Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak powiedzieć ze to juz koniec ...


Rekomendowane odpowiedzi

hej mam taki problem, jak to czesto bywa z swoja rodzina, doslownie z matka. dlaczego ? gdyż nie obchodze ja. (moze i cos robi dla mnie ale nie czuje od niej milosci matczynej i wogole) na szczescie mam żonę, która daje mi wiele co potrzebuje. Ale przez moja matke co chwile sie klocimy. że ja ją bronię itp. A matka woli innych (swoja siostre ) niż być ze mna w jednym z warzniejszych dni w moim życiu (urodziny). Chce jej powiedziec ze zrywam kontakty, bo chce życ normalnie z żoną. tylko niewiem jak zacząć tę trudną rozmowę. Czasami chcę coś powiedzieć ale czuję lęk. Została mi tylko ona (ojciec nieżyje). i jest mi trudno. Żona mi powiedziała, że jak ja czegoś nie zrobie to ona odejdzie bo ma już dosć kłótni itp. Chciałbym mieć jakiś kontakt z matką, i być zadowolony z życia z żoną, ale niewiem jak do tego doprowadzić....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoja żona jest okropna , szantażując Cię. Okropna.Jak moze od Ciebie wymagać , aż zerwania kontaktów z matką??? Ohyda.Ma dość kłótni?? To niech się nie kłóci ! Uwierz mi można!Sama mam konfliktową treściową , ale troszkę mądrości i pokory i możemy ze sobą żyć.Dlaczego chcesz zerwać kontakt z matką? Możesz je ograniczyć , ale zrywać...? No pomyśl..A Twoja żona , manipuluje Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już raz ograniczałem, nie odbierałem telefonów i nie spotykałem się. w domu było w porządku. potem sytuacja się poprawiła. teraz był mój dzień a ona wolała pojechać do siostry i tam się bawić niż przyjść do mnie nawet na 5 minut, to mnie dobija że są sytuacje a ona nie jest za mną tylko za swoją siostrą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo, bardzo często wszelkie nieporozumienia w relacjach między ludzkich wynikają z najzwyklejszych ale jakże niebezpiecznych niedomówień. Nie rozmawiamy , tylko źle, lub nadinterpretujemy czyjeś zachowania, gesty, spojrzenia itd. Powstaje w końcu w naszej głowie zniekształcony obraz drugiej osoby. I na odwrót-inne osoby błędnie nas interpretują.

Moja sprawdzona metoda-spokojna kawa na ławę. Poważnie.

Siadasz i bez lęku o reakcję rozmawiasz w Twoim przypadku z Mamą.Przecież i tak rozważasz zerwanie z Nią stosunków, więc co gorszego w wyniku rozmowy "kawa na ławę" może się stać??

I zdziwicie się STRASZNIE ile niedomówień i nieporozumień nieświadomie między was się wkradło....

Ja byłem bliski rozwodu.W trakcie szczerej ostatniej rozmowy okazało się , jak dalece Żona inaczej i nieprawdziwie interpretuje moje słowa, gesty zachowania i vice versa.Byliśmy w szoku !! Myślałem że się znamy

Polecam

Pomogło i zawsze pomaga

Robert

Nie mówię, że masz się płaszczyć i występować w roli klienta w trakcie rozmowy.

Masz spokojnie powiedzieć, bez obrażania drugiej osoby wszystko co Ci nie pasuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewaryst7, mnie to nie dziwi - jeśli matka jest toksyczna to wychodzi tak a nie inaczej.

Jak czegoś nie zrobisz zostaniesz bez żony za to z mamusią :-|

Jak radzi rober6666, mówić, mówić mówić - już wszystko jest bardzo zagmatwane, nic złego stać się nie może......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mamie co czujesz .Szczerze. Powiedz o tym co czujesz.Ja , z moją tesciową ograniczyłam kontakty do minimum.Nigdy się z nia nie spierasm.Wole być szczęśliwa , niż mieć rację.Bo mojej teściowej nikt nie zmieni.Ma ZAWSZE racje( Ona tak uważa), po cóż mi kłótnie.? Napisz jak Ci poszło..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy moi, ja jestem ofiarą tolerowania takiej sytuacji. Na pewno jestem w wieku Waszych rodziców. Jestem byłą żoną synka mamusi- teraz już po 50-tce. Moja ex teściowa- sama rozwiedziona w wieku 28 lat z trójka małych dzieci/teraz wiem,ze to głównie z jej winy/, doprowadziła do rozwodu jej córki po kilku latach małżeństwa, chciała rozwieść najstarszego syna, ale jakoś się nie udało, bo w latach 80-tych wyjechał do Niemiec i tam został. Nasze małżeństwo -30 letnie, jak wcześniej wszystkim opowiadała- udane i szczęśliwe, zniszczyła /no, mój ex nie jest bez winy/. Rozwód okropny trwający prawie 2 lata, bo walczyłam o jego utrzymanie, ale pod koniec psychika mi wysiadła i to wykorzystali, wykończył mnie zupełnie. Mnie kobietę silną, która w ciągu swego życia poradziła sobie z wieloma trudnymi sytuacjami. Dlatego tu jestem...

