Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

ale to może być coś poważnego? pierwszy raz miałem tak naprawdę dopiero na początku września.. z rozpoczęciem roku szkolnego...nigdy wcześniej nie miałem takich rzeczy - tylko jakieś jednodniowe spadki nastroju co najwyżej; no nie wiem - ja sądzę, że chyba jeszcze nie jest tak źle, żeby iść do psychiatry, ale jeżeli z moich wypowiedzi tak wynika...

 

---- EDIT ----

 

Tylko jeszcze jedno dodam: że tak na co dzień to jest ok; że jak się czymś zajme (zaczne czytac, popisze cos, obejrze film, pogadam), to czuje, ze mi wracaja sily i poprawia mi sie humor, ale najgorszej jest wlasnie sie tak pograzyc czasem, ze potem ciezko jest sie w ogole ruszyc... no ale jutro juz poniedzialek, wiec pewnie o tym wszystkim zapomne... mam nadzieje, ze mimo swoich natretnych postow nie stracilem waszej.. hm... akceptacji, jako czlonka na tym forum ;) (wiem, ze to natretne i ze moze wygladac, ze sie uzalam nad soba, ale coz.. taki kryzys... a ja musze sie komus wygadac, a nie chce meczyc juz rodzicow tak bardzo)

 

---- EDIT ----

 

Tylko jeszcze jedno dodam: że tak na co dzień to jest ok; że jak się czymś zajme (zaczne czytac, popisze cos, obejrze film, pogadam), to czuje, ze mi wracaja sily i poprawia mi sie humor, ale najgorszej jest wlasnie sie tak pograzyc czasem, ze potem ciezko jest sie w ogole ruszyc... no ale jutro juz poniedzialek, wiec pewnie o tym wszystkim zapomne... mam nadzieje, ze mimo swoich natretnych postow nie stracilem waszej.. hm... akceptacji, jako czlonka na tym forum ;) (wiem, ze to natretne i ze moze wygladac, ze sie uzalam nad soba, ale coz.. taki kryzys... a ja musze sie komus wygadac, a nie chce meczyc juz rodzicow tak bardzo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do eva nie zamierzam sie z tobą wdawać w polemikę ponieważ nie uwazam zeby twoje wypowiedzi były czymkolwiek poparte a gościa poszukaj u siebie w domu np.przy stole a poza tym myslę że to forum nie jest miejscem na bezsensowną polemike i kłótnie.

Gavril owszem masz rację dotyczącej urojeń i emocji ja dodałbym jeszcze o "zaślepieniu przez" układ hamowania i pobudzenia. Co do jednej kwesti związanej z wyrwaniem z kontesktu słów Kepińskiego autor stwierdza nie poddając polemice swoich słów, autor w tym miejscu kończy swoją myśl rozpoczynajac następna dotyczącą innego aspekty zjawiska nerwicy.

Twierdzi również że lęk jest osiowym objawem nerwicy. Nerwica nie jest lękiem, lęk i nerwica nie są ze sobą tożsame w rozmunieniu kępińskiego. Nerwica to konstrukt teoretyczny, inaczej zbiór zespołów obajwów.

Lęk jest tym co nerwice charakteryzuję z wszystkimi jej konsekwencjami. Tyle, ze Kępiński stwierdza dalej, lęk irracjonalny a z takim przeciez mamy do czynienia w nerwicy jako objaw o szczególnym natęzeniu sprawczym przyczynic może się do powstania urojeń. Biorac pod uwagę irracjonalność lęku w nerwicy stwierdzenie kępińskiego dotyczacego pewnych jego możliwości urojeniowo twórczych będzie ciezko obalić.

Nie mam zamiaru nikogo straszyć.

Jestem świadomy, ze te inforamcje są ciezkie do przyjecia w stanie w którym "jestesmy".

To stwierdzenia autora Kępińskiego nie moje

Wezcie to pod uwage przy kolejnych wg. mnie bezsensownych atakach.

