Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wspomagane samobójstwo w krajach Beneluksu


pawel81245

Czy chorzy psychicznie powinni mieć prawo do wspomaganego samobójstwa w krajach Beneluksu  

10 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy chorzy psychicznie powinni mieć prawo do wspomaganego samobójstwa w krajach Beneluksu

    • Nie
      3
    • Tak
      7


Rekomendowane odpowiedzi

Czy uważacie, że chorzy na CHAD czy schizofrenie lub ciężką depresje powinni mieć prawo do wspomaganego samobójstwa w takich krajach, jak Szwajcaria, Belgia czy Holandia (w Polsce nigdy się raczej nie doczekamy prawa eutanazji, czy wspomaganego samobójstwa) Ja uważam, że tak. W historii zdażyło się to kilkakrotnie żeby osoby takie otrzymały pomoc, ale teraz sytuacja się zmieniła. Ciekawi mnie podejście chorych na takie zagadnienie. Wiadomo, że choroby psychiczne wpływają niszcząco na życie i niekiedy po zgliszczach psychozy nie ma już normalnego życia i pozostaje tylko samobójstwo. Chodzi mi o to, by odbyło się ono w cywilizowany sposób tzn. bez wzbudzania niepotrzebnej sensacji oraz odratowywania w przypadku, gdy osoba sobie tego nie życzy.

Ja uważam, że chorzy po przebadaniu przez psychiatrę, czy ich decyzja jest dokonana na obiektywnych przesłankach powinni mieć dostęp do wpomaganego samobójstwa w wyżej wymienionych krajach, a także osoby z innych krajów, które poprzez tzw. turystykę eutanazyjną mogły zaznać spokojnej śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś nie jest na tyle chory psychicznie żeby być ubezwłasnowolnionym to uważam że tak. Aczkolwiek, ograniczyłbym możliwość eutanazji do przypadków wyłącznie gdzie człowiek żyje w stanie ciągłego intensywnego bólu albo w stanie trwałego kalectwa wysokiego stopnia i nie jest w stanie zmienić tego.

Samobójstwo przez depresję? Nie. Depresję się już leczy, a metody z roku na rok stają się dokładniejsze w miarę jak nasze rozumienie tej choroby rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, jestem przekonany że w końcu będzie, takie leczące na stałe.

Póki co są leki łagodzące prawda? Jest dużo ludzi którzy dzięki nim mogą normalnie funkcjonować.

Kiedyś ludzie z urazami kręgosłupa byli traktowani jak gówno i pozostawiani samym sobie. Nikt ich natomiast nie zabijał, zamiast tego opracowano i teraz się doskonali fizykoterapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdemu, kto jest na tyle zdeterminowany żeby umrzeć powinno się w tym pomóc (eutanazja na życzenie) Nie każdy chce albo może walczyć, a większość ma tej beznadziejnej w takich przypadkach walki, po prostu dosyć. Wybór jest jego i nie należy wnikać czy jest dobry czy zły. Oczywiście największymi przeciwnikami eutanazji będą osoby, które są szczęśliwe i zdrowe i w swej arogancji nie są w stanie pojąć, dlaczego ktoś by nie chciał żyć. Wolą zmusić ludzi do beznadziejnej wegetacji niż pozwolić im na zakończenie męki.

 

Samobójstwo przez depresję? Nie. Depresję się już leczy, a metody z roku na rok stają się dokładniejsze w miarę jak nasze rozumienie tej choroby rośnie.

A ja popieram. Powód nie jest istotny. Ile chory człowiek ma czekać na jakieś pozytywne wyniki, zanim mógł by się poddać? 10, 20 , 30 lat? A przez te czas to co? Męka i wegetacja? Dziękuję za takie życie.

 

Widzę jak się leczy. Po omacku i ku..wsko mało skutecznie. Widać to nawet doskonale na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdemu, kto jest na tyle zdeterminowany żeby umrzeć powinno się w tym pomóc (eutanazja na życzenie) Nie każdy chce albo może walczyć, a większość ma tej beznadziejnej w takich przypadkach walki, po prostu dosyć. Wybór jest jego i nie należy wnikać czy jest dobry czy zły. Oczywiście największymi przeciwnikami eutanazji będą osoby, które są szczęśliwe i zdrowe i w swej arogancji nie są w stanie pojąć, dlaczego ktoś by nie chciał żyć. Wolą zmusić ludzi do beznadziejnej wegetacji niż pozwolić im na zakończenie męki.

 

Samobójstwo przez depresję? Nie. Depresję się już leczy, a metody z roku na rok stają się dokładniejsze w miarę jak nasze rozumienie tej choroby rośnie.

