Skocz do zawartości
Nerwica.com

DOPALACZE (i pokrewne subst.)


zaqzax

Rekomendowane odpowiedzi

Papierosów tez można wypalic nawet 1000 i nie umrzec,a jak 1000 razy w życiu ktos sobie wezmie dajmy na to kokaine to nic z niego nie zostanie

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja nie jestem za takim liberalnym podejsciem w tej kwestii zeby zalegalizowac wszelkie używki,bo przyniesie to dochód dla budzetu panstwa,w krótkiej perspektywie moze i przyniesie,no ale jak wkoncu wszyscy zostana narkomanami to kto bedzie pracował?

 

[Dodane po edycji:]

 

Mój dziadek ma 90 lat od mniej wiecej 70 sobie gorzałke od czasu do czasu,kiedys palił papierosy,całkiem dobrze sie trzyma,chodzi bez laski itd,gdyby w czasach w których sie urodził były,narkotyki,dopalacze i do tego jeszcze ogólnodostepne to mysle że dzisiaj Polska nie liczyła by 40 milionów ludzi tylko moze ze 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko czekam aż to gówno całkowicie zdelegalizują. Non stop w tv mówią, że kolejna osoba wylądowała w szpitalu, albo się przekręciła przez dopalacze. I po co im to było? Mi do życie nie są potrzebne żadne środki pobudzające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co chwile się słyszy że jakieś dzieciaki albo się przekręciły od tego syfu, albo prawie... To wam nie wystarczy ??

 

To chyba logiczne, że sprzedaż na taką skalę legalnych dragów, spowoduje liczne patologie... Jak ktoś nie ma wyobraźni to tym bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to twoja sprawa co ćpasz ale pozniej za nasze pieniadze musimy was leczyc. Jesli narkotyki beda opodatkowane i beda z tego pieniadze na leczenie to dla mnie ok.
Zgadza się, ale ja i moje podatki płacone przez wiele lat już leczą alkoholików, ich rodziny, leczą chorych na raka, nowotwory powstałe dzieki paleniu papierosków - i to wszystko jest ok. Uważasz, że to jest fair play, że jedni korzystają z cudzego, pomimo wielu ostrzeżeń, zakazów, nakazów, wiedząc doskonale, że niszczą swoje zdrowie? Wydaje mi się, że świadome niszczenie swojego zdrowia i życia podpada też pod art.23-24 i 29 Ustawy o Ochronie Zdrowia Psychicznego. Zgodnie z ww ustawą i tym co tu się pisze o szkodliwości narkotyków i uzależnień - te osoby, które jarają papierochy - powinno się izolować w psychiatrycznych zakładach zamkniętych. Dlaczego tego nikt nie robi? Dla mnie to czyste oszustwo.

Poza tym nadal nie wiadomo co bardziej szkodzi - zapalona marycha czy papierosek. Badania wskazują że papierosek... :P :>

 

I tak - jestem za legalizacją wszystkiego, a w zasadzie uwolnienia rynku. To człowiek ma prawo decydować, to Stwórca (na którego wszyscy przeciwnicy się powołują) nam dał WOLNĄ WOLĘ i to my możemy decydować co zrobimy ze swoim ciałem. Nawet jesli kosztowałoby nas dodatkowe ubezpieczenie.

BTW: dlaczego alkoholicy i palacze nie płacą EXTRA podatku za zanieczyszczanie miast i dodatkowej składki na leczenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ile państwo zarabia na alkoholu i papierosach ?? I to nie tylko na sprzedaży ale także na późniejszym leczeniu...