Jest wiele szkól mówiących o rozwoju "schorzeń" psychicznych, ja przedstawiłem "namastke" jednej z nich. Mam tyle do powiedzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to forum wlasnie nie jest miejscem na straszenie kogokolwiek a ty to robisz uwierz mi ze 30 % forumowiczow tej nocy nie zasnie spokojnie. a dlaczego nie bedziesz sie ze mna wdawal w polemike? brakuje ci argumentow? przeczytales 1 ksiazke wyrywkowo i tu sie konczy twoja madrosc? to jest forum i pisze tu nie ze wzgledu na to ze mnie cokolwiek obchodzi ze wkrecasz sobie schizofrenie gdzie jej nie ma ale dlatego ze zal mi tych ktorzy sa w dolku nerwicowym albo 1wszy raz czytaja to forum i moga sie doszczetnie zalamac czytajac to co piszesz. twierdzisz ze moje iformacje nie sa niczym poparte? otoz sa poparte slowami lekarki z najdluzszym stazem na oddziale nerwic w klinice psychiatrycznej na sobieskiego w warszawie, poza tym mam w rodzinie prawdziwego schizofrenika i wiem jak to wyglada i czym sie rozni, mam rowniez za soba praktyki w szpitalu psychiatrycznym i niejednego schizofrenika widzialam na wlasne oczy, mam ciotke ktora pracuje w psychiatryku oraz kilku znajomych ktorzy maja te same leki a wiem, bo widze ze sa normalnymi ludzmi i nikt by nigdy nie powiedzial ze cos im jest. poza tym co 5ty polak ma nerwice, a nie co 5ty polak ma schizofrenie. piszesz ze nie chcesz nikogo straszyc i ze niekoniecznie KAZDA NERWICA sie rozwija w schize ale piszesz tu do ludzi zastraszonych, zleknionych, ktorzy kazda taka informacje traktuja jako poparcie swojej obawy o to ze beda chorzy psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lek nie ma natury wytworczego urojen czyli nie jest sila sprawcza a moze dawac wrazenie jakoby byla czynnikiem zapalnym.Czynnikami wytworczymi moga byc patogenne najblizsze srodowiska tj.rodzinna [pozbawienie prywatnosci dziecka,ciagle obgadywanie itd] albo utrata zaufania,wydarzenie z przeszlosci po ktorym czlowiek robi sie nadmiernie podejrzliwy- to wszystko stanowi sile wytworcza urojen.Lęk nie jest czynnikiem zapalnym a jednynie skladowa silnego stresu ktory wywoluje stany urojeniowe u ludzi z takimi predyspozycjami.Dobrze znana hipohondria jest tak naprawde urojeniem choroby ,ale to nie lek przed choroba i cierpieniem z nim zwiazanym jest czynnikiem wytworczym ale poczuczucie winny.Lęk ma po prostu charaker dezintegracyjny [patrz; katatonia,a dokladniej panika napadowa] dlatego tyle dygresji nt. jego wytworczych dzialan.Psychoza zwiastujaca schizofrenie nie daje sie wyjasnic zadowalajco uwarunkowaniami srodowiskowymi w przeciwienstwie do psychozy osoby z zab.osobowosci. [pierwszy znamionuje tresci filogenetyczne;czyl ipamieci zbiorowej ;urojenia poslannicze,wielkosciwoe itd zas drugie z pamieci indywidualnej ontogenetycznej; srodowiskowe uwarunkowania ].

W pracy pt. Lęk Kepinski w rozdzdziale lęk nerwicowy nie wspomina jakoby w nerwicy mialy by nastapic urojenia wywolane przez lek ale na poczatku rozdzialu lęk urojeniowy pisze"Lek jest jedna z zasadniczych przyczyn urojen i jest reakcja na urojeniowe przeksztalcenie swiata" z czym sie nie zgadzam ,a przynajmniej z pierwsza czescia zdania.Zespol urojeniowy czy psychozy niemaja nic wspolnego z nerwica a jedynie z zaburzeniem osobowsci.Przykladowo Filomatka miala urojenia a nigdy sie nie bala urojen.