To jest komentarz do tego wątku.

Pozdrowienia i witam wszystkich, bo jestem nowa i od kilku dni na razie śledzę raz po raz portal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy moi, ja jestem ofiarą tolerowania takiej sytuacji. Na pewno jestem w wieku Waszych rodziców. Jestem byłą żoną synka mamusi- teraz już po 50-tce. Moja ex teściowa- sama rozwiedziona w wieku 28 lat z trójka małych dzieci/teraz wiem,ze to głównie z jej winy/, doprowadziła do rozwodu jej córki po kilku latach małżeństwa, chciała rozwieść najstarszego syna, ale jakoś się nie udało, bo w latach 80-tych wyjechał do Niemiec i tam został. Nasze małżeństwo -30 letnie, jak wcześniej wszystkim opowiadała- udane i szczęśliwe, zniszczyła /no, mój ex nie jest bez winy/. Rozwód okropny trwający prawie 2 lata, bo walczyłam o jego utrzymanie, ale pod koniec psychika mi wysiadła i to wykorzystali, wykończył mnie zupełnie. Mnie kobietę silną, która w ciągu swego życia poradziła sobie z wieloma trudnymi sytuacjami. Dlatego tu jestem...

To jest komentarz do tego wątku.

Pozdrowienia i witam wszystkich, bo jestem nowa i od kilku dni na razie śledzę raz po raz portal.

 

tak , toksyczne matki potrafią zdziałać wiele złego

jestem w twoim wieku , mam córkę jedynaczkę i nieraz łapałam się na tym że chciałabym sterować jej życiem, ale dzięki bogu zapala mi się lampeczka że ona już jest dorosła i nie może się trzymać maminej spódnicy

 

pewnie autor tego posta już tu nie zagląda , nie wiemy jak rozwiązał swój problem ,ale dużo winy w nim samym , rozpacza biedny chłopczyk że mamusia na urodzinki nie przyszła , ma żonę niech się cieszy , nie dziwię się jej że ma ochotę odejść

ale jak ktoś powiedział najważniejszy dialog :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, ano jestem. mialem wyjazd sluzbowy i dopiero teraz mam chwile wolnego. co do anikis - nie rozpaczam, że nie przyszła. To raczej moja żona nad tym ubolewa - ciągle mi mówi "widzisz jak twoja matka jest nawet nie przyszła na twoje urodziny" ... rozmawiałem z nią (matką) wiem dlaczego nie przyszła i wogóle. Dużo ta rozmowa mi dała. Bo ja potrofię zrozumieć, że nie mam już 10 lat i powinna być przy mnie żona, a matka może przyjść kiedy będzie chciała, tylko teraz to wszystko się tak zepsuło już nie wiem co o tym myśleć.

Teraz żona próbuje mi mówić co mam robić i wogóle, że się nie kontaktować z matką itp niewiem nie potrafi zrozumieć, że jeśli ona nie chce to nie musi utrzymywać z nią kontaktu. a ja mam swoje wybory co chcę robić itp, już mi zagroziła rozwodem nawet ..... niewiem wydaje mi się, że ona myśli że jak ja się spotkam, porozmawiam raz na jakiś czas z matką to ona myśli że matka jest najważniejsza dla mnie, a tak nie jest robie wszystko dla żony, ale czasami miarka sie przebiera...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kangurek1, najlepiej wez matke i zone i z nimi porozmawiaj. Powiedz ze matke kochasz i chcesz z nia utrzymwyac kontakt, ale sam decydujesz o swoim zyciu, a zonie ze ja tez kochasz ale chcesz z matka utrzymywac kontakty. Nie badz pipa, ale zdecydowanym facetem, a czytajac Twoje posty to mam wrazenie, ze obydwie Ciebie ciagaja kazda na swoja strone a Ty jakis takie biedniutki. Postaw sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×