Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy nienaturalny, chroniczny stan może doprowadzić do obłędu, choroby, patologii. Ludzie, uogólniając nieco, to jednak stadne istoty i raczej dążą do tego by połączyć się duszami i/lub ciałami z drugą osobą. A czasem i trzecią, czwartą, piątą... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  inspektor_erektor napisał(a):
myślicie że chroniczna samotność potrafi odmóżdżyć, przytempić inteligencje, ogłupić?

 

No pewnie. Potrafi również zabić motywację do czegokolwiek. Czy na stałe? Nie, można dosyć szybko się odblokować ale człowiek nigdy już nie będzie taki sam jak wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  advanced napisał(a):
  inspektor_erektor napisał(a):
myślicie że chroniczna samotność potrafi odmóżdżyć, przytempić inteligencje, ogłupić?

 

No pewnie. Potrafi również zabić motywację do czegokolwiek. Czy na stałe? Nie, można dosyć szybko się odblokować ale człowiek nigdy już nie będzie taki sam jak wcześniej.

 

Taka samotność "na stałe" z każdym dniem niszczy zdolność nawiązywania nowych kontaktów. Poziom inteligencji się nie zmieni, ale nie potrafisz przed nikim nią błysnąć, bo nie umiesz rozmawiać z ludźmi. Jeśli tego nie potrafisz, nie przerwiesz tej samotności nigdy, i krąg się zamyka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale samotność, tak naprawdę dotyczy każdego. Każdy odczuwa samotność, w mniejszym lub większym stopniu. Od samotności, tak całkowicie nie da się uciec.

To jest niemożliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-- 19 lip 2014, 23:16 --

 

  bornindecember napisał(a):
  advanced napisał(a):
  inspektor_erektor napisał(a):
myślicie że chroniczna samotność potrafi odmóżdżyć, przytempić inteligencje, ogłupić?

 

No pewnie. Potrafi również zabić motywację do czegokolwiek. Czy na stałe? Nie, można dosyć szybko się odblokować ale człowiek nigdy już nie będzie taki sam jak wcześniej.

 

Taka samotność "na stałe" z każdym dniem niszczy zdolność nawiązywania nowych kontaktów. Poziom inteligencji się nie zmieni, ale nie potrafisz przed nikim nią błysnąć, bo nie umiesz rozmawiać z ludźmi. Jeśli tego nie potrafisz, nie przerwiesz tej samotności nigdy, i krąg się zamyka...

 

bornindecember, to zależy od wielu czynników, im dłuższa samotność tym trudniej wyjść do ludzi. Jednak komuś kto spędził większość życia po za domem łatwiej jest powrócić do społeczeństwa. To tak w uproszczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że samotność, taka sporadyczna jest dobra dla każdego. Ale samotność stała, to już uciążliwa sprawa. Ale też, różnie się to odczuwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Melanie22 napisał(a):
Ale czy samotność przy tylu problemach jest taka zła? W sumie po co obarczać problemami kolejną osobę, i tak nic z tym nie zrobi.

Myślę, że przy problemach jakakolwiek samotność jest zła. No chyba, że sami krzywdzimy innych.

Zastanawiam się nad jednym: Inni ludzie naprawdę nas nie rozumieją? A może po prostu nie chcą rozumieć? No, chyba, że my wmawiamy sobie, że oni nic z tym nie próbują zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten cytat Bukowskiego dobrze pokazuje rozumowanie samotności.

 

'Nigdy nie byłem samotny. Siedziałem w pokoju - myślałem o samobójstwie. Byłem w dołku. Czułem się fatalnie - gorzej niż kiedykolwiek - ale nigdy nie czułem, że inna osoba mogłaby wejść i wyleczyć to, co mnie gryzie. Albo że ileś tam osób mogłoby to zrobić. Innymi słowy, samotność nigdy nie była moim zmartwieniem, bo zawsze tak bardzo pragnąłem odosobnienia. Za to na przyjęciu albo na stadionie pełnym wiwatujących ludzi, tam mógłbym czuć się samotny. Zacytuję Ibsena: "Najsilniejsi są najbardziej samotni" (…). Znasz typowe reakcje tłumu: "Hej, jest piątkowy wieczór, co chcesz robić? Siedzieć tak tutaj?" No cóż, tak. Bo tam na zewnątrz nic nie ma. To głupota. Głupole spotykają się z głupolami. Niech się ogłupiają sami (…). Żal mi milionów, ale nigdy nie czułem się samotny. Lubię siebie. Jestem najlepszą rozrywką jaką mam. Napijmy się jeszcze wina!'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×