to będzie :P No i w Empiku szukają kogoś do pracy na wakacje :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stark, luk_dig, a czy to jakaś nowość, ze tak wygląda praca w wielkiej sieci? To samo tyczy się McDonalda, KFC i wszystkich innych tego pokroju kolosach zatrudniających młodych. Młody nie ma prawa narzekać, bo w ich mniemaniu na inną pracę nie zasługuje i innej nie dostanie.

 

-- 23 maja 2012, 17:19 --

 

Mirabeleee, a dlaczego miałabyś się nie dostać, co? ;) A kysz z takimi myślami. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, w sumie to tak se gadam.

powylogowywali się w sumie.. :D

a ja już poskładane, luz, non stres.

 

-- 23 maja 2012, 16:22 --

 

mam już 'pozytywnie rozpatrzone podanie przez szkołę"

 

jee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, pozytywnie rozpatrzone to połowa sukcesu.

jeszcze muszę dostarczyć świadectwo i wyniki egzaminów. potem dopiero dowiem się czy się dostałam.

pokręcone ale prawdziwe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirabeleee, za moich czasów składało się podanie, świadectwo i wyniki razem. Co to się teraz porobiło... Tyle stresów tym młodym serwują. Z drugiej strony uczą was jak "biurokracja" wygląda. :P

 

-- 23 maja 2012, 17:32 --

 

Czyli jak na razie "One quest accomplished. One more to go." :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, bosze.. żebyś wiedział. Żeby sie do lekarza wgl dostać trzeba się nagimnastykować. A problem taki, że i tak w większości wyręczają nas jeszcze rodzice. Bo jesteśmy mali dorośli. Dzieci zmuszone do dojrzałych wyborów.

 

Ja z mamuśką i tak jechałam, bo nerwica. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×