Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia/strach przed porażką w grach


Marzo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam dość nietypowy problem. Wspomnę może jeszcze na wstępie, iż ogólnie jestem osobą, która ma sporo jakichś tam zaburzeń czy blokad. Gdybym miał to najłatwiej opisać -> co innego myślę, wiem, rozumiem a co innego robię i czuję. Przez całe życie muszę z tym walczyć i z wielu rzeczy rezygnuję czy się poddaję. Taki problem mam nawet w głupich grach komputerowych w rozgrywkach przez internet.

 

Mam jakiś dziwny strach, fobię czy jak to nazwać - chyba przed przegraną. Przeżywam każdą rozgrywkę, szybsze bicie serca, adrenalina i stres. W 99% muszę rezygnować z tego co lubię i wolę nie grać i nic nie robić zamiast grać. Nienawidzę tego uczucia, nie można na spokojnie, na luzie sobie pograć jak każdy człowiek.

 

Ogólnie problem może dość śmieszny, ale nie jestem kompletnie w stanie sobie z nim poradzić. Wiem, rozumiem, mam w głowie to, że to tylko idiotyczna gra, że nic nie tracę, że nawet porażka mnie uczy i daje doświadczenie. Mam w zasadzie gdzieś to czy przegram czy wygram, nie zmieni to mojej sytuacji, nie odmieni to mojego życia. Mogę teraz przegrać 1000 gier z rzędu i nic się nie stanie. Mogę wygrać 1000 gier i też nic to nie zmieni. A ja ze strachu przed przegraną wolę nie grać w ogóle i tracić czas na siedzenie. Od kilku dni mówiłem sobie wejdę i pogram i tak mija dzień po dniu i nic. To jest tak idiotyczne.. najgorsze jest to, że ja to wiem. Mówię sam do siebie, że jestem kretynem bo to jest śmieszne. Ale tak jakby to kompletnie nie trafiało, jakby jedna osoba myślała a druga robiła/odczuwała. Nie wiem czy da się to jakoś zniwelować? Myślałem, aby rozegrać z 50 gier na siłę i może samo minie, ale znam siebie i coś mi się wydaję, że nawet za tysiąc gier będę dalej miał jakiś debilny stres nie wiadomo z jakiego powodu. Myślałem też, aby specjalnie przegrać trochę gier pod rząd i się do tego przyzwyczaić, ale też wydaje mi się to bez sensu bo to co innego przegrywać specjalnie a jak później będę chciał na poważnie.

 

Będę wdzięczny za jakieś rady, tak jest w zasadzie ze wszystkim i za każdym razem. Dodam jeszcze, że chodzi o rozgrywki jeden na jednego. Ogólnie jestem chyba perfekcjonistą, muszę zawsze wszystko robić idealnie. Jeden błąd i jestem krytyczny i już mi ciśnienie wzrasta. Nawet jak się przejęzyczę czy coś błędnie napiszę itd. przeżywam to jak jakiś idiota nie wiem dlaczego. Nie mogę tego kontrolować w żaden sposób. Co innego mam w głowie a co innego mój organizm robi/odczuwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej, tylko jak z tym walczyć? Jest to trochę dziwne bo przecież biorąc to na rozum to mam to gdzieś. Nie jestem przed publiką, nie gram w sumie o nic i to czy wypadnę dobrze czy źle nie ma znaczenia. Mógłbym nawet wejść i specjalnie sobie wypaść najgorzej bo mi jakoś bardzo nie zależy. Problem w tym, że zachowuję się i przeżywam to tak jakby mi właśnie zależało. Tylko nie wiem na czym.. Nie raz widziałem, jak profesjonalni gracze z tej gry przegrywają, jak im nie idzie - to normalne, ale chyba tylko dla mojego mózgu nie dla reszty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, tego nie wiem. Podejrzewam, że chyba każdemu grającemu zależy aby coś tam wygrywał, ale nie przeżywają tego tak jak ja. Możliwe, że jedyne co czują to złość po przegranej. Ja do przegrywania nie mam nic, chciałbym tylko aby tego stresu itd. nie było a nie wiem jak to zrobić. Teoretycznie to co robię teraz czyli w ogóle nie gram to jest jeszcze gorsze jakbym przegrywał, to dopiero jest kiepskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej tak, do tego jestem dość nieśmiały i zamknięty w sobie. Nie wiem czy to coś ma do tego, ale ogólnie mam dość duży problem ze sobą, który zapewne się jeszcze dzieli na jakieś mniejsze i rozwidla w różne strony. Na specjalistę pieniędzy nie mam z resztą im nie ufam także zmienianie siebie sobie darowałem z resztą wątpię, że dałoby się coś zmienić. Nie spodziewałbym się natomiast, że nawet takie pierdoły jak jakieś partyjki w zwykłej gierce mogą być dla mnie aż tak trudne i problematyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×