Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Tojaaa

Nie mozna patrzeć aż tak daleko do przodu,bo,pewnie Lunatic zgodzi sie ze mna,liczy sie tu i teraz:)

A swoja droga,Lunatic,jak czesto slyszales te slowa na terapii?:)

 

Istnieje wiele innych chorob,to nikt by nie mogl mieć dzieci jakby patrzyl w ten sposób,bo nawet"normali"chorują i to na jakie choroby....gdyby i oni mieli tak myslec,ze nie będą mieli dzieci,bo moga zachorować i co wtedy....?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Ja tez miewalam dni totalnego oslabienia,ze nie mialam sily reka ani noga ruszyc,jak chodziłam,to byl to dla mnie nie lada wysulwk....leki ssri pidciagaja trochę...u bardziej chce sie chciec.Mysle,ze ta bezsilnisc,wyssanie nie ma nic wspólnego,ze to przez ssri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

wiem,wiem.....dlatego musisz pomyśleć o dobrej psychoterapii,naprawdę ona wiele pomaga zrozumieć to wszystko.Pomysl o tym:)

 

-- 04 mar 2014, 21:53 --

 

Tojaaa

wcale tych genów nie musisz przekazywać.A jak juz to mozna je u swojego dziecka szybciej wykąpać i zadzialac w odpowiednim momencie.Ja u swojego wylapalam nerwice natręctw,no i zmagalismy sie z tym dziadostwem.Ale dzięki temu,ze ja mam nerwice,to dostrzeglam,ze cos jest nie tak i w porę moglam zareagować.Mam nadzieje,ze stlumilismy dziadostwo w zarodku:)

 

-- 04 mar 2014, 21:55 --

 

Ha,ha,ha....oczywiscie nie wykompac,tylko wylapac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Czemu tak sadzisz?

Przecież lekarz na samym początku trafil Ci w lek.Nie wiem co bylo potem,ale wiesz co myślę?

Ze w pewnym momencie zaczales kombinować z leczeniem i lekami....czy lekarz przepisywal je Wedla swojego uznania czy Twojego?

Gdzieś po drodze nastapil blad....lekarza?lekow?miksow?Nie wiem.Wuem tyle,ze jakbys znalazl dobrego lekarza teraz i slucham jego,to jak najbardziej jest to do zrobienia,postawilby Cię na nogi Ale musisz zaufać lekarzowi.Bedziesz umysl to zrobić?

 

-- 04 mar 2014, 22:18 --

 

Zazulka

Kurwica juz dotarla do Szwecji....ha,ha,ha.....starzy wyjadacze wiedza o co mi chodzi,prawda?

 

A nowym juz tlumacze:)Mamy,a w zasadzie mielismy nasza iskierkę,ktora przepadla bez wiesci,choć wiem,ze pewnie nas podczytuje....Pozdrowiwnia Nova.....Czekamy na twój obiecany post:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Czemu tak sadzisz?

Przecież lekarz na samym początku trafil Ci w lek.Nie wiem co bylo potem,ale wiesz co myślę?

Ze w pewnym momencie zaczales kombinować z leczeniem i lekami....czy lekarz przepisywal je Wedla swojego uznania czy Twojego?

Gdzieś po drodze nastapil blad....lekarza?lekow?miksow?Nie wiem.Wuem tyle,ze jakbys znalazl dobrego lekarza teraz i slucham jego,to jak najbardziej jest to do zrobienia,postawilby Cię na nogi Ale musisz zaufać lekarzowi.Bedziesz umysl to zrobić?

Po pierwsze nie na początku, sertralina była moim piątym lekiem ,wcześniej inni lekarze zapisywali co innego, dopiero jedna osoba poleciła mi tego lekarza i wtedy się coś dopiero ruszyło.

Na jakiej podstawie twierdzisz ze zacząłem kombinować z lekami? Akurat ten lekarz który jako pierwszy mnie wyciągnął z tego stanu i do którego chodzę od tamtej pory nie uznaje czegoś takiego ze przepisuje lek pacjentowi według uznania pacjenta.

Chodzę do niego na tyle długo i na tyle dobrze mnie zna ze mam pewnego rodzaju pewną swobodę leczenia, polega to na tym ze moge samodzielnie dostosowywac dawke według aktualnej potrzeby, a ostatnio dostałem np. 3 zestawy mixow zeby jak jeden nie zadziała nie isc specjalnie po nastepne tylko miec je od razu przy sobie.

