Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Że sprawy niektórych ewidentnie agresywnych osób na forum trzeba załatwiać opłotkami, ludzie nie bójcie się!!!! Jedna osoba nie może terroryzować większości!

A może załatwić sprawę z otwarta przyłbicą?

Zainteresowani domyślą się o co chodzi... piszcie póki co na PW... jestem gotów założyć specjalny wątek!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, Wreszcie, jesteś. Brakowało mi Ciebie tu na forum.

:D

Powiem tak, nawiązując do powyższego..........wkurza mnie,że niestaty nie można pisać tutaj tak naprawdę o wszystkim.

Może to być odebrane jako pomówienie.

A bez mocnych dowodów........to ciężko jest cokolwiek osiągnąć.

Ale liczą się też chęci :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, To biały barszcz, Moniko. Z krokietami to za dużo zabawy, a dla samego siebie mi się nie chce. Ugotowałem serca wieprzowe, pokroję w kostkę i zjem z tym barszczem i ziemniakami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, Biały barszczyk bardzo lubię, ale nigdy nie jadłam z sercami. Jadłam z kiełbaską.

Z krokietami dużo roboty, to fakt, ale można zrobić więcej i zamrozić.

 

Ja zaraz zjem obiad. Mam dzisiaj zupę grzybową, tato nazbierał w ubiegłym roku prawdziwki, mama zasuszyła. I dziś......pyszna zupa jest.

A na drugie zasmażana kapusta, ziemniaczki i kiełbaska duszono-smażona.

 

Swietnie sobie radzisz......gotując.

Mi najlepiej smakuje, jak ktoś ugotuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, Kapuchy też bym zjadł, ale tego się nie da zrobić mało. Mrozić się boję, bo u mnie zdarzają się wyłączenia prądu, po których mam kałużę rano przy lodówce. A męczyć się przez tydzień z kapustą to też nie mam ochoty. A tak w ogóle to kobiet do kuchni nie wpuszczam żeby mi w garach mieszały. Pitraszenie podobno dobrze mi wychodzi, ale tak dla samego siebie to po prostu mi się nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, No, prawda,że dla jednego to inaczej się gotuje. Nie da się wycelować gotując samemu dla siebie w porcję-dla jednej osoby.

Jak zrobisz więcej, musisz to potem jeść przez 2-3 dni. Ja tak nie lubię.

 

Z tym prądem to masz zgryzotę, widzę. Tragedia. człowiek chciałby sobie coś przygotować na zapas, a tu takie nieszczęście.

Podziwiam za to,że się Tobie chce gotować dla samego siebie.

 

Ja zeszłam na gotowy obiad. Mama gotuje, stety, niestety.

Może za rok będę prowadziła kuchnię dla siebie.

Mogłabym jeść w pracy, ale znając swój apetyt, to na obiedzie z pracy nie skonczyłoby się. Przyszłabym do domu i wtranżoliłabym drugi obiad. Więc wolę już jeść w domu. Chyba,że w pracy są kluski z mięsem, albo pulpety w sosie pomidorowym.Wtedy zawsze mówię mojej intendentce,że ma o mnie pamiętać ;) Pysznie gotują w moim przedszkolu.Nie da się tego ukryć.

 

Wkurza mnie,że jeszcze nie jestem wyszykowana, a na 15-tą terapia. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dysphoria, Tę metodę też już przetestowałem. Nawet sobie napisałem programik na kompa, który mi wydłużał przerwy pomiędzy kolejnymi papierosami o 20 sekund. Przez tydzień miałem zabawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×