Pax Gemini

To tak jest, że jak człowiek jest chory i nic nie robi z tego powodu to cierpi bardziej niż nie mając czasu dla siebie

Może spróbuj sobie wziąć kilka dni wolnego i spróbuj wyregulować swój zegar biologiczny

To trochę była jazda, bo na początku byłam nieprzytomna, ale zrzuciłam to na karb nowej pracy i jakoś w firmie przeszło, bo wyrabiałam się z robotą, a potem jak miałam pierwszy weekend to zaczęłam drzemać w dzień, a później jakoś po prostu wrócił normalny sen

Żadnych takich jedna mocna kawa rano i wystarczy, nie mam ochoty przywrócić stanu poprzedniego to nie było sympatyczne

To nie tak, że nie śpie wogóle, ja po prostu ciężko zasypiam, więc jestem niedospana, ale mocna kawa stawia mnie rano na nogi.

To jest prawdopodobne, u mnie tak przynajmniej było, chociaz pierwszy tydzień mógł mnie zabić, żadnej regularności spania, ale po pierwszym weekendzie jakoś się unormowało. Zdarzają mi się jeszcze bezsenne noce ale z rzadka.

Inocentus ma rację, nie przejmuj się na zapas - nie warto obarczać się dodatkowymi problemami.

Jak nie możesz dostać urlopu to może jakieś L4, w końcu bezsenność to też choroba

Ja mógłbym sie co najwyżej gazetą nakryć, a i to na wiele by się nie zdało. Mam kłopot z zaśnięciem ale na ogól jak padnę to potem trudno mnie dobudzić i jakiś jestem zdrętwiały.