Samotność

[Lusesita Dolores]

elo, elo ja cie podziwiam ze przy takich natrectwach dajesz rade studiowac

[elo]

dziekuje bardzo milo slyszec ale ja wcale sobie nie radze ciagne te studia ostatkiem sil

[Lusesita Dolores]

elo, a moge zapytac co studiujesz?

[elo]

jasne ale to na pw bo kolejny watek przejelysmy

[carlosbueno]

Wiela tych koleżanek?

Niewiela, to była tylko ściema dla Carlosa

Tak myślałem, znowu mnie oszukano

[bittersweet]

carlosbueno, za to odwiedze Cie z przystojnymi kolegami

[carlosbueno]

carlosbueno, za to odwiedze Cie z przystojnymi kolegami

takich nie chcę, to tylko konkurencja.

[bittersweet]

bittersweet,

jetodik, przeciez Cie odwiedzamy z dziewczynami, obłudniku Ty jeden

 

jestem padalcem :]

z powodu sporych rozmiarów nazwałabym Cie boa-padalcem

[bittersweet]

carlosbueno, konkurencja do ? mówisz zagadkami

[carlosbueno]

carlosbueno, konkurencja do ? mówisz zagadkami

do Ciebie.

[jetodik]

bittersweet, padalec jeszcze zrozumiem ale za boa-padalca to juz sie pogniewamy :]

[bittersweet]

carlosbueno, , naprawde sie zarózowiłam, a to rzadko mi sie zdarza

 

jetodik, wolisz byc małym padalcem

[jetodik]

bittersweet, trudne pytanie :]

[bittersweet]

jetodik, życie jest pełne trudnych decyzji

[veronique]

Było mi tak źle samej w domu, że poszłam do sklepu po drugiej stronie ulicy i kupiłam sobie kwiatka. Kwiatka w doniczce! Stoi teraz naprzeciw mnie, ale przecież nie będę gadać do kwiatka!

No i po co mi ten kwiatek? Ale... niech zostanie, jak milczy to chociaż głowy nie zawraca.

[Gość]

veronique, przynajmniej nie ucieknie

[veronique]

Wehmut, racja, sam nie ucieknie. ale mogę go wyrzucić.

[Gość]

veronique, powiernika Twoich tajemnic?

[veronique]

Wehmut, no nie strasz mnie, że on potrafi czytać w myślach? Przecież ja do niego nie mówię na głos.

[Gość]

veronique, nawet jak umie to i tak nic nie powie.

[veronique]

Wehmut, no i dzięki Bogu!

[NN4V]

NN4V mam swoje niektóre zasady, których nie zmienię i za to siebie lubię. Nie będę ich zmieniać, bo nie widzę powodu. Jeśli ktoś nie chce to zasad nie musi mieć, ale ja mieć będę. I w sumie fakt, gdybym nie miała to żyłoby mi się łatwiej, bo ludziom bez zasad zwykle żyję się łatwiej :)

Aha.

Przekonania jako prawdy generalne.

 

Ludziom z zasadami żyje się łatwiej.

Nie muszą wiele myśleć i nie mają problemów decyzyjnych.

Wystarczy podstawić sytuację do znanego schematu i z posiadanego zbioru wybrać właściwą zasadę do zastosowania.

To nic, że pomija wiele istotnych szczegółów.

Oszczędność na myśleniu kolosalna.

To dobrze znany mechanizm.

 

Nie mówię, że nie masz racji w ani jednym słowie, ale dość szybko mnie zanalizowałeś jak na parę postów. Szybciej niż psycholog, ludzie blisko mnie itd.

Szybko, nie szybko, bez różnicy. Nie mam potrzeby szczególnie trafnego analizowania Ciebie.

Może być, że Ty masz potrzebę analizowania siebie - skoro masz problem.

Przecież to Twój cyrk, nie mój.

Ja nie mam celu zmieniać Twoich przekonań.

[Follow_]

jest mi smutno...

tyle się dzieje a nie mam komu o tym wszystkim opowiedzieć...

[Gość]

Follow_, masz forum przecież

[Cognac]

Follow, no właśnie, opowiadaj nam :)

 

Forum dobra rzecz. Mimo że absolutnie wszyscy tutaj mają mnie gdzieś i że nie mam tu za bardzo znajomych, to jakoś czuję się tu "jak w domu" -_- Hehe. Zabawne w sumie.