Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przytulanki w offtopie.


Gość snaefridur

Rekomendowane odpowiedzi

wpadlam na chwilke do kompa i od razu do was przyszlam, oczywiscie zeby sie potulic, bo stesknilam sie za wami, jakos tak blogo na mnie dzialacie :P pomyslalam sobie, ze ten temat nam sie udal wyjatkowo, oczywiscie niepomijajac klubu leniwcow. pozdrawiam i sciskam czule

lidzia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gusiu od niedawna tez mam w domu kotka, ale dzikuska z niej straszna, nieda sie przytulic, tylko polowanie jej w glowie. a co do twojego kotka, przykro mi bardzo, byc moze sie jeszcze znajdzie, moze poszedl na randke czy cos. przytulam cie bardzo mocno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przytulam mocno gusię i resztę

gusiu - moze jeszcze wróci ten kotek marnotrawny. Mojego kiedyś ze 3 dni nie było - i znalazł się. Siedział na drzewie i darł się przeokrutnie. ;) Ale się znalazł. :smile: I też tylko ja się przejęłam tym zaginięciem. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam już złudzeń

Przecież koty potrafią włóczyć się niewiadomo ile... pewnie teraz coś wcina co sobie znalazł albo upolował ;) ... oby tylko się gdzieś zawieruszył koło twojego bloku to przypomni sobie gdzie mu było dobrze :P

 

przytulam Gusię, smutną Tygryskę i całą resztę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spodziewam się ,aczkolwiek ta wizja mało mnie cieszy :]

 

Qrcze ,ale wiecie jaka intuicja..heh,wlazłam do pokoju (a ona zawsze wieczorem siedziała mojemu na kolanach),więc ja tak sobie pogłaskałam te PUSTE kolana ,mówiąc jak szkoda że jej nie ma :]

Nagle pod oknem miaaaał ,ależ to było darcie ,myślałam że coś jej się stało :D,więc wygoniłam małzonka z latarką ,hehe ale wlazla sama..

Bidna ,głodna,ale o dziwo normalnie pachniała :mrgreen:

Teraz kota nie ma,tzn wstaje tylko zrobić am i lulu...

 

No dobra ,popisałam se :oops:

 

Włoczykij cholerny,przy zamkniętym oknie siedzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×