Skocz do zawartości
Nerwica.com

kangurek1

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kangurek1

  1. hej, ano jestem. mialem wyjazd sluzbowy i dopiero teraz mam chwile wolnego. co do anikis - nie rozpaczam, że nie przyszła. To raczej moja żona nad tym ubolewa - ciągle mi mówi "widzisz jak twoja matka jest nawet nie przyszła na twoje urodziny" ... rozmawiałem z nią (matką) wiem dlaczego nie przyszła i wogóle. Dużo ta rozmowa mi dała. Bo ja potrofię zrozumieć, że nie mam już 10 lat i powinna być przy mnie żona, a matka może przyjść kiedy będzie chciała, tylko teraz to wszystko się tak zepsuło już nie wiem co o tym myśleć. Teraz żona próbuje mi mówić co mam robić i wogóle, że się nie kontaktować z matką itp niewiem nie potrafi zrozumieć, że jeśli ona nie chce to nie musi utrzymywać z nią kontaktu. a ja mam swoje wybory co chcę robić itp, już mi zagroziła rozwodem nawet ..... niewiem wydaje mi się, że ona myśli że jak ja się spotkam, porozmawiam raz na jakiś czas z matką to ona myśli że matka jest najważniejsza dla mnie, a tak nie jest robie wszystko dla żony, ale czasami miarka sie przebiera...
  2. Dziś sie musze ogarnac i pójdę. mam nadzieję, że się to wszystko jakoś ułoży.
  3. już raz ograniczałem, nie odbierałem telefonów i nie spotykałem się. w domu było w porządku. potem sytuacja się poprawiła. teraz był mój dzień a ona wolała pojechać do siostry i tam się bawić niż przyjść do mnie nawet na 5 minut, to mnie dobija że są sytuacje a ona nie jest za mną tylko za swoją siostrą...
  4. hej mam taki problem, jak to czesto bywa z swoja rodzina, doslownie z matka. dlaczego ? gdyż nie obchodze ja. (moze i cos robi dla mnie ale nie czuje od niej milosci matczynej i wogole) na szczescie mam żonę, która daje mi wiele co potrzebuje. Ale przez moja matke co chwile sie klocimy. że ja ją bronię itp. A matka woli innych (swoja siostre ) niż być ze mna w jednym z warzniejszych dni w moim życiu (urodziny). Chce jej powiedziec ze zrywam kontakty, bo chce życ normalnie z żoną. tylko niewiem jak zacząć tę trudną rozmowę. Czasami chcę coś powiedzieć ale czuję lęk. Została mi tylko ona (ojciec nieżyje). i jest mi trudno. Żona mi powiedziała, że jak ja czegoś nie zrobie to ona odejdzie bo ma już dosć kłótni itp. Chciałbym mieć jakiś kontakt z matką, i być zadowolony z życia z żoną, ale niewiem jak do tego doprowadzić....
×