Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZOLPIDEM(ApoZolpin, Hypnogen, Nasen, Noxizol, Onirex, Polsen, Sanval, Stilnox, Zolpic, Zolpidem Genoptim/Vitabalans, ZolpiGen, Zolsana)


Gość

Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      10
    • Zaszkodził
      14


Rekomendowane odpowiedzi

Mam fazy po onirexie. Jak sama spałam, to nie miałam pojęcia, że mam jakieś jazdy, albo też ich w ogóle nie miałam, bo od razu się kładłam i zasypiałam. Jak wezmę lek i nie idę od razu spać, to mam takie totalne jazdy, których albo w ogóle nie pamiętam albo pamiętam jakieś błyski przez mgłę. Na trzeźwo w życiu bym się tak nie zachowywała. One działają, jak narkotyk, jeśli nie pójdzie się od razu spać.

Widzę i słyszę osoby, wydaje mi się, że ludzie siedzą na łóżku i to tak całkiem na serio. Gadam i robię tak absurdalne rzeczy, że na trzeźwo w życiu by mi to nie przyszło do głowy. To, co M. mi dzisiaj opowiadał, że robiłam, to przeszło wszelkie moje pojęcie. Lepiej nie będę przytaczać, bo to jest dziwne, śmieszne i jeszcze bardziej dziwne. Najczęściej to mam taki mega wielki humor i gadam jakieś niestworzone rzeczy, których potem w ogóle nie pamiętam. A czasem najpierw mam humor, a potem nagle zaczynam płakać, bo wynajduję sobie jakiś powód i coś urasta do niebywałych rozmiarów. Na trzeźwo w życiu bym o te rzeczy nie płakała. Potem rano nic nie pamiętam albo pamiętam momenty, błyski, kilkusekundowe wycinki czegoś co trwało kilkadziesiąt minut albo dłużej.

 

Ale mimo tego lek działa rewelacyjnie. Biorę go jakieś 5 lat, lekarka powiedziała, że nie uzależnia i miała rację. Śpię na nim ciągle tak samo. A jak się obudzę, to nie mam już żadnych jazd, wszystko wraca do normy. Na sylwestra byliśmy u znajomego i on powiedział, że też chce takie leki, bo ja nic nie piłam, a oni takich jazd jak ja nie mieli po wypitych kilku butelkach alkoholi. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnobiała mery, ale był taki czas w lecie, pamiętam, jak mówiłaś, że w ogóle nie śpisz. Dlaczego wtedy nie brałaś zolpa ? Wtedy pisałaś o mircie i lamo ... Bierzesz je jeszcze ?

 

W sumie to tylko się cieszyć, że lek działa ... wystarczy się tylko od razu położyć i po problemie :P Szkoda, że na mnie prawie w ogóle nie działał, a następnego dnia ledwie wiedziałam, jak się nazywam :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jazd nie miałam,raz czy dwa tylko,ściany lekko falowaly ;) ,na samym początku brania.Biorę rok 2 tabl Zolpa i odpukać jeszcze działa,ale te leki co mam w podpisie też pomagają zasnąć.Juz bylo tak na samym zolpie,ze spalam po 3-4h,stad lekarz dołożył ,Trittico.Jesli wezmę tabletkę i siedzę na kompie to mam literówki tylko i też rzadko,zdarza mi się coś mówić,z sensem,a rano nie bardzo pamiętam,o czym i z kim rozmawiałam.Teraz biorę tabsa i idę od razu spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal na 15 mg... :roll: Na mircie było "lepiej", zeszłam do 10 mg. Odstawiłam, bo poranne zmulenie, wzrost wagi i jeszcze raz zmulenie doprowadzały mnie do szału. Teraz znów 15 i gdy ostatnio usłyszałam u psychiatry "trzeba będzie odstawiać powoli...". Zamarłam. Powiedziałam, że sobie tego nie wyobrażam. Nie ćpam, ani grama alkoholu, nie palę. Mówię mu, że to jedyna moja odskocznia... Stwierdził, że wrócimy do tematu. Taaa, już to widzę... :roll:

Miałam wielce odstawiać relanium i dupa blada. Lęki, natrętne myśli wróciły jak bumerang... Nie potrafię. :evil:

 

O zolpidemie nawet nie myślę. Z tym, że ja już od dawien dawna nie biorę rekreacyjnie, czy dla fazy. Miałam straszne lęki przed spaniem. Zolpi daje uczucie "wyje...nia" na cały świat. To mój rytuał. Piżamka, siadam na łóżku, biorę 3-5 łyków popijając 1,5 tabletki, kremuję dłonie 7 kropeczkami kremu, czekam kilka sekund aż się wchłonie, dopijam jakąś herbatkę do 7 łyków, kładę się do łóżka, ustawiam tv , włączam funkcję sleep na 90 min, "odpowiednio" poprawiam poduszki, wyciszam telefon, czasem coś pogrzebię w ustawieniach, pogadam chwilę z mężem ale max do 15 min od zażycia, potem światło gaśnie, zamykam oczy, jest dobrze... Śpię, nie wybudzam się, nie mam lęków. Codzienny, niezmienny, spokojny, stały rytuał...