A ja popieram. Powód nie jest istotny. Ile chory człowiek ma czekać na jakieś pozytywne wyniki, zanim mógł by się poddać? 10, 20 , 30 lat? A przez te czas to co? Męka i wegetacja? Dziękuję za takie życie.

 

Widzę jak się leczy. Po omacku i ku..wsko mało skutecznie. Widać to nawet doskonale na tym forum.

 

nic dodać nic ująć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, masz racje, że leki łagodzą te zaburzenia, miejmy nadzieję, że niebawem doczekamy się skuteczniejszych.

 

-- 17 wrz 2013, 12:36 --

 

Ile chory człowiek ma czekać na jakieś pozytywne wyniki, zanim mógł by się poddać? 10, 20 , 30 lat? A przez te czas to co? Męka i wegetacja? Dziękuję za takie życie.

 

Widzę jak się leczy. Po omacku i ku..wsko mało skutecznie. Widać to nawet doskonale na tym forum.

 

To niestety też prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przypadki ciężkiej schizofrenii czy CHADu?

A jak mam chad, to powinni mnie przebadać i w epizodzie depresji i w manii i w remisji, porównać czy w każdym stanie tak samo chcę umrzeć?

Jeżeli miałoby to wyglądać tak, że mogę iść do psychiatry w epizodzie choroby i wtedy zostać zakwalifikowana do eutanazji, to nie, nie, dzięki. W epizodzie nie funkcjonuję normalnie, a rozwiązania jakie stosowałam były racjonalne i logiczne tylko dla mnie i tylko w stanie choroby, w remisji już nie.

 

Ja uważam, że chorzy po przebadaniu przez psychiatrę, czy ich decyzja jest dokonana na obiektywnych przesłankach powinni mieć dostęp do wpomaganego samobójstwa

Ok i będąc w stanie choroby, mając zaburzone postrzeganie, mielibyśmy prosić o możliwość uśmiercenia nas?

I jak można mówić o "obiektywnych przesłankach" prośby o eutanazję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia,

Jeżeli miałoby to wyglądać tak, że mogę iść do psychiatry w epizodzie choroby i wtedy zostać zakwalifikowana do eutanazji

Chodzi o własną decyzję, a nie podejmowaną za nas przez kogoś :shock: . Takie coś nie wchodzi w rachubę. Stworzylibyśmy wtedy panów życia i śmierci.

 

Ok i będąc w stanie choroby, mając zaburzone postrzeganie, mielibyśmy prosić o możliwość uśmiercenia nas?

Tak. Wszak w stanie choroby jest się cały czas, więc tak wygląda nasze życie codzienne. Kiedy mielibyśmy indziej o to poprosić? Będąc zdrowymi? Wtedy nie było by już chyba nikt nie prosił o śmierć.

 

I jak można mówić o "obiektywnych przesłankach" prośby o eutanazję?

Ja nie mówiłem, nie wiem jak inni. Powody, dla których chcielibyśmy się zabić, nie mogłyby być obiektywne, bo własna opinia nigdy taka nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam Chad i od dłuższego czasu znajduję się w remisji. Mimo to ciągle chce umrzeć. Miałem manię i depresję i remisję i od kilku lat ciągle nieustannie myślę o śmierci. Całe życie z powodu choroby mi się zawaliło na głowę. Chciałbym mieć chociaż tę potencjalną możliwość zakończenia swojego życia w spokojny sposób. Chociaż zagranicą, ale cóż na razie to nieosiągalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sformalizować śmierć? Jesteście zajebiści... pierdolenie, jak ktoś cierpi i chce się zabić, to nie będzie na pewno godzinami o pierdolił czy załatwiał sobie na to pozwoleń. Humanitarna śmierć, bez zwracania na siebie uwagi? Powieś się w zaciszu, nic nie poczujesz. Dla mnie ten temat to show.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Surrealistyczny pomysł, nie ma szans żeby prawo zezwalało na umożliwienie samobójstwa chorym psychicznie. Nie rozumiem do czego potrzebne tu państwo, dlaczego brudzić komuś ręce i sumienie takim czynem, chcesz się zabić to zrób to sam co za problem, możesz nawet postarać się o własny wymarzony sposób jak np. przedawkowanie lsd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sformalizować śmierć? Jesteście zajebiści... pierdolenie, jak ktoś cierpi i chce się zabić, to nie będzie na pewno godzinami o pierdolił czy załatwiał sobie na to pozwoleń. Humanitarna śmierć, bez zwracania na siebie uwagi? Powieś się w zaciszu, nic nie poczujesz. Dla mnie ten temat to show.