Nie moge powiedziec na 100% gdzie był błąd, moge tylko przypuszczac w oparciu o pewne fakty, a fakty są takie ze objawy depresyjne w postaci apatii, zmęczenia, wyczerpania fizycznego poznałem dopiero po jakimś czasie od dostania pierwszego antydepresanta - paroksetyny. I to mógł byc błąd ze go w ogole dostałem, nikt nie spróbował zadzialac na poczatek czyms słabszym, moze by pomogło moze nie, ale nikt nie spróbował, tylko od razu SSRI i to w dodatku najsilniejszy. Kolejny błąd to było nie pojscie na psychoterapie od razu kiedy miałem zaleconą, ale tez chocbym nawet chciał nie miałem od nikogo jakiegokolwiek wsparcia, dokąłdnie miałem zaleconą na poczatek psychoterapie rodzinną, ale to zostało całkowicie zlekceważone u mnie w domu. Nastepne błędy były juz konsekwencją tych początkowych.

 

-- 04 mar 2014, 22:50 --

 

Co do innych lekarzy to ci juz o tym pisalem, nikt nie wymysli nowych standardów leczenia, inny lekarz nie wyczaruje leku z kosmosu który nie istnieje, nie zaleci mixu z leków które nie istnieja, wszystkie ostatnie mixy jakie dostawałem były zgodne ze standardami leczenia i niepełną odpowiedzią po SSRI, teoretycznie powinny zadziałać na to na co miałem je zapisane, ale standardy czasem nie działają i inny lekarz nie spowoduje ze nagle jakims cudem zadziałają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz tylko ostatnio tak zrobiłem ze poszedłem do innej lekarki i dała to co chciałem, zrobiłem to tylko dlatego ze chciałem jeszcze raz spróbowac sertraline i zobaczyc czy będzie alergia tak jak kiedyś

 

-- 04 mar 2014, 23:00 --

 

W międzyczasie kilka lat temu próbowałem iść do innych lekarzy, i to do teoretycznie dobrych, jeden bardzo chwalony na internecie z jakich to stanów ludzi wyciąga a drugi z bardzo duzym doswiadczeniem, bo ordynator oddziału leczenia nerwic w jednym ze szpitali psychiatrycznych, w obydwu przypadkach skonczyło sie tak ze po ich leczeniu tylko mi sie gwaltownie pogorszyło, wiec moze juz pozostanę przy swoim który mnie dwa razy wyciągnął z fatalnego stanu jak inni nie potrafili, a to ze teraz nie idzie tak jak powinno to trudno go o to tez winic całkowicie, bo od tych wszystkich lekow musiał mi sie narobic taki bałagan w głowie ze teraz działają jak chcą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Kiedyś usłyszałem pewną opinię lekarza o SSRI, nie wiem na ile to moze byc zgodne z prawdą bo to wszystko nie jest zbadane na takim poziomie zeby mozna stwierdzic z całą pewnością ze jest tak i tak

Opinia była taka, ze SSRI poprzez sztuczne podnoszenie serotoniny powoduja ze organizm się rozleniwia i po odstawieniu ma problem z jej produkcją bo się przyzwyczaił do jej dostawy z leków

Z produkcją albo z zachowaniem jej prawidłowego poziomu w okreslonych miejscach, juz dokładnie nie pamiętam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a zresztą to wszystko to jest gdybanie, jakbym wtedy nic nie dostał to mógłbym wpaść w jeszcze gorszy stan a był naprawdę kiepski, nikt nie mógł przewidziec ze tak sie to potoczy wszystko później, a z perspektywy czasu to zawsze można znaleźć coś co mogło się zrobić inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry z rana.

Zaczynamy Wielki Post to i mój post będzie poważny :)

 

Smutna, no pojawilas sie wreszcie. To Ci lekarz nagadal. Człowiek idzie usłyszeć tez dobre słowo, a słyszy, ze na lęki to najlepiej wit.C. Ja coś czuje takie dziwne napięcie , co rzadko wieczorem mi siemzdarzalo. Nie daje sie na razie.

 

Luki, ja to wogole podziwiam Ciebie, ze zdecydowaliscie sie na kolejne dziecko. Ja nie mam dziec, ale juz widzę swoją panikę, ze przez kurwice nie będę mogła pracować i utrzymać dziecka

 

Co do terapii, to ona nie polega wcale na mówienieutego, co byśmy chcieli usłyszeć.

