nerwica lękowa a konflikt

Witam.

Cierpię na nerwice lękowa od jakiegoś czasu. Wiele się zmieniło i dużo osiągnęłam ale jest coś czego nie potrafię rozwiązać. I to dosyć wstydliwe... Mimo poprawy ciągle sni mi się mój brat. Moje natrętne myśli ciągle krążą wokół niego. Mam z nim wiele złych wspomnień. Molestował mnie w dzieciństwie oraz próbował zgwałcić kilku krótkie. Długo o tym nie mówiłam ale po próbie gwałtu powiedziałam o tym tacie a on zaprowadził mnie do niego i kazal mi powtórzyć to co mu powiedziałam. Bałam sie ale zrobiłam to. Brat mnie wyśmiał a tata mu uwierzył. Kilka dni później musiałam spać z nim w pokoju bo mój remontowano. Byłam codziennie molestowana ale już nigdy o tym nie powiedziałam...Później znęcał się nade mną psychicznie. Zapomniałam o tym na wiele lat lecz to wrócilo kiedy zaczęłam ukladac wlasna rodzinę. W swoim partnerze widziałam swojego brata. To mnie przerażało.. Podczas stosunku tez miewałam takie wyobrażenia. Czułam podniecenie a pozniej wstyd i obrzydzenie do siebie. Myśląc o nim czuje popęd seksualny i nienawiść jednocześnie. Nie chce tych wyobrażeń one mnie przerażają. Boje się ze jestem taka jak on. Patrzę w lustro i widzę jego... Nienawidzę siebie za te wyobrażenia. Nie wiem co robić. To konflikt między moim pragnieniem a moralnością. Mysle ze mój stan lekowy wywodzi sie z tego konfliktu lecz nie potrafię go rozwiązać. Starałam sie to stłumić ale to powracali w snach. Proszę o rady. Proszę...

nadziejażyje, Witaj na forum.

Przykre to co napisałaś. Przeżyłaś traumę, byłaś ofiarą i w związku z tym miałaś od tamtej chwili do siebie pretensje, poczucie winy. Tak długo z tym wszystkim żyłaś, że teraz nie potrafisz oddzielić się od tamtej patologii, która Cię dotknęła. Ja mogę zasugerować wizytę, a raczej psychoterapię. Te Twoje trudności, z którymi sobie nie dajesz rady musisz chcieć przepracować z terapeutą, koniecznie!

Tak wiem... To bardzo delikatny temat dlatego tak się wącham z terapią. Jedyna osoba której o tym powiedziałam byl tata i bylo to wiele lat temu. Ale... Cóż. Będę musiała przez to przebrnąć.

Przebrniesz :) miałam to samo ale nie z bratem. Na terapii grupowej po mojej historii ujawniło się więcej dziewczyn ,ciężko ale za to jaką ulga ! To nie twoja wina i nie pozwól by to zawładneło Twoim życiem odwagii !!

nadziejażyje, znajdź jakiegos geja i popros by zgwałcił Twego brata.

mowie powaznie. to nie ona powinna chodzic na terapie tylko brat

...

do tego jest spamowa wyspa

*_*, Proszę o nie spamowanie