Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

kocham go i on mówi, że mnie kocha, ale ja czuję, że to długo nie potrwa. ile można wytrzymać w związku z kimś tak patologicznym jak ja :(

 

Dlaczego uważasz się za patologiczną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kocham go i on mówi, że mnie kocha, ale ja czuję, że to długo nie potrwa. ile można wytrzymać w związku z kimś tak patologicznym jak ja :(

 

Dlaczego uważasz się za patologiczną?

 

miałam na myśli chorą psychicznie. no i przesadzam z alkoholem

 

On o tym wszystkim wie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On o tym wszystkim wie?

 

wie i twierdzi, że nadal mnie kocha, ale ja myślę, że w końcu zacznie go to drażnić

 

Nie skreślaj Go :)

 

nie planuję, kocham go. tylko się tego boję, ze mnie zostawi z tego powodu, że z moim zdrowiem psychicznym różnie bywa. ale jest lepiej niż w zeszłym roku, dzięki niemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę, że wierzący mają szczęście że w swoim życiu nie są samotni bo mogą się odwołać to bóstwa wyższego...

i czuć, że ktoś nad nimi czuwa...

 

No tak.

Czasem chciałbym być wierzący, mógłbym tyle z siebie wyrzucić, no i poczuć że w końcu samotność minie kiedy zjednam się ze swoimi braćmi tam na górze :smile:

 

mam cos podobnego i takie coś, że jednak jak sie jest wierzącym to jest jakis sens tego wszystkiego, by dalej ciaganc swój "wóz". Kiedy sie jest ateista, to nie ma odwolania do niczego oprócz własnych mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam cos podobnego i takie coś, że jednak jak sie jest wierzącym to jest jakis sens tego wszystkiego, by dalej ciaganc swój "wóz". Kiedy sie jest ateista, to nie ma odwolania do niczego oprócz własnych mysli.

 

ujęłaś dokładnie to o co mi chodziło...

 

...

przesunęłam dzisiejszą randkę i zamulam w domu..

nie czuję się najlepiej i chyba bym tylko zraziła tamtego pana...

:-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie planuję, kocham go. tylko się tego boję, ze mnie zostawi z tego powodu, że z moim zdrowiem psychicznym różnie bywa. ale jest lepiej niż w zeszłym roku, dzięki niemu

 

Jeśli wie o Twoich problemach psychicznych, to pisze się na to na własne życzenie, więc zaufaj mu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie planuję, kocham go. tylko się tego boję, ze mnie zostawi z tego powodu, że z moim zdrowiem psychicznym różnie bywa. ale jest lepiej niż w zeszłym roku, dzięki niemu

 

Jeśli wie o Twoich problemach psychicznych, to pisze się na to na własne życzenie, więc zaufaj mu :)

 

 

każdy może mieć kiedyś dość

miłość nie jest wieczna

a ile można taplać się w smutku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie planuję, kocham go. tylko się tego boję, ze mnie zostawi z tego powodu, że z moim zdrowiem psychicznym różnie bywa. ale jest lepiej niż w zeszłym roku, dzięki niemu

 

Jeśli wie o Twoich problemach psychicznych, to pisze się na to na własne życzenie, więc zaufaj mu :)

 

 

każdy może mieć kiedyś dość

miłość nie jest wieczna

a ile można taplać się w smutku

 

Ale po co się w nim taplać, skoro można dawać drugiej osobie i brać od niej szczęście? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bądź ofiarą awantury, że nie chlejesz, więc dlatego nie masz znajomych.

Dafuq, wtf i w ogóle :?

 

Może i jestem całkowicie samotna, no ale nie mam zamiaru robic czegos az tak wbrew sobie

 

ooo właśnie to. Jestem przekonany o tym, że nie mam za bardzo znajomych również z tego powodu iż z poprzednimi zerwały się kontakty bo nie pije (tyle aby się nachlać wrócić do domu), nie zażywam narkotyków itp. To jest chore! Poza tym aby mieć znajomych musi się na to złożyć kilka czynników a w tym mieć szczęście i trafić też na odpowiednie osoby w tym zaganianym świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, może dlatego że kobiety są bardziej wylewne a faceci grają twardzieli. Każdy potrzebuje kogoś, faceci też ;) Co prawda można się przyzwyczaić do samotności z różnych względów w jakimś tam stopniu. Dla niektórych jest to "koniecznością" z powodu specyficznych problemów jednak większość ludzi w głębi nie chce być sama. A może z ewolucyjnego punktu widzenia facet nie musi tak bardzo się wiązać bo im więcej będzie miał kobiet tym lepiej. Kobiety są bardziej stałe w tym względzie, muszą wychowywać swoje dzieci zapewnić im opiekę i mogą dążyć do tworzenia bardziej ciepłych relacji aby zachować mężczyznę przy sobie. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby kobiety też sobie lubiły pofolgować ale chyba większość nie jest taka. Dobrze jest jeżeli mężczyzna pomoże, wesprze słabszą kobietę w okresie ciąży i na późniejszym etapie jeszcze. Faceci są bardziej skłonni do skakania z kwiatka na kwiatek ale nie mówię tutaj o wszystkich bo masa facetów potrafi być naprawdę zajebistych. Coś w rodzaju kompromisu natury pomiędzy rolą mężczyzn a kobiet z lekką przewagą skłonności facetów do szukania nowych partnerek.

 

-- 21 sie 2014, 01:58 --

 

Oczywiście sporo facetów musi się bardziej starać o względy kobiet żeby mogły sobie wybrać tego z lepszymi genami, jednak jak pomogą wychować potomstwo mogą ruszyć w podbój za nowymi samicami :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasami sobie przeglądam ten wątek i natrafiam na wypowiedzi facetów typu 'jestem samotny ale jakoś mnie to nie przeszkadza', przy czym nie zauważyłem takich wpisów ze strony kobiet, zastanawiające...

Kobiety są bardziej emocjonalne stąd,nie zauważyłeś tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

follow_the_reaper,

może wynika to z tego, że kobietom przeszkadza samotność?

 

chodziło mi o przyczynę takiego stanu rzeczy.

 

white Lily,

 

Kobiety są bardziej emocjonalne stąd,nie zauważyłeś tego?

 

tylko, że pytanie w jaki sposób emocjonalność przekłada się na parcie do związków dalej pozostaje niejasne.

 

advanced,

 

no to się wydaje całkiem logiczne nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×