Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy mam szanse na takie zycie jak kiedys??


zagubiony83

Rekomendowane odpowiedzi

robie co lubie nawet jak fatalnie sie czuje i nie mam na to sily , czekam na lepsze dni choc w takim stanie jakim jestem teraz powinienem byc zle nastawiony ale jakas nadzieje mam , ide grac w residenta 5

 

[Dodane po edycji:]

 

tak mam tego gowna dosyc ze nawet mi sie narzekac nie chce ze znowu jest zle ... to kurestwo nigdy sie odemnie nie odpierdoli , mam dosyc!! ponad 2 miechy lekow i co?? pare lepszych minimalnie chwil w ktorych i tak czulem sie zle huj z takim leczeniem i zyciem... wszystko jest gowno warte te leki i cale moje zycie nigdy sie nie zmieni i nie wroci do normalnosci przegrywam te walke na calej lini i nie widze dla mnie szans.. kula w lep albo petla na szyje i koniec meczarni!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To aż dziwne bo ja też nie mam sił już narzekać a nawet przyjemne rzeczy nie dają mi ulgi.Biorę leki ponad rok ile można je brać i wegetować,normalnie katastrofa i żyć w wegetacji .Zagubiony z tego co mi się wydaje to miałeś jakieś objawy somatyczne.Podobno to wykończyła cię ta praca(co za szczęściarz że dostałeś awans).

 

[Dodane po edycji:]

 

A ja co 1,2 roku brania leków i nadal kisiel w bani.Co za pojebane życie.Idziesz spać zdrowy a budzisz się a ci biega kaczor donald po pokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bede tak zyl na dniach zajebie te pierdolona kurwe konczac ze soba!!

 

[Dodane po edycji:]

 

To aż dziwne bo ja też nie mam sił już narzekać a nawet przyjemne rzeczy nie dają mi ulgi.Biorę leki ponad rok ile można je brać i wegetować,normalnie katastrofa i żyć w wegetacji .Zagubiony z tego co mi się wydaje to miałeś jakieś objawy somatyczne.Podobno to wykończyła cię ta praca(co za szczęściarz że dostałeś awans).

 

[Dodane po edycji:]

 

A ja co 1,2 roku brania leków i nadal kisiel w bani.Co za pojebane życie.Idziesz spać zdrowy a budzisz się a ci biega kaczor donald po pokoju.

a zmieniales leki na inne czy tylko jedne jesz?? mysle ze warto zmianiac i szukac odpowiednich , ja bede leki zmienial co 203 miechy jesli nic mi nie beda pomagac , ludzie szukaja lekow odpowiednich latami az wkoncu trafi sie taki co pozwoli wrocic do zycia ... czasami brak mi sil i mam dosyc ale bede probowal wszystki leki jakie sa jesli nic mi nie pomoze wtedy koncze moje cierpienie

 

[Dodane po edycji:]

 

nie bede tak zyl na dniach zajebie te pierdolona kurwe konczac ze soba!!

 

[Dodane po edycji:]

 

To aż dziwne bo ja też nie mam sił już narzekać a nawet przyjemne rzeczy nie dają mi ulgi.Biorę leki ponad rok ile można je brać i wegetować,normalnie katastrofa i żyć w wegetacji .Zagubiony z tego co mi się wydaje to miałeś jakieś objawy somatyczne.Podobno to wykończyła cię ta praca(co za szczęściarz że dostałeś awans).

 

[Dodane po edycji:]

 

A ja co 1,2 roku brania leków i nadal kisiel w bani.Co za pojebane życie.Idziesz spać zdrowy a budzisz się a ci biega kaczor donald po pokoju.

a zmieniales leki na inne czy tylko jedne jesz?? mysle ze warto zmianiac i szukac odpowiednich , ja bede leki zmienial co 2-3 miechy jesli nic mi nie beda pomagac , ludzie szukaja lekow odpowiednich latami az wkoncu trafi sie taki co pozwoli wrocic do zycia ... czasami brak mi sil i mam dosyc ale bede probowal wszystki leki jakie sa jesli nic mi nie pomoze wtedy koncze moje cierpienie

 

[Dodane po edycji:]

 

nic sienie zmienia , jem leki i nic z tego nie mam , 2 miechy jem i moze 3-4 razy poczulem sie troszke lepiej , jak tak wyglada dzialanie lekow to huj z takim zyciem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no ja tak pisze co czuje o danej sytuacji i moim zdaniem z tego wyjdziesz,taka jest moja odpowiedz na twój temat.Jak już pisałem sen,hobby są ważne.Masz kogoś żeby ci pomógł?Patrz zarabiałeś dobre siano jak byłeś zdrowy czyli jesteś kumaty gość.Wkońcu trafisz na swój lek.Brałeś coaxil,zoloft.

