Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem ze soba...


plakas

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co sie ze mna dzieje i co mi jest.... po pierwsze mam problem z nawiazywaniem nowych znajmosci, nie potrafie wypowiedziec sie w grupie... a w ogole o zagadaniu do dziewczyny nie ma mowy ( no chyba ze ja znam to juz jakos potrafie porozmawiac jak mamy wspolny temat).Czesto sie stresuje byle gownem jak np pojscie zaplacic za prad czy do lekarza...(mysle o tym caly czas i brzuch mnie boli poce sie)

Jestem strasznie nerwowy potrafie sie wkurzyc na byle gowno np nawet jak strona laduje sie dluzej niz zwykle albo nie ma internetu czy cos zgubie itp.

Nie moge sie na niczym skupic(czasami rozmawiam sam ze soba w myslach to nie jest normalne.)

Gdy ktos opowiada mi jakas dluzsza akcje co sie dzialo nie moge spamietac co do mnie mowi. Zeby spamietal musi ktos mowic krotszymi zdaniami...

Czesto rowniez nie pamietam co robilem godzine wczesniej:/ Teraz nawet piszac to musze po pare razy czytac co pisze bo sam juz nie wiem...

Czasem wydaje mi sie ze to nawet schizofrenia poniewaz raz jestem bardzo wesoly, pewny siebie potrafie zartowac a drugi raz niesmialy niepewny itd...

Rowneiz jestem czesto ospaly a drugi dzien zywy energiczny juz sam nie wiem co mi jest czesto siedze i nawet placze:/

Co moze byc ze mna nie tak? moze ktos wie... a moze to byc np nadczynnosc tarczycy(mam 20 lat i jestem mezczyzna)

Z gory dzieki za odpowiedz...

 

a jeszcze zapomnialem dodac moze to byc rowniez nerwica natrectw myslwoych? bo czesto mam taki jakby szum w glowie:/

 

a moze to po prostu od palenia marihuany poniewaz dlugo i duzo juz dosyc pale

 

-- 26 lut 2012, 19:55 --

 

a no i zapomnialem dodac wszystko staram sie robic jak najszybciej i jestem strasznie zakrecony( czesto mowia mi to ludzie) , a moja mama jest alkoholiczka i wychowywalem sie w patologii... teraz co prawda juz z nia nie mieszkam ale nic nie potrafie sobie sam zalatwic zawsze musze liczyc na pomoc ojca z ktorym zreszta mieszkam....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

plakas, na nieśmiałość i problemy z nawiązywaniem kontaktów polecał bym grupę rozwojową, na pewno byś się tam odnalazł i efekty też są zadowalające. Rozmawianie ze sobą w myślach to nic zdrożnego, praktycznie każdy to robi. Schizofrenii tutaj nie widać na pewno, tak samo nie jest to choroba afektywna dwubiegunowa. Wspomniałeś, że Twoja mama jest alkoholiczką. Na podstawie tego co napisałeś widzę u Ciebie dożo cech DDA. i uważam, że to jest problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiałość u Ciebie jak sądzę jest nieuzasadniona, wynika z negatywnej oceny swoich możliwości. Taki dysonans między odbiorem siebie i tego jak postrzega ciebie otoczenie, może wynikać z zaburzeń osobowości, po takich przeżyciach z rodzicami często dzieci "łapią" f-60. Środki psychoaktywne chronicznie spożywane, upośledzają zdolność ekspresji i odczuwania emocji. Chociaż łatwe popadanie w agresję (Wkurzanie się "na byle gówno") nie wskazuje na zubożały afekt wskutek palenia trawki, a raczej jeśli już tu drążyć, na typową reakcję na niemożność zaspokojenia "głodu". "wszystko staram sie robic jak najszybciej i jestem strasznie zakrecony"- pobudzenie somatyczne również wskazuję uzależnienie od czegoś, również nerwicę (tym bardziej, że wspomniałeś o natręctwach) . Tak czy inaczej nie masz schizy z całą pewnością i mógłbym spławić ciebie mówiąc, że terapeuta to jedyna droga, gdyby nie fakt, że ciężko znaleźć odpowiedniego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gregg1991, jestem pod wrażeniem tej nomenklatury. dla mnie jako psychologa jest zrozumiała, nie wiem na ile jest to czytelne dla 20 letniego chłopaka szukającego pomocy. Osobiście nie widzę tutaj nic co odpowiadało by F-60 czyli zaburzeniom osobowości, a już na pewno nie na podstawie tak "skromnego" postu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor zamieścił post jako swój pierwszy i zaabsorbowany problemem, nie wziąłem pod uwagę tego, że nie jest tak jak ja doświadczony w przypisywaniu sobie chorób, by ogarniać temat. I oby nie musiał sobie przypisywać, bo w necie nie znajdzie pomocy, co najwyżej wyrok jak wspomniana przez niego schizofrenia. Nie oceniam, a daję MOŻLIWE pocieszne opcje. hmm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi troche sie uspokoilem a zarazem zmartwilem.