 

---- EDIT ----

 

Szav,ty w silnym leku czytasz to wszystko dlatego interpertujesz kazda informacje podlug swojego strachu i nim budzisz niepokoj w forumowiczach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gavril Ja nie wiem czy jestem w stanie was przekonać ale zdanie które zaczytowałeś potwierdza to, że lęk jest zasadniczą przyczyna urojeń - tym stwierdzeniem przesunąłeś argument na moją stronę. Widzę, ze masz widzę i jest ona argumentowana z powodzeniem. Z tego co wiem kepiński wiedział o czym piszę.

Gavril ty ze zdaniem, kepińskiego się nie zgadzasz (twoja interpretacja), natomiast ja jestem skłonny się z nim zgodzić - to jest schemat naszego działania.

Jeden człowiek potrafi zgodzić sie ze zdaniem autorytetu (subiektywnie) Kępiński natomiast inny znajdzie w sobie, we własnym doświadczeniu (eva), tysiace argumentów, które są zaporą dla argumentów przeciwnika.

Myślę sobie w ten sposób(miałem się nie powtarzać) ale napiszę, szkól jest wiele autorów na pęczki. Kępiński twierdził, ze jest to możliwe natomiast pan czy pani T. może mieć zupełnie inne zdanie.

Poza tym eva mówi o rozwoju schizofrenii jej stadiach początkowych(dla tych którzy zbyt dosłownie interpretują "świat" a co najgorsze po prostu nie doczytali"). Ciesze się, ze masz tak duże doświadczenie z tą chorobą. Myslę, że również wiesz o czym mówisz.

Ja nie będę prowadził wojen tylko są pewne zasady nawet w dyskusji a może właśnie szczególnie w niej, których się trzeba trzymać - laska :mrgreen:

My chyba i ja w duzej mierze też nie wziąłem pod uwagę, że jesteśmy znerwicowani - a to nam w niczym nie pomaga :D

 

---- EDIT ----

 

Poprawka EVA mówimy o stadiach początkowych schizofrenii - tak miało byc;D

 

---- EDIT ----

 

Myśle, że trzeba brać również pod uwagę czas w jakim kępiński żył, czesto czasy w jakich żyjemy oraz koncepcje teoretyczne mają odzwieciedlenie w twórczości autorów.

Wiem, ze ty właśnie sobie odebrałem argument, moze już kolejny ale nie traktuje rozmowy z wami jako walki;D W końcu pełna samokrytyka :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdanie ktore zacytowalem nie potwierdza twojej teori poniewaz jest oznajmujace a nie wyjasniajace mechanizmow powstawania urojen.Zdanie ;"lęk irracjonalny a z takim przeciez mamy do czynienia w nerwicy jako objaw o szczególnym natęzeniu sprawczym przyczynic może się do powstania urojeń" nic nie wyjasnia,niczego nie pomaga zrozumiec.Jesli juz dyskutujemy to z wykorzsytaniem odkryc czy argumentow wybitnych psychiatrow a nie ich autorytów,poniewaz wobec autorytetu Kepinskiego moge znalesc inny rownie silny o przeciwnym do jego zdania zdaniu.

Lęk ma siłe utrwalajacą pewne zachowania ulegle,unikajace ale o wlasciwosciach urojeniotworczych trudno powiedziec.

