Skocz do zawartości
Nerwica.com

Potrzebuję rady


potrzebujerady

Rekomendowane odpowiedzi

Mój problem polega na tym że boję się założyć jakieś fajną bluzę bo nie wiem jak to odbiorą inni to się bierzę z mojego upadku myślę ,że tak nisko upadłem to nie powinienem tego zakładać bo nic Sobą nie reprezentuje.

Moje poczucie wartości spadło również przez mój upadek który był widziany przez moich Bliskich i moje Otoczenie.Nie umiałem Sobie poradzić po odejściu Dziewczyny.Żeby zagoić jakoś tą ranę zacząłem Jej szukać na portalach typu.Fotka czy Facebook.Myślałem ,że raz dwa znajdę jakoś Dziewczyną ale to przerodziło się w obłęd wyszło poza plan nie mogłem się powstrzymać musiałem napisać byłem tak zdesperowany że pisałem do 15 Kobiet jednocześnie przy nijakim skutkiem.Może to nieprawdopodbne ale przez 3 lata(Bo tyle Leżałem z gębą w kałuży) szukałem Dziewczyny, nie umiałem Sobie bez Niej poradzić.Wkońcu dałem Sobie spokój bo za każdym razem jak napiszę do jakiejś Dziewczyny to czuję się beznadziejny ale dalej mnie do tego ciągnie.Z tego wszystkiego zakmnąłem się w Domu i przestałem wychodzić na Dwór jak by tego było mało wpadłem w depresję i w jakoś fobie chyba społeczną odczuwam dziwny lęk przed Ludźmi to mnie ogranicza nie jestem Sobą bo boję się nim Być boję się podejść i pogadać z dawnymi znajomymi bo nie było mnie przez 3 lata z Nimi i teraz nie wiem czy mnie zaakceptują a nawet jak już się Zdobędę na Odwagę to nie mam z nimi o czym porozmawiać robi się kłopotliwa sytuacja i nie wiem co mam robić, również bardzo się krępuje jestem nieśmiały i jak z nimi gadam to jestem wręcz sparaliżowany to jest okropne.Miarą mojego upadku jak ktoś chce wiedzieć jest to ,że zostałem tak opluty i sponiewierany przez moje Kochane otoczenie ,że teraz jak ktoś pluje wzdycha to ja myślę ,że to przeze mnie ,że on pluje na mnie albo wzdycha bo jest mu Mnie żal.I nawet jak próbuje się podnieść to mnie to wszystko przerasta mam wręcz wrażenie ,że ludzie walczą o to żebym nie wstał ! A żeby tego było mało to straciłem pamięć i mało co pamiętam z Mojego poprzedniego Życia. Nie wiem co to jest i dlatego tu napisałem bo Nie chce Sobie zmarnować przez to Życie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze, że spisałeś wszystko, co leży ci na sercu.

Nie wiem czy jestem odpowiednią osobą, żeby się wypowiadać, ale...spróbuję.

 

Wiem jakie to uczucie. Kiedy czujesz się tak beznadziejny, jakbyś zaliczył dno. To uczucie, że powinieneś zaszyć się w kąt, niczym nie wyróżniać, być niewidzialnym, bo czujesz, że jesteś czystym złem i krzywdzisz innych. Byłam w takim stanie, ale...teraz to wszystko ewoluowało. W moim przypadku...zaczęłam się strasznie buntować. Przeciwko ludziom bez uczuć, którzy oceniają nie znając twojej historii, przeciwko całemu złu, dyskryminacji. Po prostu przeciwko całemu światu i systemu w jakim musimy żyć. Nie wiem czy cię to pocieszy, ale...ludzie nigdy nie przestaną się nawzajem oceniać. Ja stopniowo się do tego przyzwyczaiłam. Jestem kim jestem, mam opinię ćpunki, buntowniczki, marginesu społeczeństwa i to od dawna. Ale już mnie to tak nie rusza. Ubierz się jak chcesz, to twoje życie. Najważniejszy dla siebie jesteś ty. Grunt żebyś czuł się dobrze sam ze sobą. Pewności siebie nabierzesz z czasem. Co do znajomych....czasem się zdarza, że między ludźmi wyrasta tak duża bariera związana z wydarzeniami, problemami, że...no niestety nie sposób tego uratować. (w moim przypadku było to zamknięcie w szpitalu, po wyjściu...już nie było tak samo) Ale jest miliard innych ludzi na tym świecie, którzy z pewnością gdzieś na ciebie czekają. Co do złamanego serca...trzeba podchodzić w podobny sposób. Po rozstaniu z chłopakiem byłam chodzącym zombie, zaczęłam pić, przedawkowywać. Tutaj potrzebny jest czas. Trzeba zacząć nowy etap w życiu, innym życiu, gdyż tak jak ty...nie pamiętam już jak było kiedyś.

 

Nawiązałam trochę do swojego życia żeby ci pokazać, że każdy z nas przeżywa swoje tragedie i nie jesteś z tym sam.

Bardzo dobrze, że zdecydowałeś się tutaj napisać, to znak, że jednak chcesz coś zmienić, a to już naprawdę wiele.

Starałam się pomóc, wiem, że przez internet niewiele mogę zdziałać dlatego mimo wszystko...radziłabym ci pójść do jakiegoś specjalisty. To da się wszystko odkręcić!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A żeby tego było mało to straciłem pamięć i mało co pamiętam z Mojego poprzedniego Życia. Nie wiem co to jest i dlatego tu napisałem bo Nie chce Sobie zmarnować przez to Życie

a ja się zastanawiam dlaczego piszesz tak chaotycznie, dlaczego wstawiasz wielką literę w środku zdania i dlaczego to nie jest przeradagowane tak, żeby łatwo się czytało, tylko brzmi jak transkrypcja z wypowiedzi ustnej, bezpośrednio przelana na post? nie jestem pedantyczna, nie czepiam się ortografii, ale pamiętam, że moje posty były równie zdezorganizowane, jak byłam w głębokiej dekompensacji i włączyły mi się urojenia. Twój post odstaje od postów innych osób. Nie czujesz się aby jakoś inaczej/gorzej niż zwykle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×