Jak czytam co ja piszę, to mnie samej ręce opadają... Jakaż ja jestem popier...lona... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak masz takie jazdy to niedobrze,bo możesz narobić jakiś głupot :(czarnobiała mery, a mogę spytać ile tabletek bierzesz,po tych 5 latach?

biorę cały czas 1 tabletkę - 10 mg, nigdy nie wzięłam więcej.

 

czarnobiała mery, ale był taki czas w lecie, pamiętam, jak mówiłaś, że w ogóle nie śpisz. Dlaczego wtedy nie brałaś zolpa ? Wtedy pisałaś o mircie i lamo ... Bierzesz je jeszcze ?

 

W sumie to tylko się cieszyć, że lek działa ... wystarczy się tylko od razu położyć i po problemie :P Szkoda, że na mnie prawie w ogóle nie działał, a następnego dnia ledwie wiedziałam, jak się nazywam :pirate:

 

latem to miałam manię, wtedy faktycznie onirex nie działał, nic nie działało wtedy. Ale zaczęłam brać dodatkowo lamo i jest ok. Teraz biorę lamo i onirex czasami, manii już nie mam.

No właśnie jak od razu położę się spać, to nie mam jazd. A z drugiej strony te jazdy zaczęły mi się podobać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnobiała mery, no to spokojnie 1 to nie dużo na mnie jedna tabl.juz nie działa niestety :(

A jaka dawkę tej lamo bierzesz?.Tez miałam brać lamo max 75,ale miałam po niej napady paniki i nie mogłam na niej wytrzymac.Piszesz ,ze z mania też sobie radzi.A miałaś po lamo jakas wysypkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84, ciągle jestem na tej 1 tabletce i ciągle działa. Zasypiam też dość często bez onirexu, więc uzależniona nie jestem.

A lamo biorę 50, po wyższych dawkach miałam migreny, więc zostałyśmy z lekarką na 50, ale u mnie taka dawka daje radę. Wysypki nie miałam, tylko migreny właściwie cały czas po dawkach wyższych niż 50.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka mini dawka lamo pomaga Tobie na stabilizacje,to masz szczęście.

tak, tylko że biorę jeszcze neuroleptyk, więc on pewnie też wpływa.

 

A ja chyba mam taki organizm niepodatny na uzależnienia. Jak miałam większe stresy, to zdarzało mi się brać onirex codziennie przez miesiąc, ale jak było lepiej, to starałam się zasypiać bez niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estera1, ja niemal zawsze próbuję zasnąć bez zolpidemu. Czasami się udaje, czasami nie, średnio co drugi dzień śpię bez zolpidemu. Tabletkę biorę wtedy, gdy leżę w łóżku przez jakieś pół godziny czy godzinę i nie zasypiam sama. Czasem zasypiam bez leku, a czasem z nim, różnie bywa. Np. wczoraj i przedwczoraj spałam bez zolpidemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, do mnie pijesz? :twisted::lol:

 

1986, skutków ubocznych nie zauważyłam, a biorę długo. Trzeba tylko zażyć i się położyć od razu, starać się zasnąć, bo jak przegapisz działanie nasenne, to może Ci się urwać film i możesz robić dziwne rzeczy .

 

Teoretycznie nie powinno się pić. Ale zolpidem dość szybko wydala się całkowicie z organizmu. Ja mieszałam go z wódką, piwem i żyje > i to mieszałam tak, że piłam na wieczór i np. godzina przestoju, dwie i brałam zolpidem. Nigdy do tragedii nie doszło, jedynie kac może troszkę większy .

Podsumowując, z alkoholem zachowaj więcej zdrowego rozsądku niż ja, bo szkoda wątroby. Ale jak po 2-3 piwach odczekasz parę godzin i zażyjesz, to powinno być w porządku. Pamiętaj jednak też o tym, że każdy organizm jest inny i inaczej może zareagować. Mnie ten mix nie zaszkodził ale nikt nie zagwarantuje Ci tego na 100%. Proponuję, jak już muuusisz się napić, zacząć od jednego piwka, jak będzie ok, tzn. że jest ok >.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1986 i rico jak macie problemy ze snem to lepiej brac mirzatapine.Super sie spi ,reguluje sen.Nie jest takim syfem jak zolpi.Choc przyznam ,ze tez go bralam nie raz.Niestety spalam po nim 2-3h a czułam sie tak jakbym nie spała wcale.Jak zaczynałam pierwszy taz brac to sen trwał max.5h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×