Mozliwe ze w skrocie myslowym Kepinski mial na mysli to co ja tu pisze; stres [lek] [moze byc u osob specyficznych np. zab.osob.] zasadnicza przyczyna urojen.Rowniez dopelnie zdanie ktore cytowalem "Lęk jest jedna z zasadniczych przyczyn urojen i jest reakcja na urojeniowe przeksztalcenie swiata (lęk dezintegracyjny,analogiczny do wystepowania w schizofreni)". Lęk dezintegracyjny czyli nie nerwicowy ale pochodny tego jakie maja miejsce w katatoni.Wedlug Kepinskiego jest wiele odcieni leków [nerwicowy ,depresyjny,schizofrejniczny itd] oraz pare glownych jej odmian w tym dezintegracyjny ,racjonalny czyli strach oraz -ze tak to nazwe- fundamentalny,irracjonalny tj,nerwicowy.Mysle ze to nie dyskusja miedzy agumentami a niesprecyzowanymi pojeciami leku oraz urojen.

Szav, to ine kwetsia 'zgadzania sie' czy interpretacji ,to kwestia prawd empirycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gavril skoro napisałeś prawd empirycznych, a nie podałeś rozumienia pojęcia prawda empiryczna, które zdaje się ma u ciebie cechy subiektywizmy logicznego twoje wnioskowania są martwe. Logika myślowa, domaga się wnioskowania na podstawie stwierdzeń podlegających jej prawom.

U ciebie nie widać tej zaleznosći.

"Mozliwe ze w skrocie myslowym Kepinski mial na mysli to co ja tu pisze; stres [lek] [moze byc u osob specyficznych np. zab.osob."]

Użycie słowa "możliwe" przez ciebie zdaje się podsuwać pewne wątpliwości. Czy możliwe nie oznacza niezdecydowanie, czy może mało prawdopodobne, a chyba bardziej trudne w interpretacji.

Po drugie prostym wnioskiem choć dla mnie trudnym do zrozumienia jest użycie przez ciebie formuły "skrót myślowy". Kępiński stwierdza, iż "..", nie wdaje się w dyskusje z własnymi poglądami, nie rozpracowuje swoich standardów myślowych - argument - kępiński jak sam na to wskazuje twierdzi że opis "schorzenia, którym jest nerwica" jest zasadniczym opisem objawowym. Nie można poddać dyskusji objawów nozologicznych, one po prsotu są.

"specyficznych np. zab.osob."] - domysł... Kepiński nic nie wpomina o specyficznych zaburzeniach osobowości. Specyficznych?

Dla Kępińskiego zaburzenie osobowości jest, on nie mówi specyficzny on mówi, osobowości paranoidalna, schizotypowa.

Natomiast co do lęków ich charakterystyki zgadzam się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukasz dziury w calym.Pretensje przumuszajace do zdefiniowania pojec podstawowych czy umownie uzywanych sa absurdalne.Prawda empiryczna to fakt w rzeczywistosci zdolny do obserwacji czy przezycia pokrywajacy sie z konstruktem teoretycznym.Jesli przedstawiam model leku i jego mechanizmow a nastepnie jestem wstanie okreslic go na obiektywnie weryfikowanym przypadku czy na swoim konkretnym doswiadeczeniu wtedy moge mowic o prawdzie empirycznej[wskazac nie potrzbeuje ,cale forum jest potwierdzeniem tego co pisze].Zdanie 'lek wywoluje urojenia' nie jest nawet teoretycznym konstruktem ktory mozna by weryfikowac w rzeczywistosci,brak tam wyjansienia ,precyzji etc.Nie ma czegos takiego jak 'subiektywizim logiczny'.

Reszta twojego postu to belkot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnienia dokonuje się na postawie pytań.

To właśnie ona dają nam odpowiedź czy odpowiedzi w rzeczywistości w której się poruszamy na pewne stwierdzenie hipotezę badawczą, która równiez wystepuje w formie zdania twierdzącego.

Tu lęk, który prowadzi do urojeń urojenia jest przedmiotem zainteresowania. Zmienne, które na niego wpływaja są bądz istotne bądz nie istotne czyli zależne i nie zalezne. Poczytaj o metodologi.

