Skocz do zawartości
Nerwica.com

Towarzysz

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Towarzysz

  1. Ok. Masz racje. Ale ja bardziej porownuje alko do dopalaczy. Zgadzam się , że narkotyki jak np. amfa uzależniają bardziej niż alko ale co dopalaczy to już tej pewności nie mam. Dlatego nie rozumiem tej nagonki na dopalacze. Każdy ma swój rozum. Irytuje mnie jak widze kogoś w TV kto wziął dopalacze i leży w szpitalu i narzeka jak to mu źle po nich było. Wtedy mam ochote krzyknąć "to po ch.. brałeś!" Każdy odpowiada za swoje czyny i ponosi za nie konsekwencje, że ktoś jest głupi i kombinuje z dopalaczami to jego problem. Jakby producenci płacili akcyze za dopalacze w życiu państwo nie prowadziło by nagonki...
  2. Nie wiem ile w tym prawdy a ile propagandy ale w TV mówili, że problem z dopalaczami istnieje w USA i wielu krajach europejskich.
  3. Gdyby było mi tak dobrze, jak jest mi źle byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie...
  4. Masz trochę racji. Ale póki co ja na dopalacze patrze z punktu widzenia prawa. To są substancje nie zakazane. Znaczy mają prawo być sprzedawane. Dlatego wkurza mnie nagle ta nagonka na nie. A generalnie co do narkotyków których przykłąd podałeś. To one nigdy nie były legalne stąd wnioskuje, że są bardziej szkodliwe od substancji z których są zrobione dopalacze bo jeśli by tak nie było i to dopalacze były by bardziej szkodliwe to już dawno były by zakazane. A nie wierze w to, ze dopalacze są robione z substancji dopiero co wymyślonych... TO zdelegalizujmy też alkohol... wiesz ile napadów jest przez to, że ktoś nie ma na chlanie...
  5. Towarzysz

    Skojarzenia

    ciapowatość - nieporadność
  6. Antydepresanty nie uzależniają...
  7. Ale ty wlasnie przyznałeś mi racje. Sklepy sprzedają dopalacze w celu kolekcjonerskim a , że ktoś ot je to już jego problem. Tak samo jest z denaturatem, sprzedawany jest do czegoś innego niż spożycia a , że ktoś spożywa to już jego problem. Naprawdę nie widzisz analogii? [Dodane po edycji:] Każdy odpowiada za siebie. Ilu ludzi ginie po pijanemu? Ilu małolatów wylądowało w szpitalu po alkoholu? Podejrzewam, ze wiecej niż po dopalaczach. A jednak nikt nie wpadł na pomysł wprowadzwenia prohibicji... To co alkohol jest cacy a dopalacze be? Polacy troszku konsekwencji!!!
  8. Nie zgadzam sie z tobą. Sklepy z dopalaczami nie sprzedają nic nielegalnego. Czyli działają zgodnie z prawem. Do tego umieszczają informacje, że to nie jest do spożycia. Jak jakiś małolat napije się denaturatu i umrze to od razu powinna być nagonka na producentów denaturatu bo jakiś gówniarz się go napił i umarł? Bez przesady...
  9. Jeszcze będzie, półtora miesiąca to wcale nie jest aż tak długo...cierpliwości.
  10. Towarzysz

    Skojarzenia

    czemu nie? - tego nie wie nikt
  11. Towarzysz

    test SCL-90

    Somatyzacje Twój wynik - 1.2. Jest to wynik wysoki. Natręctwa Twój wynik - 3.1. Jest to wynik bardzo wysoki. Nadwrażliwość interpersonalna Twój wynik - 3.1. Jest to wynik bardzo wysoki. Depresja Twój wynik - 3.3. Jest to wynik bardzo wysoki. Lęk Twój wynik - 3. Jest to wynik bardzo wysoki. Wrogość Twój wynik - 3.5. Jest to wynik bardzo wysoki. Fobie Twój wynik - 1.7. Jest to wynik bardzo wysoki. Myślenie paranoidalne Twój wynik - 3.8. Jest to wynik bardzo wysoki. Psychotyczność Twój wynik - 2.6. Jest to wynik bardzo wysoki. To chyba nie najlepsze wyniki
  12. Zauważyliście , że negatywnie o dopalaczach mówi się tak naprawdę od niedawna. A sklepy z dopalaczami istnieją od chyba 2 lat. DO tej pory nikomu nie przeszkadzały. TV prowadzi ogólno krajową nagonkę na dopalacze. To jest swoista negatywna propaganda. Myślicie, że dopiero od niedawna ludzie się tym trują? Guzik prawda, wcześniej też się truli tylko nikt o tym nie mówił. Dla kogoś jest niewygodny handel dopalaczami i dlatego teraz się głośno o tym mówi jakie to złe. Jednym słowem propaganda gorsza niż za komuny... Tak dla ścisłości nie zażywam, nie zażywałem i nie mam zamiaru zażywać dopalaczy.
  13. To może dobrze, że jej brak. Możę w końcu się odmieni, może w końcu będzie lepiej a nie gorzej a wtedy nawet nie pomyślisz aby postawić "kropke nad i". Warto poczekać...
×