Czy mam prawo czuć się w ten sposób?

Będzie to kolejny bzdurny temat z pytaniem na które odpowiedzi niema,albo jest niewiadoma.

Mianowicie,czy patrząc przez pryzmat mojego życia,mam prawo "mieć depresje" czy czuć się beznadziejnie?

Nie miałem, i nie mam patologicznej rodziny,nie żyje w biedzie,praca - mimo że odrobine nudna,daje pieniądze nie jest ciężka,jestem w trakcie szkoły...

Nie poniosłem w życiu jakichś "wybitnych" porażek czy rozczarowań...

Gdyby chcieć szukać "problemów" to są żałosne:

-Samotność (wynikająca z braku znajomych,rodzinie przestałem ufać - mimo że nie są źli)

-lenistwo,bezczynność,marazm (ale do diabła,to wygląda jak z własnego wyboru...)

-głupota.

A więc...skąd,skąd poczucie powszechnej monotonii,bezsensu,beznadziejnego mniemania o sobie,skrajne,wręcz "chorobliwe" lenistwo...?

Jestem gównem na własne życzenie?

Czy może jest za tym coś "więcej"?

Bo sam nie wiem,każda opinia przydatna,również krytyczne -

Byle z sensem proszę.

Saiga, Są różne rodzaje i różne przyczyny depresji:

Depresja epizodyczna (epizody depresyjne (F32)) – trwa krócej niż dwa lata i charakteryzuje się wyraźnym początkiem;

Zaburzenia depresyjne nawracające (F33) – powtarzające się epizody depresji bez objawów wzmożonego nastroju i zwiększonej energii w przeszłości (zob. mania);

depresja endogenna – uwarunkowana biologicznie, typowa; ostrzejsza w przebiegu od egzogennej; depresja duża, epizod depresyjny o znacznym nasileniu;

depresja egzogenna (depresja reaktywna) – poprzedzona stresującym zdarzeniem.

Niektórzy badacze twierdzą, iż w rzeczywistości jest to ta sama depresja jednobiegunowa, a powyższy podział tak naprawdę odzwierciedla podział na depresję ostrą i łagodną.

Depresja przewlekła (dystymia (F34.1)) – trwa co najmniej dwa lata, a remisja nie trwa dłużej niż dwa miesiące.

Depresja poschizofreniczna (F20.4) – przejawia się w epizodzie depresyjnym po psychozie schizofrenicznej. Objawy schizofreniczne występują, lecz nie dominują już w obrazie klinicznym.

*Wiola*, Ci tutaj odpowiedziała nic dodać nic ując.Czyli jest w tym coś więcej.

Aczkolwiek nie wydarzyło się w moim życiu nic...jakiś bardzo "znaczący" moment,wydarzenie które mogłoby zapoczątkować depresje,chyba że lata (raczej miesiące bezczynności) mogły to spowodować...

Saiga, Depresja endogenna jest spowodowana czynnikami biologicznymi i nie musi być żadnego "zapalnika".

*Wiola*, hmm,ten typ nie za bardzo pasuje do mnie,nie miałem nigdy aż tak poważnych zjazdów nie miałem.

Ale dzięki za odpowiedzi..

Wychodzi na to że może to dopaść każdego..

,mam prawo "mieć depresje" czy czuć się beznadziejnie?

do wszystkiego masz prawo a samotnosc jest swietnym zapalnikiem. Czlowiek jest jednak zwierzeciem stadnym i potrzebuje innych liudzi