 

Mi się wydaje że dlatego tak jest ponieważ narkotyki są "za ostre" bo taki palacz alkoholik to troche pożyje w nałogu, a potem trochę się poleczy ;) Czysty biznes...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyliście , że negatywnie o dopalaczach mówi się tak naprawdę od niedawna. A sklepy z dopalaczami istnieją od chyba 2 lat. DO tej pory nikomu nie przeszkadzały. TV prowadzi ogólno krajową nagonkę na dopalacze. To jest swoista negatywna propaganda. Myślicie, że dopiero od niedawna ludzie się tym trują? Guzik prawda, wcześniej też się truli tylko nikt o tym nie mówił. Dla kogoś jest niewygodny handel dopalaczami i dlatego teraz się głośno o tym mówi jakie to złe. Jednym słowem propaganda gorsza niż za komuny...

 

Tak dla ścisłości nie zażywam, nie zażywałem i nie mam zamiaru zażywać dopalaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Towarzysz,

To dobrze ze jest nagonka, moze malolaty zrozumieja ze tego sie nie je tylko "kolekcjonuje". A jak chca to brac to niech pozniej ich rodzice lecza a nie za nasze pieniadze zajmuja miesca w szpitalach.

Gdyby moje dziecko zatrulo sie takim badziewiem kupionym w moim miescie to zaraz bym tą budę spalił nie patrzac na nic. Pewnie wiekszosc rodzicow by mnie poparło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mowicie ze marihuana jeszcze nikogo nie zabila, to moze ja bede pierwszym? Zapale sobie skreta, dostane lękow i derealizacji po czym skocze z mostu. Hurra, pierwsza osoba zabita przez marihuane.

 

Jesli juz ma byc legalna to opodatkowana zeby byla kasa na leczenie uzaleznionych i chorych (np mnie bo po marihuanie mam nerwice lękową), dodatkowo zeby byla dostepna od 21 lat a kto mlodszy posiada - do pierdla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niemądry, w przedstawionej sytuacji kierowca nie jest winny. Nie popełnia przestępstwa ten, komu nie da się przypisać winy w trakcie trwania czynu.

 

Co się zaś tyczy paremii "volenti non fit iniura" tyczy się prawa zobowiązań, a w mniejszym stopniu karnego. Osoba dokonująca intoksykacji nie czyni tego z własnej woli, ale z przymusu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Towarzysz,

To dobrze ze jest nagonka, moze malolaty zrozumieja ze tego sie nie je tylko "kolekcjonuje". A jak chca to brac to niech pozniej ich rodzice lecza a nie za nasze pieniadze zajmuja miesca w szpitalach.

Gdyby moje dziecko zatrulo sie takim badziewiem kupionym w moim miescie to zaraz bym tą budę spalił nie patrzac na nic. Pewnie wiekszosc rodzicow by mnie poparło.

 

Nie zgadzam sie z tobą. Sklepy z dopalaczami nie sprzedają nic nielegalnego. Czyli działają zgodnie z prawem. Do tego umieszczają informacje, że to nie jest do spożycia. Jak jakiś małolat napije się denaturatu i umrze to od razu powinna być nagonka na producentów denaturatu bo jakiś gówniarz się go napił i umarł? Bez przesady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Towarzysz,

Ale sklepy sprzedaja w jednym celu a nie kolekcjonerskim. Kto to kupuje by kolekcjonowac ? A denaturat sie uzywa do czego innego, to ze ktos go pije to juz inna sprawa.

 

Ale ty wlasnie przyznałeś mi racje. Sklepy sprzedają dopalacze w celu kolekcjonerskim a , że ktoś ot je to już jego problem. Tak samo jest z denaturatem, sprzedawany jest do czegoś innego niż spożycia a , że ktoś spożywa to już jego problem. Naprawdę nie widzisz analogii?

