Bezsenność, zaburzenia snu

Inocentus ma rację, nie przejmuj się na zapas - nie warto obarczać się dodatkowymi problemami.

I nie demonizuj problemu

-- 02 sie 2012, 13:48 --

Wróciły upały, a wraz z nimi bezsenność. Przykrywam się co prawda prześcieradłem, ale w nocy jednak się ochładza, a jak się wybudzę to potem nie potrafię zasnąć.

brak snu, brak snu, brak snu, oszaleje

To oszalejemy razem, zaczynam padać i tracę siły w zastraszającym tempie. Nawet już mi się chcieć nie chce.

@Lukrecja

ja aktualnie biore tylko Amisulpryd i mam podobnie.

mozliwe ze bez SSRI nie moge teraz spac, jestem załamany.

zasypiam 8 rano, wstaje 18 :/

najgorsze ze rodzina tego nie akceptuje.

a ja juz spie. wpierw psychiatrzy dali mi olanzepine na uspokojenie i sen i przesypiam srednio 8 godzin, czasem budze sie nie wyspana, albbo budze sie w ciagu nocy, ale wierze, ze zasne . to sukces.

a ja juz spie. wpierw psychiatrzy dali mi olanzepine na uspokojenie i sen i przesypiam srednio 8 godzin, czasem budze sie nie wyspana, albbo budze sie w ciagu nocy, ale wierze, ze zasne . to sukces.

Tylko pogratulować, tak trzymaj i kolorowych snów

wietrzenie pokoju,picie mleka przed snem nic nie daje ...ja potrafie dwa dni nie spac organizm powinien sie zmeczyc i kolejengo dnia usnac bez problemu a tak nie jest czemu?czasem potrafie usnac na 2-3h po okolo 4h lezenia w lozku

estera1, dawno Cię nie widziałam na forum:D Pozdrawiam Cię serdecznie.

Od roku moje problemy z bezsennością minęły. Czasem zdarza się jedna noc w miesiącu.

Trudno powiedzieć, co mi pomogło. Przede wszystkim chyba zmiana miejsca zamieszkania, czyli mieszkania z dala od potwornego hałasu z ulicy, jednej z głównych w Warszawie. Teraz, z dala od śródmieścia mam spokój, świeże powietrze.

Chyba też troszkę uspokoiłam emocje, chodzę na terapię, lepiej rozumiem swoje potrzeby i unikam wszystkiego, co mi szkodzi, itd,itd..

U każdego bezsenność ma inne podłoże, przyczyny. Ja uważam, że jedynie rozpoznanie ich, może pomóc w walce z tą przypadłością, która jest bardzo wyczerpująca dla organizmu.

A ja znowu sypiam w kratkę, a właściwie więcej nie sypiam. Skoki temperatury, przewalające się ciśnienie powodują, że chociaż padam na zbitą twarz to zasnąć się nie da, a jak się uda to śpię jak zając pod miedzą i budzę się kilka razy w ciągu nocy - w sumie sypiając około 2-3 godzin na dobę, i nic nie pomaga nawet dwa tygodnie w górach w ciszy, daleko od cywilizacji, hałasu i wszystkich tym podobnych, czysty obłęd.

Prooosze o pomoc, po silnych atakach leku, zupelnie nie moge zasnac. Nie spie juz od 80h co robic ?

Idź do ogólnego, dadzą Ci Stilnox (wyśpisz się za wsze czasy) i skierowanie do poradni zdrowia psychicznego. Możliwe, że dostaniesz także Afobam (chyba najczęściej przepisywany lek przez ogólnych przy pierwszej wizycie z problemami ze snem i lękami).

U nas to chyba najczęściej stosowane leki przy pierwszym kontakcie w sprawie pomocy natury psychicznej.

Silne środki nasenne/uspokajające barbiturany

benzodiazepiny

mirtazapina przepisał ci coś jakiś lekarz?

collector, do lekarza po leki natychmiast jesli niczego nie masz?ile mozna nie spac?

bralem xanax 0.5g nic nie pomogl, ogolnie juz nie czuje leku tylko nie zasnalem od 4dni :|

No to pewnie Stilnox (zolpidem) złoży Ciebie ładnie do snu. Aczkolwiek nie polecam w monoterapii - ani brania w trybie ciągłym. Od tego są bezpieczniejsze leki, np. mianseryna, mirtazapina, trazodon, kwetiapina. Ale tak jak jest w stopce tej stronki:

Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą.

My jedynie dzielimy się wzajemnymi opiniami nt. leczenia.

Coż wszystko wskazuje na to, że bez lekarza takie problemy się nie rozwiążą.

bralem xanax 0.5g nic nie pomogl, ogolnie juz nie czuje leku tylko nie zasnalem od 4dni :|

do lekarza. ja bralam xanax 2 tyg,a potem imovane. dopiero zolafren mi pomogl i sypiam samodzielnie

jasaw milo i ciebie widziec :) nie bylo mnie bo bylam na etapie odstawiania leków jako tako mi to nawet szlo bralam 1-2 w tyg a teraz czuje ze musze czesciej neiwiem co sie dzieje po 2 mies znowu problemy ze snem wrocily i do tego bol serca a tak sie cieszylam.Normalnie juz mi rece opadaja niewiem jak je odstawic by znow przespac cala noc czyzby sie organizm przyzwyczail az tak do lekow

dostałem ostatecznie tisercin 25mg, 2 tabletki. Co o nim sądzicie na spanie ?

dostałem ostatecznie tisercin 25mg, 2 tabletki. Co o nim sądzicie na spanie ?

u mnie nie działał, ale większość osób w wątku o tisercinie mocno chwali właśnie działanie nasenne

A mnie znajomi zalecają jednak ponowną wizytę w POZ, ponoć są jakieś leki nowej generacji - receptowe oczywiście, które nie powodują uzależnienia, jak benzodiazepiny, a dające takie same efekty - muszę jakoś znaleźć czas i się wybrać.

na mnie zolpidem jednak najuleppiek ani trinico, ano minseryna ani benz0o tylko zolpidem i koniec o hydroksyzynie szkoda wspominać bo to cukierki są dla dzieci.

Mi lekarz proponował jakieś leki na sen, szkoda że nie pamiętam nazwy... Ale jak tak przejrzałam wcześniejsze posty to wygląda na to, że nie zawsze działają albo nie tak trudno o przyzwyczajenie organizmu do nich.

Jak zwykle nie mogę nigdzie dotrzeć.

Chyba najgorsza rzecz to przyzwyczajenie się organizmu do leków, kilka, góra kilkanaście dni spania i zabawa zaczyna się od nowa.