Witam,
Od roku mieszkam w Anglii, gdzie nie ma w poblizu zadnego Polskiego terapeuty. Meczy mnie powazna nerwica natrectw z zaburzeniami lekowymi. Przechodzilem juz terapie w Polsce, ale z powodu wyjazdu musialem ja przerwac.
I teraz mam problem, czy sprobowac terapii po angielsku face-to-face, czy moze jednak sprobowac np terapii online przez skype'a po polsku? Moj angielski jest bliski perfect (mieszkam i obracam sie glownie wsrod brytyjczykow), ale kazdy kto ma tego typu doswiadczenia, wie ze second-language, zawsze bedzie second i nie da rady wyrazac swoich uczuc tak dokladnie jak po polsku.
Ogolnie wydaje mi sie, ze potrzebuje porzadnej, dlugotrwalej psychoterapii, a nie kilku razowej pogadanki.
Any clues ?