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak z ciekawości to twoj pies?W ostatecznosc sproboj szpital.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak to moj pies , mam kobiete ktora ze mna mieszka , zamierzamy sie pobrac jak wyzdrowieje , miszkeam jeszcze z rodzicami pomagaja jak moga ... ale narazie nic z tego z lekow jakie bralem to : mianseryna (lerivon) 1,5 miecha, wanlafaksyna (venlectine) 2 miechy i teraz escytalopram (elicea) 2 miechy jade no i musze wspomniec o fluoksetynie ale wywalilem to w pieruny jadlem tylko miesiac ale nic nie poczulem tylkko spac nie moglem i gorzej przez to sie czulem , najlepiej wspominam wenle pare razy poczulem sie duzo lepiej ale powodowala u mnie straszna bezsennosc nawet jak jadlem mianseryne na wieczor bo zle spalem ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wenla swojego czasu wyciągneła mnie z gorszego stanu, niż teraz. Też nie mogłem spać. Efektem tego przez rok wpieprzałem leki nasenne. Ale nie żałuję tej kuracji. Zobaczymy jak się paroksetyna sprawdzi. Najgorsze, że jeszcze z dobry miesiąc czekania na pełen efekt. Będzie cięzko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jem escytalopram 2 miechy i nic nie czuje , moze 3-4 razy poczulem sie minimalnie lepiej na pare godzin tak i to wszystko , wiec to chyba nie lek dla mnie .. jak kazdy :(

 

[Dodane po edycji:]

 

wujek mozesz mi odpowiedziec na te pytania??

bo pisales mi ze wczesniej brales wenle i mam pare pytan odnosnie twojego tamtego leczenie oto one:

-jaka jadles dawke i jakiej firmy dokladnie miales lek

-czy na poczatku przez pierwsze miesiace brania tez czules sie tak ze jednego dnia miales troche lepiej a nastepnego znowu dolina max??

-jesli miales tak jak pisalem wyzej to po jakim czasie sie to ustabilizowalo i czules sie juz co dzien wmiare dobrze

-czy te lepsze dni z czasem stawaly sie jeszcze lepsze czyli chodzi mi oto czy lek dzialal silniej po paru miesiacach

 

prosze o odpis bo mysle o powrocie do wenli , a ty dlaczego nie zaczniesz znowu jej jesc jak cie wyciagla juz raz??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie nie choruje , czuje takie mocne cierpienie jakby w glebi moich oczow , widze jakby tak przez lustro cierpienia.... cos strasznego....a co do piwka to jak biore leki nie pija ale meczyk kocham ogladac jestem zagorzalym kibicem , przed choroba nawet jedzilem na mecze lecha.... teraz mam gowno nie zycie... od rana nie jestem w stanie nic robic pod wieczor ciut lepiej ale nadal zle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znajoma mi dobreg polecila , ona wyklada na studiach medycznych , a co do sprawnosci to jest wmiare ok ale od rana jestem tak zamulony i tak mi brak jakby enegri ze nic nie jestem w stanie robic , siedze przy pc zazwyczaj albo leze jak roslina i czekam kiedy uschne....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jutro wizyta u nowego lekarza w sumie to moj pierwszy porzadny mam andzieje psychiatra bo ostatni byl emerytowanym sklerotykiem nawiedzonym.... nowe nadzieje nowy lekarz i pewnie nowe leki mam nadzieje ze tym razem nadzieja matka glupich nie bedzie...

 

[Dodane po edycji:]

 

wlasnie wrocilem , powiem tak : wlasnie tak wybobralalem sobobie wizyte u takiego lekarza , jestem z niej zadowolony super kobieta co tydzien mam do niej dzwonic , jak mnie zobaczyla i powiedzialem ile tak sie czuje to powiedziala ze jestem dzielnym czlowiekiem jak tyle w takim stanie przezylem .. od jutra odstawka lekow i za 3 dni zaczynam efectin :) mowila ze do 225 albo nawet 300 dojedziemy i bede sie czul super i do tego jak jej mowilem jakie leki jadlem wczesniej i dawki jakie bralem to mowila ze vanle jadlem dla czlowieka o masie 70 kilo a ja mam 106 :) ale nie tluszczu jak cos :) nawiazalem z tym lekarzem takie uczucie ze wiem ze ona chce mi pomoc , o kase jej nie chodzi bo tak by mi kazala przyjechac znowu za 2 tyg i narazie bedziemy dawki ustalac telefonicznie dopiero wizyta za miesiac bo na tyle mam zwolnienie a nie tak jak u tego starego prycha co 2 tyg musialem jezdzic i kase ze mnie zdzieral , bede efectin lykal rano i o 18 niewiem czemu ale tak mam robic i na noc mam jeszcze jakis lek ale nazwy nie pamietam marzepatina czy jakos tak.... nabralem jakies nadzieji bo wiem ze na wenli mialem najlepsze chwile w tej chorobie no i do tego orginal podobno najlepszy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jutro wizyta u nowego lekarza w sumie to moj pierwszy porzadny mam andzieje psychiatra bo ostatni byl emerytowanym sklerotykiem nawiedzonym.... nowe nadzieje nowy lekarz i pewnie nowe leki mam nadzieje ze tym razem nadzieja matka glupich nie bedzie...

 

[Dodane po edycji:]

 

.. od jutra odstawka lekow i za 3 dni zaczynam efectin :)

 

No i brawo!!! Ja właśnie miałam to szczęście, że za pierwszym podejściem trafiłam na kogoś takiego. A co do leku... sprawdziłam sama na sobie i jak nazwa wskazuje efekty przyniósł chociaż potrzebowałam troszkę cierpliwości czasem hehe :)

 

Zagubiony!!! No to zaczynamy tydzień (dla mnie dzisiaj jest poniedziałek bo wczoraj laba od pracy była :D) od dobrych wiadomości ,tak trzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×