Samotność

[Gość]

Carlsberg, a, Ty masz kogoś? Ile masz lat? Posag jaki? Jakie zaburzenie (F...)? Doświadczenie seksualne?...

 

 

mam, lat 29, posag nędzny, perspektywy miały być... zaburzenia lękowo-depresyjne (F /cenzura/ wie ile), zainteresowana?

Pomyślę o tym jutro

[Gość]

tarantula, ale o doświadczeniach nic nie napisał

[Gość]

tarantula, to co tam za faceci w twojej okolicy?

Ja mam wytłumaczenie i piszę to teraz BARDZO poważnie. KLĄTWA (na mnie)! To jedyne racjonalne wytłumaczenie.

 

-- 19 cze 2014, 00:40 --

 

tarantula, ale o doświadczeniach nic nie napisał

Dlatego też napisałam jak napisałam

[Gość]

tarantula, białe świeczki... odpędzają złe moce... serio

 

-- 19 cze 2014, 01:42 --

 

 

tarantula, ale o doświadczeniach nic nie napisał

Dlatego też napisałam jak napisałam

 

a... rozumieć

[Carlsberg]

Carlsberg, a, Ty masz kogoś? Ile masz lat? Posag jaki? Jakie zaburzenie (F...)? Doświadczenie seksualne?...

 

 

mam, lat 29, posag nędzny, perspektywy miały być... zaburzenia lękowo-depresyjne (F /cenzura/ wie ile), zainteresowana?

Pomyślę o tym jutro

 

 

Spoko :) lepiej nie myśl :)

[Gość]

tarantula, białe świeczki... odpędzają złe moce... serio

Wiem, wiem ale ta klątwa idzie co najmniej od 2 pokoleń także dużo tych świec pójdzie 0_o

 

Tak w ogóle to wolę być rozwódką niż starą panną . Lepiej brzmi - rozwódka niż stara panna :/

[Carlsberg]

cholera, jak mogłem pominąć.. teraz i tak mi nikt nie uwierzy :)

[Gość]

tarantula, zawsze możesz dać ogłoszenie na forum. CV ze zdjęciem.

[Gość]

Carlsberg, umiesz obsługiwać kobietę? Bo mi się uczyć nikogo nie chcę -_-

[Gość]

tarantula, oj tam... zbiórke zrobimy na te swieczki co by klątwe odwołac...

lepiej dorwac jakiegos fajnego faceta i byc z nim szczęsliwą

[Carlsberg]

tarantula, białe świeczki... odpędzają złe moce... serio

Wiem, wiem ale ta klątwa idzie co najmniej od 2 pokoleń także dużo tych świec pójdzie 0_o

 

Tak w ogóle to wolę być rozwódką niż starą panną . Lepiej brzmi - rozwódka niż stara panna :/

 

A co kogo obchodzi co mówią/myślą inni? Lepiej być zakochaną starą panną czy pustą rozwódką?

[Gość]

Carlsberg, a masz coś do rozwódek?

[Gość]

tarantula, białe świeczki... odpędzają złe moce... serio

Wiem, wiem ale ta klątwa idzie co najmniej od 2 pokoleń także dużo tych świec pójdzie 0_o

 

Tak w ogóle to wolę być rozwódką niż starą panną . Lepiej brzmi - rozwódka niż stara panna :/

 

A co kogo obchodzi co mówią/myślą inni? Lepiej być zakochaną starą panną czy pustą rozwódką?

Stara panna jeśli jest zakochana z wzajemnością to już nie jest stara panna.

[Carlsberg]

Carlsberg, umiesz obsługiwać kobietę? Bo mi się uczyć nikogo nie chcę -_-

 

Tak.

 

-- 19 cze 2014, 00:50 --

 

Carlsberg, a masz coś do rozwódek?

\

 

Tak, szacunek.

[Gość]

tarantula, ale przecież Ty nie stara a ewentualnie panna.

[Carlsberg]

A co kogo obchodzi co mówią/myślą inni? Lepiej być zakochaną starą panną czy pustą rozwódką?

Stara panna jeśli jest zakochana z wzajemnością to już nie jest stara panna.

 

A przepraszam, myślałem że panna (stara czy nie) to nie zamężna.

[Gość]

Carlsberg, no... bo juz mysłałam ze sie mam zdenerwować zwracam honor

[Carlsberg]

A co, Tyś rozwódka?

[Gość]

Carlsberg, tak

[Carlsberg]

Widać miałaś powód, dla kobiet to niełatwe w tym kraju. Gratuluję.

[Gość]

Carlsberg, było minelo nie łatwe ale warto. Wyrwac sie z toksycznego związku? Bezcenne. Warto walczyc o siebie :) A byc pozniej szczęśliwą kobietą u boku wspaniałego mężczyzny... coś cudowonego :)

[Gość]

tarantula, ale przecież Ty nie stara a ewentualnie panna.

Jesteś prawdziwie dzentelmenem Siak czy owak będę starą panną ze stadem kotów i umrę śmiercią plaskatą

[Carlsberg]

Tak jak mówiłem, gratuluję. Życie jest długie i do dupy, więc dobrze je spędzić jak najlepiej :)

 

-- 19 cze 2014, 01:01 --

 

tarantula, ale przecież Ty nie stara a ewentualnie panna.

Jesteś prawdziwie dzentelmenem Siak czy owak będę starą panną ze stadem kotów i umrę śmiercią plaskatą

 

 

Nienajgorzej.

[Gość]

Carlsberg, było minelo nie łatwe ale warto. Wyrwac sie z toksycznego związku? Bezcenne. Warto walczyc o siebie :) A byc pozniej szczęśliwą kobietą u boku wspaniałego mężczyzny... coś cudowonego :)

Ja byłam zaręczona ...w sumie to prawie jak ślub

[Gość]

Carlsberg, z tego załozenia kiedys wasnie wyszłam :)

Warto zaryzykowac walnąć wszystkim i iść dalej... a wychodzi, moze nie od razu... ale na dobre