Czy w relacjach z ludźmi musisz zgadywać, co jest normalne?

Czy masz trudności z przeprowadzeniem swoich zamiarów od początku do końca?

Czy kłamiesz, gdy równie dobrze mógłbyś (mogłabyś) powiedzieć prawdę?

Czy osądzasz siebie bezlitośnie?

Czy masz kłopoty z przeżywaniem radości i z zabawą?

Czy traktujesz siebie bardzo poważnie?

Czy masz trudności z nawiązywaniem bliskich kontaktów?

Czy przesadnie reagujesz na zmiany, na które nie masz wpływu?

Czy bezustannie poszukujesz potwierdzenia i uznania u innych?

Czy myślisz, że różnisz się od wszystkich innych?

Czy jesteś albo nadmiernie odpowiedzialny (-a) albo całkowicie nieodpowiedzialny (-a)?

Czy bywasz niezwykle lojalny (-a), nawet w obliczu dowodów, że druga strona na to nie zasługuje?

Czy często ulegasz impulsom?

Czy czujesz się winny (-a), stając w obronie własnych potrzeb i często ustępujesz innym?

Czy czujesz strach przed ludźmi, a zwłaszcza przed wszelkiego rodzaju władzą i zwierzchnikami?

Czy czujesz strach przed cudzym gniewem i awanturami?

Czy lubisz zachowywać się jak ofiara?

Czy bardzo boisz się porzucenia lub utraty bliskich osób?

Czy obawiasz się ukazywania swoich uczuć?

Czy masz skłonność do nadużywania alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych?

Czy masz lub miałeś (-aś) uzależnionego partnera (-kę)?

Czy masz tendencję do impulsywnego podejmowania decyzji i sztywnego trzymania się raz obranego kierunku działania, bez poważnego rozpatrzenia innych możliwości postępowania?

 

Sprawdzilem wlasnie cechy DDA poczytalem i doslownie wszystkie te cechy sa o mnie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

follow, Jeśli jesteś psychologiem, to dziwi mnie Twoje szybkie "zdiagnozowanie". Ja nim nie jestem ale troszeczkę się orientuję i nie sądzę ,żeby tak szybko na podstawie jednego wpisu wykluczyć bądź potwierdzić tego typu zaburzenia. Nie twierdzę ,że kompletnie nie masz racji, niemniej uważam to za bardzo nieodpowiedzialne z Twojej strony :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, gdzie postawiłem jednoznaczna diagnozę? Do czasu jak nie zobaczę pacjenta, nie porozmawiam z nim i nie przebadam, nie postawię jednoznacznej diagnozy. Wykluczenie choroby afektywnej dwubiegunowej w tym przypadku to nie sztuka, a stwierdzenie występowania u osoby cech DDA to już co innego, zresztą jak widać plakas, sam stwierdził, że cechy DDA u niego występują. Różnica pomiędzy zaburzeniami osobowości, chorobą maniakalno - depresyjną, a DDA jest kolosalna.

plakas, teraz powinieneś poszukać u siebie w mieści psychologa który zajmuje się DDA a on na pewno skieruje Cię na grupę terapeutyczna dla Dorosłych Dzieci Alkoholików.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór. Jestem psycholgiem i zgadzam się z opinią i diagnozą follow. plakas i Jego objawy, które opisał w pierwszym poście świadczą o syndromie DDA. Powinien zgłosić się po pomoc do najbliższej Poradni Terapii Uzależnień i Współuzależnienia i zacząć terapię indywidualną lub grupową. Powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

follow, Nie postawiłeś jednoznacznej diagnozy, ale wykluczyłeś kilka schorzeń. Nie sądzę ,żeby na podstawie tych kilku zdań które napisał było to możliwe. Z syndromem DDA się może i zgadzam, ale do tego nie trzeba być psychologiem, skoro wyraźnie napisał o alkoholizmie matki ;) Poza tym syndrom ten nie wyklucza innych zaburzeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, *Wiola*, cóż em ja Ci uczynił? :) gdybyś była psychologiem to byś zmieniła podejście. Wiedza czerpana z internetu różni się od tej zdobywanej w praktyce. A teraz pozwól, że skupimy się na czyimś problemie zamiast się bezsensownie przekomarzać tutaj, bo niczemu to nie służy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×