A subiektywizmu logicznego nie znalazłeś na wikipedi więc twierdzisz że go nie ma no tak przecież to twoja prawda empiryczna - trudno się z nią nie zgodzić.

Wiele faktów rzeczywistosci jest bezposrednio nie czytelnych więc skad twierzdzenie, ze są możliwe do przeżycia, czy wręcz obserwowalne.

Obiektywnie weryfikowany przypadek?

Gdzie w tym stwierdzeniu znajduje się badacz?jego spostrzeżenia są wyłącznie obiektywne? nie bierzesz pod uwagę wpływu żadnych zmiennych.

Czy jeżeli ja stwierdzę że małpa potrafi mówić będzie to prawda obiektywna, biorąc pod uwage założenie że chę być wiarygodnym i to udowodnie.

Moje argumenty będa jasne i czytelne czy to oznacza ze stworzyłem prawde obiektyną wg . ciebie tak.

Wyjaśnienia Kepiński jak sam pisze zresztą dokonuje na podstawie przyporządkowania jednostki nozologicznej konkretnemu przypadkowi. Z tym trudno się nie zgodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz od rzeczy.Irytytuje mnie pewien stan rzeczy w dyskusjach kiedy to drugiej stronie kacza sie pomysly na obrone wlasnych racji i robi sie nadgorliwy,pedanteryjny,spiety w myslach tak iz sprowadza sie cala dysputa do rozwiazywania kolejnych pojec czy slow,do poddawania w watpliwosc metodologi etc.Kanalizujesz rozmowe szav. Dalej belkot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie rozumie jadnii wczesniej na tym forum pisza ze Nerwica jest "Blokada przed shizofrenia" jedni ze nie komu wierzyc? no ale takie rzeczy wypisac ze z nerwicy sie bierze shizofrenia to jak wiekszosc na tym forum moze popasc w jeszcze wieksza załamke i sami moga z siebie robic shizofrenikow....według mnie ja czy osoba bez nerwicy ma takie same szanse zachorowania na shizofrenie....to jest jak rak albo sie bedzie albo nie chodzbys jadł niezdrowe produkty czy palił fajki to tak samo mozesz miec raka albo i nie...to znowu daliscie mi do myslenie EXSTRA!! dzieki :(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie, tak jak mowilam zaraz sobie wszyscy zaczna wkrecac schize. kastro nie sugeruj sie jednym forumowiczem ktory za wszelka cene chce udowodnic ze z nerwicy bierze sie schziofrenia nie wiem po co. nerwica i schiza to dwa rozne zagadnienia. schizofrenia nie zaczyna sie tym ze chory sie jej boi, idzie do psychiatry a nastepnie na nia choruje. to ju znas trzeba by bylo wszystkich rowno powsadzac do szpitali na obserwacje czyli 1/5 (a wg innych danych 1/3 polakow) do szpitali z podejrzeniem poczatkow schizofrenii, objawy - pacjent sie jej bardzo boi.

nie mozna wyciagac 1 zdania urwanego z kontekstu i na podstawie niego snuc cale teorie. to tak jakby przeczytac wyrywkowo ze przy raku zoladka boli brzuch i sobie wszyscy tu wkrecmy raka bo nas tu wszystkich brzuch boli nerwowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie jestem gotow tu przytoczyc pare cytatow z tego forum z poprzednich wpisow ale niechce mi sie ich szukac:) tam jest napisane ze psyhiatrzy stwierdzaja ze ci co maja wyobrazenia na temat swojej horoby u nas to shizofrenia to nie zapadniemy na nia pozatym masz racje co 5 polak choruje na nerwice ha szpitali by braklo a ile ludzi na ulicach by nie bylo:)jest poczatek shizofreni nerwicowy ale on juz jest za mlodu sie ujawnia i lekarze szacuja (tak mi powiedizał psyhiatra) ze do miesiaca czasu juz sie ujawnia choroba ale to i tak jest zadkosc mowil mi...pozatym 1 % choruje na shizofrenie....pozatym jak ktos ma zatwardzenie to nie moze miec raka serca tak jak u nas jak ktos ma nerwice to wyklucza to juz shizofrenie...tak czytałem:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gavril

Wątpliwość metodologi - spróbuję posłużyć się twoim rozumowaniem - nie ma czegoś takiego.