 

[Dodane po edycji:]

 

Każdy odpowiada za siebie. Ilu ludzi ginie po pijanemu? Ilu małolatów wylądowało w szpitalu po alkoholu? Podejrzewam, ze wiecej niż po dopalaczach. A jednak nikt nie wpadł na pomysł wprowadzwenia prohibicji... To co alkohol jest cacy a dopalacze be? Polacy troszku konsekwencji!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jeśli legalizujemy dopalacze to zalegalizujmy też heroine,kokaine,amfetamine itd.niby dlaczego diler heroiny ma nie spac spokojnie po nocach,bac sie jakiegos nalotu,zyc w ciagłym stresie ze pójdzie za kratki a ten co sprzedaje dopalacze moze to robic całkowicie legalnie,w swietle prawa?Przecież ktoś kto posiada w domu heroine czy jakis inny syf tez może chce ją miec dla celów kolekcjonerskich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi bardziej o zdrowy rozsądek,jesli będzie takie społeczne przyzwolenie ze kazdy niech sobie ćpa co chce to za lat kilkanascie Polska bedzie miała PKB na poziomie Albanii czy Mołdawii,bo połowa ludzi bedzie narkomanami których trzeba leczyc,niebedzie dało sie wyjsc na ulice bo jak jakiemus małolatowi braknie na dopalacz to ożeni komus kose,albo w obronie własnej ktos jemu.Będzie rosła przestepczosc,zapełniały sie wiezienia,ciekawe kto bedzie robił na emerytury

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz trochę racji. Ale póki co ja na dopalacze patrze z punktu widzenia prawa. To są substancje nie zakazane. Znaczy mają prawo być sprzedawane. Dlatego wkurza mnie nagle ta nagonka na nie. A generalnie co do narkotyków których przykłąd podałeś. To one nigdy nie były legalne stąd wnioskuje, że są bardziej szkodliwe od substancji z których są zrobione dopalacze bo jeśli by tak nie było i to dopalacze były by bardziej szkodliwe to już dawno były by zakazane. A nie wierze w to, ze dopalacze są robione z substancji dopiero co wymyślonych...

 

Tu chodzi bardziej o zdrowy rozsądek,jesli będzie takie społeczne przyzwolenie ze kazdy niech sobie ćpa co chce to za lat kilkanascie Polska bedzie miała PKB na poziomie Albanii czy Mołdawii,bo połowa ludzi bedzie narkomanami których trzeba leczyc,niebedzie dało sie wyjsc na ulice bo jak jakiemus małolatowi braknie na dopalacz to ożeni komus kose,albo w obronie własnej ktos jemu.Będzie rosła przestepczosc,zapełniały sie wiezienia,ciekawe kto bedzie robił na emerytury

 

 

TO zdelegalizujmy też alkohol... wiesz ile napadów jest przez to, że ktoś nie ma na chlanie...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiek NL:ja mysle ze własnie są przebadane,przynamniej wiekszosc tylko ze producenci tego syfu wykorzystali luke w prawie ze słuza do celów kolekcjonerskich.Inna sprawa że w miare sprawny rzad by sobie z takim problemem poradził.Jakos ciezko mi sobie wyobrazic,ze taki numer z dopalaczami byłby mozliwy w jakims innym europejskim kraju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiek NL:ja mysle ze własnie są przebadane,przynamniej wiekszosc tylko ze producenci tego syfu wykorzystali luke w prawie ze słuza do celów kolekcjonerskich.Inna sprawa że w miare sprawny rzad by sobie z takim problemem poradził.Jakos ciezko mi sobie wyobrazic,ze taki numer z dopalaczami byłby mozliwy w jakims innym europejskim kraju

 

 

Nie wiem ile w tym prawdy a ile propagandy ale w TV mówili, że problem z dopalaczami istnieje w USA i wielu krajach europejskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Towarzysz:tylko ze z alkoholem byłby ten kłopot ze zbyt długo on funkcjonuje w naszej nazwijmy to"kulturze",dobrych pare wieków.Zdecydowana wiekszosc ludzi potrafi jednak tak pic zeby sie nie uzaleznic.Narkotyki ciężko brać od "święta" i jednak bardziej uzalezniaja niz alkohol.Alkoholu mozesz sie napic kilka razy w roku,spozywac go sobie przez całe zycie i sie nie uzaleznic.Jakos ciezko mi sobie wyobracic ze ktos mógłby powiedzmy brac sobie amfetamine przez okres 10 lat bez szkody dla zdrowia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×