Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

-- 03 lut 2013, 17:22 --

 

bułka, czy Tobie również zdarza się coś takiego przechodzić? Jak sobie z tym radzisz, bierzesz coś doraźnie? Mi pomógł nieco Rispolept w podwójnej dawce.

 

depas z rana ostatnio często mam atak lęku po przebudzeniu, czasem biorę hydroksyzynę bo benzo nie ma sensu tak często. Ale najlepiej jest jak zgodnie z zaleceniami z terapii wyszukuję sobie jakieś zajęcie np ogarniam mieszkanie, albo dziś np zrobiłem porządek z kablami od sprzętu i staram się lekceważyć lęk, akceptować, nie zwracać uwagi - za jakiś czas przechodzi, szczególnie jak głowa jest zajęta innymi głupotami. Potem znowu wszystko wraca i wtedy znowu strategia akceptacji - w kółko:) Pracuje jakoś nad tym żeby to wszystko w końcu kiedyś zanikło.

 

Prawie cała niedziela przespana (noc zarwana na pisanie projektu) :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lutka, tobie też zajęcie się czymś pomaga? Nie wkręcam sobie wtedy wszystkiego do psych.y t.ylko koncentruje się na robocie. A co do męża to raczej tylko gorzej może byc. Kiedys pomagał ale chyba go to przerosło. Tylko po co mnie obraża, upokarza i podsyca lęki?

 

-- 03 lut 2013, 23:00 --

 

Myślałam ze tylko ja musze cos robić zeby mi było lepiej. Wiele osób pisze że to przesypia. Ja nie moge. Jak sie w dzień położe to wstaję z nasileniem objawów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze rok temu jak sie rano budzilam myslalam ,ze zwariuje, lek na maxa, dretwienie konczyn, bol brzucha, panika, biegunka, teraz nie moge spac w dzien, budze sie i umieram, wiec wole pracowac. poranne leki minely, nocne rowniez,na szczescie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fatuma03, a co z psiakami :bezradny:

 

sensubrak, Mama nie pije regularnie

 

-- 04 lut 2013, 10:21 --

 

A dziś nastrój nienajlepszy.

Obsłużyłam już pierwszego klienta.Musiałam być miła i rozmowna.Koszmar jak moje emocje dyktują co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, a nie myslalas o tym,zeby sie jakos usamodzielnic,cos wynajac,chocby pokoik. ciasny ale wlasny. bo tak to cie kochana wykoncza.a z choroby zrobi sie jeszcze wieksza choroba. Na pewno znalazlabys cos z czynszem na swoja kieszen

Przepraszam,powinnam wstawić cytat.To było odnośnie tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Niedobrze. Przestaję stawiać zdecydowany opór przed nabyciem psa.

2. Siedzę na ogłoszeniach.

3. Na obiad resztki z wczoraj.

4. Potem do koleżanki do szpitala.

5. A reszta, na co mi przyjdzie ochota...

Kup córce psiaka Ty wyrodna(żartuję :mrgreen: ) matko!! :mrgreen::lol:

Na gumtree są ciekawe ogłoszenia, nawet rzekłbym "perełki" :mrgreen:

Kto je ostatki ten piękny i gładki hum? :lol:

pkt4 zdrowia życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mightman, :uklon:

Kupiłabym już dawno, gdyby nie odwieczna zasada: kupujesz dziecku = zapylasz sama :(

Gumtree moją ulubioną stroną, aczkolwiek na razie bezproduktywną :?

Gładkość mam w genach, co równa się mniejszym wydatkom ka kosmetyki ;)

Koleżanka na badania tylko, w środę do domu :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, dzisiejszy dzien ranek w miare spokojny, corcia w przedszkolu, a ja delektuje sie samotnoscia, zrobilam sobie ciepla kapiel i jest ok, rano prace zalatwilam i mam 2 h wolnego :),

 

co do zwierza w moim domu, to poszlam z corcoa na kompromis i ma chomika :), o ktorym prawie zapomniala i ja rzecz jasna wszystko kolo niego robie, od czasu do czasu biore na rece zeby borok nie zdziczal za bardzo. Moze kiedys zafunduje sobie yorka :)???kto wie???na razie drozsze sa mi moje meble od zwierza wiekszego od chomika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lutka, moja się gryzoniami zajmuje, ale tylko dlatego, że robota koło nich to pikuś.

Z kundlem trza wychodzić, co równa się wstawaniu nie o tej porze, co by się chciało, wracaniu do domu, kiedy chciałoby się pojechać do koleżanki, planowaniu dłuższych wyjazdów pod zwierzaka itp, itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×