Napisałeś w kolejnym poście "kępiński miał na myśli to co ja napisze", być może lub jakikolwiek synonim tego słowa (czym sam poddałeś w watpliwość słusznośc argumentów swoich jaki i kępińskiego zrazem), wydaje mi się, ze nie masz mocy czytania w myślach kępińskiemu, czy może jednak?

Twierdzicie zdanie wyrwane z kontekstu kolejny argument

"Objawy nerwicowe mogą być zwiastunami schizofrenii, cyklofrenii, psychoz organicznych..."

"Objawy nerwicowe nie tylko wyprzedzają choroby somatyczne i psychiczne, lecz im często towarzyszą..."

Autor stwierdza.

Teraz czytam Książkę E. Fonberg , Nerwice a Emocje. podłoże fizjologiczne. -również ciekawa.

Zapraszam do lektury.

Pozdrawiam EWE Przez "W".

Co do tego dlaczego chcę udowodnic ze nerwica jest poczatkiem schizofrenii - ja tego nie zrobiłem, zrobił to kępiński i wielu innych. Ja przytoczyłem tylko jego słowa. Myślę, ze miał rację ale trzeba pamiętać, że każdy dostosowuje rzeczywistość do siebie, a świat bywa niezmienny - to w kwestii nakręcania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sie uspokoisz a lek przed schizofreniaza zegnasz to przeczytaj Kepinskiego jeszcze raz a dopiero poznije udzielaj sie na forum.Do tego czasu proponuje przerwe w udzielaniu sie na forum

 

---- EDIT ----

 

Jeszcze jedno; zanim zabierzesz sie za metodologie to pocwicz czytanie ze zrozumieniem.To podstawa.Trzeba najpier zrozumiec pewne pojecia nastepnie nauczyc sie je odroznia a w dalszej czesci operowac nimi czy wyciagac wnioski.

Pszytocze jeszcze twoje slowa "Natomiast co do lęków ich charakterystyki zgadzam się.".Twoja akcpetacja moich pogladow wyklucza pojmowanie urojeniotworczego charakteru leku w nerwicy.

Kiedy brak wlasnych pogladow to zaslaniasz sie autorytetem, moge podac 100 psychiatrow o wiekszej swiatowej niz kepinski ktorzy obalaja i udowadniaja ze przez nerwice nie mozna dojsc do schizofreni.SZav powiem to jeszcze raz, dyskutowanie przez autorytety jest idiotyzmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szav" po co to tu piszesz? co miales za cel dolowac nas wszystkich? chcesz nam wszystkim powiedziec ze bedziemy mieli shizofrenie?...chciałes zebysmy wszycy rzucili wszystko i zamkneli sie w pokoju i czekali na "głosy"? co chciałes udowodnic? ze ksiazke przeczytales? niewiem jaki masz cel w tym poscie?...dobrze juz wiemy ze przeczytales kaspinskiego czy tam Forresta Gumpa wali mnie to...

 