To nie głaskanie się po głowie, ale często łzy, niewygodne pytania, trudne decyzje. Te trudne pytania później owocują zmianami. Pytania raz rzucane nie mogą zostać bez odpowiedzi. Ale o to chodzi w psychoterapii.

My byśmy chcieli nic nie zmieniać, tylko dostać cudowną pastylkę, a to tak nie działa.

 

Drugie dziecko.

Paradoksalnie, gdyby nie moja nerwica i późniejsze zmiany w życiu, to nie zdecydowalibyśmy się na drugie dziecko.

Moje życie było puste. Przychodziłem z pracy do domu, włączałem sobie grę i nie było męża ani ojca w domu. Mało mnie interesowało, co dzieje się wokół mnie. Uciekałem przed życiem w komputer i gry.

Tylko jakiś wstrząs mógł mnie z tego wyrwać. Tym wstrząsem był atak nerwicy.

Nie uważam, że moje geny są jakoś skażone. Z trójki rodzeństwa tylko ja leczę się psychiatrycznie. Rodzice również nie mieli takich problemów.

Czy winne są geny, czy wychowanie to też sprawa dyskusyjna. Ja dzięki psychoterapii dostrzegłem błędy wychowawcze moich rodziców i staram się ich unikać.

 

Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cżesc. U mnie bez zmian. Czyli stałe napięcie do opanowania, ale radości z życia zero.

Ja uważam, ze moje geny sa do d..y. Nerwice sa wszechobecne w rodzinie i przechodzą z pokolenia na pokolenie jako cecha dominujaca :cry:

Nie cierpię określenia "lecze sie psychiatryczne" fatalnie mi sie to kojarzy

 

Sciskam wszystkich, idę dzis posypac głowę popiołem.

Smutna, eliora, xyz jak u Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi też kojarzy się to z newsami typu: sprawca strzelaniny leczył się psychiatrycznie itp.

Ale witaminek nie łykamy, tylko psychotropy.

Tojaaa, serio nie masz dzieci ze strachu nad przekazaniem im nerwicowych genów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, to nie sa psychotropy, tylko antydepresanty :D

Brak potomstwa to wynik wielu czynników. M.in mojej nieustabilizowanej sytuacji w zwiazku. Juz o tym pisałam, ze najpierw zaliczylam rozwód, potem kilkuletni zwiazek z super facetem, ale mocno kochliwym, teraz jestem 5 lat w związku tez trudnym, przez lata nie mogliśmy dotrzeć sie. Cały czas z tylu głowy będąc w tych związkach liczyłem sie z rozstaniem. Więc dzieci nie planowalam. Poza tym mje skłonności do kurwicy i panikowańie tez spowodowało, ze jest jak jest. To tez miało wpływ na ta kwestie.

 

-- 05 mar 2014, 09:36 --

 

Właśnie przypomniało mi sie, ze dzis śniło mi sie nasze spotkanie firumowiczow haha

Luki sniles mi sie. Byłeś niewysokim facetem, troszkę krępym, z. Bródka , zgadza sie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, niech będą pigułki szczęścia, chociaż antydepresanty należą do leków psychotropowych.

A takie buty. To ja miałem więcej szczęścia w miłości. Moja pierwsza i jedyna kobieta jest moją żoną.

Ja byłem taki dziwny, że miałem 20 lat i już marzyłem o rodzinie i chociaż trójce dzieci, a rówieśnicy bawili się po dyskotekach i zaliczali panienki.

 

Nic się nie zgadza :)

Wysoki jak drąg.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, ja drugie dziecko urodziłam gdy już chorowałam na nerwicę.moje szczęścia mają już 15 i prawie 7 lat.to że żyję zawdzięczam rodzince,mam co robić.mam swój zwierzyniec,swoje roślinki.choć czasami jak mam gorsze samopoczucie trudno jest o to wszystko zadbać.ale to daje mi kopniaka-zero leżenia i myślenia o chorobie. Luki_Nerwusik, dlatego dbaj o rodzinkę,bo w rodzinie siła.tak trzymaj :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dziękuje. Ale teraz nerwica zniszczyła moją urodę :)

Link już usunięty, co by mnie nikt się na mnie nie gapił:)

 

No jasne, rodzina daje siłę i radość. Dla kogo mamy się starać i walczyć, jeśli nie dla rodziny.

Moja żona nigdy nie pozwoli mi się mazgaić i marudzić. Jak zacznę marudzić, że mi ciężko to dostaję z liścia i już jestem sobą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×