Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miesiąc po rzuceniu fajek - męczę się dalej, pomocy!


chorzowiok

Rekomendowane odpowiedzi

najlepszym sposobem na zerwanie z nałogiem jest znalezienie sobie nowego, dlatego tak z uzależnienia od masturbacji przeszłam w uzależnienie od gier komputerowych, które następnie zastąpiłam nałogiem obżarstwa!

 

Zamiast mnożyć sobie problemy lepiej je rozwiązać.

 

Jeśli jakiś nałóg szkodzi, trzeba coś z nim zrobić albo znaleźć mniej szkodzący ersatz.

 

e-fajki to lepszy ersatz niż obżarstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akwen, super rada! Po rzuceniu fajek zacząć palić. :great: Nie wiem czy wiesz ale po rzuceniu fajek człowiek się nie obżera.

 

Może niedokładnie prześledziłem wątek. Z tego co rozumiem autor ma trudności z rzuceniem palenia. Niby nałóg rzucił, ale ciągle go kusi. Alkoholikiem, palaczem, kompulsywnym żarłokiem, narkomanem, seksoholikiem i zaburzonym się jest do końca życia.

 

Skoro go kusi i ciągnie, to e-palenie szkodzi w bez porównania mniejszym stopniu zarówno palaczowi jak i otoczeniu, plus jest zwyczajnie przyjemniejsze i daje więcej frajdy.

 

Sporo znanych mi przypadków palaczy przerzuciło się na e-fajki i szkodzi sobie w znacznie mniejszym stopniu, za mniejsze pieniądze i w bez porównania przyjemniejszy sposób. To chyba nie jest takie złe rozwiązanie, paląc liquidy wdycha się parę, paląc fajki wdycha się substancje smoliste i wiele rozmaitych smakowitości. No i bardziej odrzuca się ludzi smrodem, wreszcie - po cichu w toalecie w pracy zawsze można sobie wciągnąć dym z e-fajki na przerwie, więc tym bardziej się opłaca

 

Wielu właśnie zamiast fajek wybiera sobie słodycze i przybiera sporo na wadze, od czekoladek i innych ''przyjemności'' już lepiej popykać sobie e-fajki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akwen, chodziło mi o radę. E fajek to oszukiwanie siebie.

 

A dlaczego wszystkie nałogi trzeba rzucać?

 

E-fajki wcale nie są złe, człowiek musi trochę jeść i pić, trochę figlować z zaufaną osoba, a czasem nawet ją zapylić, to zrozumiałe. Zło się dzieje tylko kiedy dany nałóg nam szkodzi, to znaczy spożywa jedzenie na potęgę byle tylko ''poprawić'' sobie chwilowo nastrój, chleje na potęgę albo wciska w siebie nałogowo kolorowe i słodzone pseudo-soki z marketu oraz harcuje z każdą, która popadnie, wyrazi aprobatę i ma odpowiednie szczegóły anatomiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może skupmy się na sposobach ułatwiających rzucenie palenia. Ja zauważyłem paląc e-papierosa, że to wcale nie o nikotynę chodzi, pewnie też ale w 20 % i odstawiłem e-papierosy. Człowiek jest uzależniony nie od papierosów czy e-papierosów tylko od stanu jakie one wywołują. Skupmy się na tym jak ten stan osiągać innymi sposobami, zdrowymi, bez papierosa, bez e-papierosa i bez nikotyny :angel: Pozdro :angel::angel::angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×