Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)


mała_ja

Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      33
    • Nie
      29
    • Zaszkodził
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm, po prostu nie wydaje mi się żeby można było bezkarnie tak jak to miałem w zwyczaju ładować hurtowe ilości ścierwa, bez wpływu na prace mózgu i późniejszą skuteczność LPD, że o łykaniu extasy jak cukierków nie wspomnę. Takieo samego zdania była lekarka w szpitalu, twierdziła wręcz że całe lata po zaprzestaniu używania jeszce się płaci za taki tryb życia i jestem skłonny jej uwierzyć, mimo że sam jakoś strasznie nie cierpię na skutek zażywania LPD. Więcj - jestem ich zdecydowanym fanem. A jeśli nie działają do końca tak jak bym chciał, to podobno zasługa moich zaburzeń osobowości, które z zasady nie bardzo poddają się farmakologii jak 'zwykła' depresja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozpoczynam schodzenie z moklobemidu. Psychiatra stwierdził, że jeśli po sześciu tygodniach nie wykazuje on na mnie jakiegokolwiek działania antydepresyjnego to nie ma co dłużej tego ciągnąć. Moklobemid biorę od 28 grudnia - przez pierwsze 6 dni 300 mg, a dalej już 600 mg. Zupełnie nic na nim nie czuję, a jedyną różnicą jaką zaobserwowałem to prawdopodobnie większe obciążenie wątroby w porównaniu do takiej wenlafaksyny, którą wcześniej brałem (ALAT mi trochę wzrósł, a że nie korzystam z jakichkolwiek używek i utrzymuję stałą dietę, tedy moklobemid o to podejrzewam).

 

W każdym razie przez tydzień mam przyjmować 300 mg dziennie - 1 - 0 - 1 -, a potem całkiem odstawić i zrobić sobie dwa tygodnie odpoczynku. Lekarz uznał, że przy rzeczach, które wcześniej brałem kolejnym lekiem, który warto sprawdzić będzie escitalopram i jego też mi przepisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie Moklo lepsze od Wenli . Zreszta nie toleruję osobiście wszelkich noradreanalinowców. Powoduja we mnie stany wkurwa i zlości . Moklobemid czasem może pomóc ,czasem go dodaję do SSRI , jak jestem w większym dolku . Tylko nie straszcie mnie ZS, bo jeszcze mi do niego daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś łyknąłem drugą tabletkę (150mg) Mobemidu. O dziwo wieczorem poczułem większy optymizm i większy dystans do swoich problemów. Może to ekekt placebo, ale coś się działo:)

Dziś mam rozmowę o pracę, zobaczymy jak mi pójdzie i czy nie będzie jakiegoś zejścia, albo mega lęków.

Brałem wcześniej: seroxat - pomógł, effectin - też w miarę pomagał na moje lęki i lekką depresję. Niestety leki te robiły ze mnie kastrata, dlatego próbuję teraz z mobemidem.

Mam pytanie do męskiego grona: Czy widzieliście jakąś różnicę podczas brania leku? Zwiększenie libido, poprawa funkcji seksualnych?

PS: Brałem też ostatnio triittico, ale raczej mnie usypiał niż działał proseksualnie, chociaż wydaje mi się że po mobemidzie jestem jakoś bardziej pobudzony. Nie wiem czy idealną mieszanką nie byłoby dołożenie na noc Trazodonu (trittico) może bym łatwiej zasypiał, a poza tym oba leki niby jakoś tam oddziałowują na funkcje seksualne oczywiście "na plus".

 

Będę zdawał relacje, pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boogyman, miałem w zwyczaju brać trazodon na łatwiejsze zasypianie, ale po rozpoczęciu terapii moklobemidem psychiatra powiedział mi, że nie wolno tych rzeczy łączyć. Jak głosi zresztą ulotka: Równoległe podawanie innego preparatu zwiększającego stężenie serotoniny (np. selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny, trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne) wiąże się z ryzykiem wystąpienia zespołu serotoninowego.

 

Ja już od prawie tygodnia jestem wolny od moklobemidu i innych leków. Zero skutków ubocznych po zmniejszeniu i odstawieniu, co zresztą nie powinno dziwić jak wcześniej nie wykazywał na mnie żadnego działania. Za tydzień wchodzę na escitalopram, choć nie wiem czy rzeczywiście jest sens robić sobie taką przerwę i dalej tracić czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po moklobemidzie wystarczy 24 godziny przerwy zeby zacząć SSRI

byc może , jednak w przypadku Moklobemidu i metylofenidatu potrzebne jest i ze trzy dni przerwy . Połączenie tych obydwu leków to najbardziej szatańska mikstura ( u mnie ) jaką można sobie wyobrazić!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po moklobemidzie wystarczy 24 godziny przerwy zeby zacząć SSRI

byc może , jednak w przypadku Moklobemidu i metylofenidatu potrzebne jest i ze trzy dni przerwy . Połączenie tych obydwu leków to najbardziej szatańska mikstura ( u mnie ) jaką można sobie wyobrazić!

nawet na niektórych ulotkach SSRI o tym pisze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

nie o to mi chodzi, na niektórych ulotkach SSRI wyraźnie pisze ze wystarczy 24 godzin przerwy od odstawienia moklobemidu zeby zacząć dany SSRI, ma krótki okres półtrwania i to co hamuje wraca do normy po 24h od ostatniej dawki, stąd nie ma ryzyka interakcji, ale inaczej jest w drugą stronę, przy przejściu z SSRI na moklobemid, wtedy trzeba dłużej czekać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę od 4 dni mobemid. Jestem po nim jak na razie strasznie nerwowy, ciagle towarzysz mi napięcie. Czy to przejdzie? Macie z tym jakieś doświadczenie ?

Na ulotce jest napisane ze w przypadku nadmiernej nerwowosci mozna stosowac rownoczesnie "benzo coś tam". Jakie to leki?

Czy mogę sie wspomóc tabletkami ziołowymi na uspokojenie? Za tydzien rozpoczynam nową pracę i nie wyobrażam sobie pójść do niej w takim stanie (takim napięciu i nerwach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy osoby na które lek podziałał mogą opisać swoje doświadczenia z nim związane?

Kiedy odczuły pierwsze efekty działania leku? Czy była nerwowość, czy uspokojenie, chęć działania czy niechęć do wszystkiego?

Biorę Mobemid o tygodnia. Na razie sam nie wiem - na pewno euforii nie mam, ale może jest ciut lepiej. Niestety mam kiepski okres w swoim życiu, zmieniam pracę , rozstałem się z dziewczyną, problemy zdrowotne i na pewno trudniej będzie mi "ruszyć z kopyta".

Jedyny aspekt na który działa ten lek to aspekt seksualny. Zdecydowanie podniósł mi libido, minus - jestem tak napalony że trwa to krótko, odwrotnie jak po Wenli lub Seroxacie.

Proszę napiszcie mi jakie macie doświadczenia z tym lekiem. Dark Passenger z tego co pamiętam Ty chwalisz ten lek. Możesz napisać więcej, jak on na CIebie działa/działał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×