---- EDIT ----

 

jak chcesz powkurzac ludzi i zabrac im resztki nadzieji to wejdz sobie na czata:) albo poczytaj Johna Grishama i wejdz na forum sądownictwa...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe,ale pocieszenie. prawda jest taka ze czasami lepiej miec schizofrenie niz nerwice. kojarze jednego kolesia co tylko wpieprzal sulpiryd i zyl sobie spokojnie a byl po niezlych psychozach.Mowil o skutkach negatywnych choproby ,jak rzucil palenie to 'skutki negatywne' zniknely. a czytalem posty jakiegos koleisa z tego forum co wpiepszal sulpiryd zolafren i cos jeszcze a nie mogl dac rady z objawmai nerwicy.tak sie meczyl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to jest forum głownie po to zeby sie wspierac a nie mowic ..."masz chłopie Shizofrenie idz kurwa sobie siadz i zamknij sie w pokoju"...wiem ze nie mamy na to wpływu ale liczy sie wiara sugestii...trzeba wierzyc a nie załamywac sie i jeszcze bardziej popadac w nerwice...z nerwica sie ciezko zyje ale po co jeszcze kopac lezacego tak jak bys powiedizał komus z Rakiem ze masz raka chłopie idz juz sobie grob kopac...pomysl cie troche

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pisać sobie będę ile będę chciał chciał i mam wasze opinie są dla mnie błache. A to, ze jesteście przerażeni faktem "nerwicy" i wkręcacie sobie choroby to już wasz osobisty problem - bójcie się dalej.

 

Pozdrawiam wszystkich cieplutko heheheh :mrgre

 

---- EDIT ----

 

:mrgreen:

 

---- EDIT ----

 

A tak poza tym z tego co się orientuję to forum jest pod nazwą strach przed schizofrenią - więc myśle, ze moje posty nawiązują do niego (starchu) bardzo dobrze.

 

---- EDIT ----

 

Ten wątek nie nazywa się przytul mnie mamo, tu nie chodzi o głaskanie po główkach - tak synku nie masz schizofrenii masz nerwicę. połóżcie się biedaczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pisać sobie będę ile będę chciał chciał i mam wasze opinie są dla mnie błache. A to, ze jesteście przerażeni faktem "nerwicy" i wkręcacie sobie choroby to już wasz osobisty problem - bójcie się dalej.

 

Pozdrawiam wszystkich cieplutko heheheh :mrgre

 

---- EDIT ----

 

:mrgreen:

 

---- EDIT ----

 

A tak poza tym z tego co się orientuję to forum jest pod nazwą strach przed schizofrenią - więc myśle, ze moje posty nawiązują do niego (starchu) bardzo dobrze.

 

---- EDIT ----

 

Ten wątek nie nazywa się przytul mnie mamo, tu nie chodzi o głaskanie po główkach - tak synku nie masz schizofrenii masz nerwicę. połóżcie się biedaczki.

Ja pisać sobie będę ile będę chciał chciał i mam wasze opinie są dla mnie błache. A to, ze jesteście przerażeni faktem "nerwicy" i wkręcacie sobie choroby to już wasz osobisty problem - bójcie się dalej.

 

Pozdrawiam wszystkich cieplutko heheheh :mrgre

 

---- EDIT ----

 

:mrgreen:

 

---- EDIT ----

 

A tak poza tym z tego co się orientuję to forum jest pod nazwą strach przed schizofrenią - więc myśle, ze moje posty nawiązują do niego (starchu) bardzo dobrze.

 

---- EDIT ----

 

Ten wątek nie nazywa się przytul mnie mamo, tu nie chodzi o głaskanie po główkach - tak synku nie masz schizofrenii masz nerwicę. połóżcie się biedaczki.

 

Buahaha odezwal sie najwiekszy tchorz w topicu.Rozumiem ze pisales o sobie ; "A konkretnie lęk w nerwicy moze do tego doprowadzic, to sa choroby o ktorych sie malo wie ja dmucham na zimne chyba zaczne lykac tabsy, powaznie to wszystkomnie przeraza !!!

Dzisiaj uswiadomilem sobie o czym my mowimy o schizofrenii wiecie co to jest, bo ja wolę nie wiedziec sam fakt mysli o tym jest tajemniczy...

Ja się tego bardzo boje!!!" napisales tego posta sciskajac w jednej z reki sulpiryd a w drugiej Schizofrenie Kepinskiego ?Nie kozacz czlowieku bo zal sie robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×