Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam Was


Nerwowa0

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem od czego zaczac...nie jestem tutaj zupelnie nowa bo powrocilam na forum po 3 latach. Uswiadomilam sobie ze z nerwicy sama sie nie ulecze. Przez ok 3 lata byl wzgledny spokoj, niestet od jakiegos czasu mam nawrot nerwicy. Np. Dzis bez powodu nagle zaczelam miec nogi jak z waty, po chwili doszlo to okropne uczucie jakby miala zaraz zemdlec, czulam sie jakbym ledwo szla, nogi miekkie, jakbym ich nie czula. Potem scisk w zoladku i w glowie...tak jakbym miala zaraz osunac sie na ziemie, masakra. Nie wiem jak sobie radzic z takimi atakami. Pije melise i biore wieksza dawke valerinu ale to tylko ziola...obawiam sie ze sama bez pomocynlekarza sobie nienporadze. Wyniki badan mam dobre a mimo to co 3 miesiace chodze i robie badania krwi, morfologie z rozmazem plus OB i crp...czyli komplet badan, wszystko ok. Mimo to mysl ze jestem na cos chora nie daje mi zyc, ciagle mysle ze mam smierterlna chorobe. Nikomu z rodIny nie mowilam o tym co ze mna jest. Chyba dlatego ze zawsze bylam postrzegana jako silna osoba, ktora nie ma slabosci imzawsze daje sobie rade. Mam 25 lat, skonczylam studia, wspanialego chlopaka ale jestem z tym wszytskim sama. Wstydze sie mowic o tym nawet najblizszym. Moze to blad? Moze powinnam powiedziec co sie ze mna dzieje coraz czesciej, ze moj zly nastroj jest wynikiem ataku paniki i wtedy nie wiem co sie ze mna dzieje. Zdecydowalam sie dolaczyc do was kochani bo tak naprawde tylko wybwiecie co przezywam i co czuje. Mam nadzieje ze bedziemy mogli sie wspolnie wspierac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Nerwowa0!

 

Nerwicę rzeczywiście trudno wyleczyć na własną rękę, tym bardziej, kiedy nie masz od nikogo wsparcia, bo z nikim nie rozmawiasz o swoich problemach. Założyłaś maskę silnej kobiety, radzącej sobie, a tymczasem nie radzisz sobie z lękiem. Tak, to błąd, że nie rozmawiasz o swoich emocjach, uczuciach, kłopotach, że skrywasz to w sobie, bo wówczas najbliżsi nawet nie wiedzą, że masz jakieś trudności, w których mogliby Ci pomóc. Sama sobie odbierasz wsparcie. Nie wstydź się, że masz ataki lęków, że z czymś sobie nie radzisz. Masz prawo być słaba i potrzebować pomocy. To żadna wada! Porozmawiaj o tym ze swoim chłopakiem, rodzicami, jeśli masz z nimi na tyle dobry kontakt, by im zaufać i by dzielić się z nimi swoimi problemami. Myślę, że powinnaś rozważyć wizytę u lekarza psychiatry (nie potrzeba skierowania od lekarza rodzinnego). Lekarz psychiatra zdiagnozuje, na jaki dokładnie rodzaj nerwicy cierpisz i jaki rodzaj leczenia będzie najlepszy (leki i/lub psychoterapia). Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×