Co Wam dziś sprawiło radość?

[Alienated]

Wyszedłem dzisiaj wieczorem z psem, a tu z miejsca dotarły do mnie dźwięki głośnej muzyki... Idę więc w kierunku, skąd dobiegała... A tu normalnie gig na całego przy lokalnym kościele! Jakiś zespół ze sceny odgrywa powszechnie znane i "lubiane" utwory, ludzie pląsają w tańcu pod sceną... Nawet chyba piwo można było na miejscu dostać!

Zrobiłem więc zwyczajową rundę, zaprowadziłem psa do domu... I udało mi się załapać jeszcze na taką, lekko rockową wersję "Ona tańczy dla mnie"

 

-- 19 maja 2013, 21:59 --

 

Candy14, jak widzę imprezujecie tam na całego!

[Candy14]

Alienated, ano... i cale szczescie ze mamy siebie

[Alienated]

Candy14, no właśnie przed chwilą narzekałem, że tutaj w okolicy wydaje się kompletnie nikogo nie być

Jakieś większe skupiska ludzkie to albo Śląsk, albo stolica... albo też u Was właśnie... Dobrze, że możecie się skrzyknąć jakby co i w miarę szybko zorganizować...

[Candy14]

To prawda :) Juz nie wyobrazam sobie zeby ich nie bylo w moim zyciu

[Alienated]

Przeglądałem dzisiaj jakieś stare zdjęcia... Znalazłem między nimi kilka z okolic bodajże marca, albo lutego... Taka przejściowa pora roku...

Za oknami mokro od deszczu, który niedawno co spadł. Pochmurne niebo... Drzewa wciąż jeszcze bez liści...

Brakuje mi takiej pogody... Od razu jakoś tak raźniej się na duszy zrobiło...

[Candy14]

słonce wracam do domu podlac kwiatki

[wiejskifilozof]

Rozmowa z Magdą i z psycholog przez telefon.

[( Dean )^2]

Kupiłem sobie koszule w której mi bardzo do twarzy,zrobie furure na kursie tańca;P:P

[idle]

Sesja. Jak są egzaminy, to nie myślę o głupotach

[Monar]

Słowa jednej z kosmetyczek, że ceni się dokładność, a ja jestem dokładna.

Wtedy, przez tą sekundę, poczułam się szczęśliwa.

[czarnobiała mery]

Miałam dziś tak świetny wykład, że normalnie się rozpływałam, słuchając tego.

[Gość]

nazywam się niewarto, o jakiej tematyce?

[czarnobiała mery]

Depresyjny , o Schopenhauerze, dowiedziałam się tyle ciekawych rzeczy, że niemal umarłam z zachwytu

[Gość]

Nic.

[Gość]

nazywam się niewarto, taki zachwyt musiał być wielkim doznaniem

[czarnobiała mery]

Depresyjny , było coś porywającego w tym wykładzie, to się nieczęsto zdarza.

Najbardziej zmartwiło mnie to, że musiałam 15 minut wcześniej wyjść, żeby zdążyć do pracy.

[Śmiercionauta]

nazywam się niewarto, tylko pozazdrościć takich wykładów.

[czarnobiała mery]

luk_dig, no ja się bardzo cieszę, że mogę w taki czas spędzać czas i tyle ciekawych rzeczy się jeszcze uczyć. To jest pasjonujące.

[Śmiercionauta]

nazywam się niewarto, bo życie z pasją jest pasjonujące.

[Fizli]

to że wreszcie mogę bez opieki zajmować się moimi zwierzętami :)))

[( Dean )^2]

Boże ale ja jestem dziwny,sprawiło mi dziś najwięszkośc radość robienie całek potrójnych i równań różniczkowych,do kolokwium.Nie wiem czy to dla tego że w miare dobrze mi szły czy już do reszty zwariowałem

[Fizli]

Matematyka... strach... placz... hm tak to dobre okreslenia na moja przygode z tym przedmiotem

[slow motion]

3 odcinki Greys Anatomy,

Spacer w deszczu z moim Ukochanym

oraz to, że mogę go już pocałować choć troszkę.

[Alienated]

slow motion, ale ten spacer w deszczu z ukochanym to było na zasadzie "idziemy i nie ma dyskusji", czy raczej Wasza wspólna decyzja?

 

Mnie radość dzisiaj sprawiła... Lita

Czuję, że przynajmniej na jakiś czas mam szansę znów wskoczyć na orbitę

[monk.2000]

Mi radość sprawiła, hmm, nie lubię tego uczucia. Jest takie dzikie, związane z jakąś kompulsywnością. Na pewno wypłata trochę mi zapewniła radości. Ale nie żywię się tym uczuciem, są dla mnie cenniejsze rzeczy.