Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to prawda?


nieznany05

Rekomendowane odpowiedzi

Bo kiedyś przysiegłem na Jezusa że jak znajde komorke to jezeli on jest to mam miec wyrostek robaczkowy jak sie zmasturbuje. Okazało sie ze to zrobiłem. Mam sie tym przejmowac czy nie?
Ja bym sie tym nie przejmowal, przeciez to jest logiczne i nawet calkiem trzyma sie kupy. Ale o ile wiem, to przysieganie na Jezusa chyba nie do konca koreluje z dekalogiem - nastepnym razem przysiegaj na cos innego. Jesli zas mowimy o wyrostku robaczkowym - to ma go chyba kazdy czlowiek na tej palnecie do momentu az mu go usuną. Komorka nie ma tu nic do rzeczy, ale logiczne jest, ze jej znalezienie nie wyklucza istnienia wyrostkow robaczkowych, nawet jesli sie pozniej zmasturbujesz. W sumie masturbacja tez nie wyklucza wyrostka, ani nie przekresla szans znalezienia komorki. Jakby sie tak dobrze zastanowic, to wszystko jest logiczne, nawet to, ze mozesz masturbowac sie z komorka lub bez niej. Jest tylko jedno "ale": gdy do tego dolozysz jeszcze spowiedz, to zaczyna sie komplikowac, bo nie wiadomo, czy nie bedziesz musial oddac komorki. Masturbacji przeciez juz nie cofniesz, na szczescie istnienie wyrostka nie jest grzechem, wiec przynajmniej o to mozesz byc spokojny. Na 100% nie wiem, bo nie znam Twojego proboszcza, ale o wyrostkach i masturbacji nie opowiadalbym nikomu w konfensjonale - to miejsce sprawom duchowym raczej przeznaczone. W razie watpliwosci proponuje wizyte u lekarza, zwlaszcza wlasnie jesli chodzi o masturbacje i wyrostek - to jest pole do popisu dla rodzinnego i seksuologa, ale w sumie mozna sprawe uproscic i pojsc tylko do psychiatry. Jego specjalizacja w zupelnosci wystarczy do zdiagnozowania problemu z wyrostkiem i masturbacja. Tam zapewne znajdziesz pomoc i zrozumienie. Rozgrzeszenia psychiatra nie udziela (co zrozumiale) ale za to mozna u niego mowic na leząco. Pozdrawiam i powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, Majster, to jest bardzo logiczne. :P

 

nieznany05, zacznij się w końcu leczyć, bo tylko robisz sobie krzywdę. Jesteś chory i sam z siebie nie wyzdrowiejesz. My Ci tu zbytnio nie pomożemy. Przyjmij to wreszcie do wiadomości. Wiem co mówię, bo sama długo zwlekałam z pójściem po pomoc i doprowadziłam się tym do naprawdę kiepskiego stanu. Idź, nie trać życia. A z tego co piszesz jasno wynika, że źle z Tobą.

Mam sie tym przejmowac czy nie?
I tak pewnie będziesz, bez względu na nasze odpowiedzi.

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak z ciekawości: o co chodzi z tą komórką? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×