Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Artemizja, no wiesz to taka sytuacja między młotem a kowaldem ale mimo wszystko najpierw watro sie zastnaowić nad stratami/korzyśćmi dla siebie. Co bardziej wate nauczka (dla tych osb) czy swoj intetes ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, a poza tym pomysl ,ze ta kolezanka tak na prawde większa krzywde robi Tob ie i reszcie ekipy a nie szefostwu. Bo oni nic natym nie straca bo "Was zaprzegna do pracy za ta lsdke. Wiec jak tu sie ja lojalnosc teraz hmm? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, no wiesz to taka sytuacja między młotem a kowaldem ale mimo wszystko najpierw watro sie zastnaowić nad stratami/korzyśćmi dla siebie. Co bardziej wate nauczka (dla tych osb) czy swoj intetes ;)

 

:hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, wiesz...może być tak, że panikuję i urlop i tak dostanę. Tym bardziej, że podanie już zlożyłam i urlop mam przyznany. No, ale jest ewentualność, że jednak nie znajdą zastępstwa na te kilka dni. No i trzeba dodać, że z dziewczyną, która odchodzi jestem najbardziej zżyta i nie wyobrażam sobie, żeby w takim wypadku powiedzieć Szefowej, że odchodzi, jeśli jasno prosiła, żeby tego nie robić. Poza tym, miałaby przekichane do momentu odejścia...

A co ona właściwie chce osiągnąć tym manewrem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, napisalam wyzej jak to widze ta lojalnosc. Ni =e chce ci nic narzucać ale ja osobiście bym się dwa razy zastnowila bo dla mnie jak ktoś tak de facto "mnie" uwala w tym momencie,to raczej nie oznaka koleżenstwa a wykorzystywania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, szczrze , to podchodzilamyn z dystansem do takch stwierdzen. Moze sie przejma a moze oleja bo znajda i tak "jelenia" na to samo miejsce, ktory niezna realiow pracownia tam. To taka loteria...skoro od dawna (od tylu lat ile kieruja) maja taki a nie inne podejscie to nie sadze aby się zmienilo. Skad wiesz ,czy pomimo tego ze zostałaś, to i tak nie szuakją pracowników "w razie czego". Serio Artemizja, mamy kapitalizm i wg. mnie nie ma miejsca na sentymenty i zastanowienia ;). Jak wspomnialam, dla mie to ta Twoja kolezanka jest kompletnie nie lojana bo z pewnoscia ma swiadomosc, ze przez Jej posętpowanie najwięcej możecie stracić Wy. Ale, życzę Ci, żebym się mylila ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, zioła nie palę od dłuższego czasu, więc takie leczenie nie wchodzi w grę :D .

Ogólnie robota w szklarni przy jakichś tam papryczkach.

 

Artemizja, z tego wynika, że koleżanka wam taką zagrywką trochę pomaga. Jak szefostwo na własnej skórze poczuje efekty złego traktowania pracowników to może trochę się nieco ogarną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Szefostwo ma się pozastanawiać, dlaczego osoba, która pracowała tyle czasu teraz odchodzi praktycznie bez słowa. Będzie płacz i zgrzytanie zębami, strach, że reszta tez odejdzie i się wszystko posypie,...

Poczucie niezastępowalności. Mało rezolutne. Natomiast szefostwo pewnie na tyle rezolutne, że na podobne manewry przygotowane.

W niezłym bagnie siedzicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×