Łatwo się mówi, lecz trudno robi. Na pięćdziesiąt prób samobójczych jedna jest skuteczna. Powiesić się też tak łatwo nie jest. Gdyby nembutal był sprzedawany bez recepty też no problem, ale tak łatwo się zabić nie jest, inaczej większość użytkowników tego forum dawno byłoby po drugiej stronie życia.

Zresztą tak jak w temacie. Nie chodzi tu o Polskę, tylko o Szwajcarię. W Polsce nie ma i nigdy nie będzie eutanazji. Po drugie ryzyko, że jest się odratowanym zawsze istnieje, a potem należy jeszcze w dupsko całować lekarzy za odratowanie.

Chodzi tu ponadto o równouprawnienie, jeśli osoba chora jest somatycznie ma prawo do wspomaganego samobójstwa np. w Szwajcarii jeśli jest chora psychicznie nie ważne jak mocno to takiej osobie już nie przysługuje wspomagane samobójstwo, mimo iż przez jakiś czas praktykowano wspomaganego samobójstwa dla chorych psychicznie.

Nie chodzi tu o humanitarną śmierć, ani załatwianie pozwoleń - tylko o spokojną pewną śmierć, bez odratuwujących lekarzy itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rotten soul,

Odnosiłam się do tego mówiąc o zakwalifikowaniu do eutanazji:

Ja uważam, że chorzy po przebadaniu przez psychiatrę, czy ich decyzja jest dokonana na obiektywnych przesłankach powinni mieć dostęp do wpomaganego samobójstwa

 

Poza tym "wspomagane samobójstwo" wg mnie jest zrzucaniem części odpowiedzialności na osobę trzecią. Eutanazja nie polega na zwykłym strzeleniu sobie w łeb, ale na tym żeby ktoś nas ukatrupił na naszą prośbę, nie?

Ja mówię za siebie, nie wiem jak inni na to patrzą, ale jeśli będzie mi na tyle ciężko, że nie będę chciała żyć to sama się zabiję. Nie widzę żadnego racjonalnego wytłumaczenia dlaczego miałabym oczekiwać, że ktoś mi to ułatwi. Tym bardziej, że wyskakując z okna przez myśl mi nie przeszło, żeby kogoś w to w jakikolwiek sposób angażować :shock: Wyobrażam sobie ludzi czekających na swoją kolej do eutanazji, makabra. I wyobrażam sobie do jakich nadużyć mogłoby w takim systemie dochodzić.

Normalnie autoakcja T4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia,

Odnosiłam się do tego mówiąc o zakwalifikowaniu do eutanazji:

No, ale psychiatra miałby tylko dać jakieś orzeczenie czy się nadajesz, a decyzja nadal by należała do Ciebie, a z tego co wcześniej napisałaś wynikałoby, że on by o tym decydował czy idziesz do piachu czy nie.

 

 

Odnośnie osób trzecich.

Po prostu powrócił by do łask zawód kata. Tylko, że ten by robił zastrzyki, albo podawał proszki jakieś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rotten soul,

Dając orzeczenie to on decyduje czy można cię ukatrupić. I tu - oczekując orzeczenia od osoby trzeciej czy możesz się zabijać, jest też angażowaniem jej w ten proces.

Dla mnie to po prostu segregacja - ty masz powód żeby się zabić, ty nie masz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i masz segregację w krajach Beneluksu, niektóre choroby są akceptowane inne nie. Zresztą we wspomaganym samobójstwie nie zawsze uczestniczy druga osoba, w większości przypadków sam musisz wypić truciznę. A osoby obecne tylko są w pobliżu żeby stwierdzić zgon.

A co do skakania z 10 piętra znam typka, który spadł na krzaczory i ... przeżył. Oczywiście sparaliżowany od pasa w dół.

We wspomaganym samobójstwie liczy się przede wszystkim jedno - pewność. Nikt ciebie na siłę nie ratuje, nie próbuje cię uratować.

Wg powyższego uważam, że brak pozwolenia na samobójstwo wspomagane jest dyskryminacją osób chorych psychicznie. Przecież nikt nikogo nie zmusza do samobójstwa.

 

-- 20 wrz 2013, 20:29 --

 

Obejrzyjcie sobie film Jack jakiego nie znacie - o Jacku Kevorkianie. Co do eutanazji chorych psychicznie to nie rozumiem dlaczego mieliby być dyskryminowani. To choroba, na którą cierpi się całe życie - z kilkoma zaledwie remisjami. Pozwala rozwalić życie dużo bardziej niż niejedna choroba somatyczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×