Skocz do zawartości
Nerwica.com

DOKSEPINA (Doxepin Teva)


Gość

Czy doksepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy doksepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      19
    • Nie
      14
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

Wtrace sie,a probowalas paroxetyny?(seroxat)jest uwazany przez lekarzy za naprawde dobry lek wlasnie na depresje lekowa.Na poczatku powoduje objawy uboczne.ale po 2,3 tygodniach,wycisza ,uspokaja,dziala silnie przeciwlekowoZnam duzo osob,ktorym pomogla paroxetyna.

Jest takze Feverin,ale jest drogi ,wiec nie polecam,ale mozna go brac wieczorem

Ze starszychTLTP np Anafranil,ale on moze powodowac,ale oczywiscie nie musi powodowac,wiecej skutkow ubocznych nizSSRI Anafranil bierze sie wieczorem,dziala sedatywnie Doxepin tez jest dobry na leki ,na depresje dziala slabo.Mnie nie sluzyl ani Anafranil,ani Doxepin,oba powodowaly duza sennosc w ciagu dnia,ale na Ciebie moga one dzialac dobrze.jak wiadomo dobor lekow to metoda prob i bledow.Sorrki,ze znowu,sie wcinam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem doxepin od lutego 2005 roku.Miałem o ile dobrze pamiętam jedna przerwę,na trzy czy 4 miesiące i drugą przerwę ,ale już krótszą.

 

 

Lekarz który mi go zalecał pomimo mojego sprzeciwu,zwiększał mi dawki.Miał działać na niedobór neuroprzekazników dopaminowych i oszukiwac mój mózg:

 

 

Serotonina (5-HT; 5-hydroksytryptamina) jest biologicznie czynną aminą, hormonem, który pełni funkcję m. in. ważnego neuroprzekaźnika w ośrodkowym układzie nerwowym. W śladowych ilościach występuje też w roślinach (np. w bananach i pokrzywie). Jej poziom w mózgu wpływa na nastrój, sen, potrzeby seksualne, zachowania impulsywne i apetyt.

 

Pod względem chemicznym serotonina należy do rodziny tryptamin. Niektóre narkotyki naśladują serotoninę swoją budową.

 

Leki wpływające na mechanizmy działania serotoniny są stosowane w lecznictwie w postaci takich grup leków jak inhibitory MAO oraz SSRI takie jak na przykład fluoksetyna (Prozac). Są to leki przeciwdepresyjne działające dopiero po jakimś czasie zażywania (tydzień - dwa). Niektóre substancje działające doraźnie są narkotykami, jak np. morfina (ogólnie opioidy) czy MDMA. Mechanizm leków czy narkotyków wpływających na poziom serotoniny w mózgu polega przeważnie na blokowaniu jej wychwytu zwrotnego. Wykonywanie przyjemnych czynności, jak np. jedzenie czekolady pobudza wydzielanie serotoniny. Stąd mylne przekonanie, że czekolada działa przeciwdepresyjnie.

 

Noradrenalina (Nazwa systematyczna: 4-(2-amino-1-hydroksyetylo)benzeno-1,2-diol) jest hormonem, neuroprzekaźnikiem wydzielanym w części rdzeniowej nadnerczy, zwykle razem z adrenaliną w sytuacjach powodujących stres. Wyrzut noradrenaliny do krwi powoduje, że szybko dociera ona do mózgu który na jej obecność reaguje przyspieszeniem rytmu serca, przemianą glikogenu w glukozę, napięciem mięśni oraz poszerzeniem źrenic (co jest skutkiem ubocznym). Noradrenalina wpływa dwojako na układ krążenia: zwęża naczynia obwodowe, natomiast rozszerza naczynia wieńcowe w sercu. Działa trochę słabiej niż adrenalina.

 

Dopamina (Nazwa systematyczna: 4-(2-aminoetylo)benzeno-1,2-diol, ATC: C 01 CA 04), katecholaminowy neuroprzekaźnik syntezowany i uwalniany przez neurony ośrodkowego układu nerwowego. Odgrywa różną rolę w zależności od miejsca swego działania:

w układzie pozapiramidowym jest odpowiedzialna za napęd ruchowy, koordynację oraz napięcie mięśni. W chorobie Parkinsona występuje niedobór dopaminy;

w układzie rąbkowym (limbicznym) jest odpowiedzialna za procesy emocjonalne, wyższe czynności psychiczne oraz w znacznie mniejszym stopniu procesy ruchowe;

w podwzgórzu jest związany głównie z regulacją wydzielania hormonów, a szczególnie prolaktyny i gonadotropin.

Skutkiem zażywania,pierwsze trzy miesiące poza okresem 8h pracy praktycznie przespałem.Było mi jednak dobrze bo wychodziłem z alkoholizmu i zaakceptowałem stan.Zażywałem na początku po5 tabletek 25 mg dziennie,a w końcówce po 3 dziennie 10 mg.

 

 

Póżniej było już tylko gorzej:

Otyłość.

Niedbałość o kontakty towarzyskie.

Nieprzyjemna suchość w gardle.

Zmniejszenie intelektu i aktywności poznawczej.

Zobojętnienie na bodżce zewnętrzne czyli "otumanienie"

Anemiczność i niechęć do aktywności ruchowej.

Zanik uczuć(działanie jak po narkotykach!!!)i widoczny spadek odczuwania emocji negatywnych i pozytywnych.

Kilka razy napiłem się alkoholu i reakcja była wprost alergiczna,przestrzegam przed tym.Kac jest od razu i to 10x mocniejszy(skoki temperatury,wysypka,migrena itp.).

Można się bardzo zatruć.

 

 

Obecnie odstawiłem lek i obserwuję pierwsze zmiany.Po 3 miesiącach dochodzę do siebie,zaczynam więcej czytać i interesować się otoczeniem.Odnawiam kontakty.Mam oczywiście słabszy sen,ale mniej muszę spać i nie mam już takich problemów ze wstawaniem.Coraz bardziej odczuwam,to dla mnie najważniejsze,że częściej się śmieję bądż złoszczę.Najgorsze w Doxepinie,było to że nawet nie zauważyłem jak stałem się żywym Zombie.

 

Konkluzje:

 

Gdyby lekarz wiedział osobiście z doświadczenia jakie skutki uboczne posiada lek psychotropowy,mniej chętnie zasypywałby pacjenta receptami na niego.Taki lek niewiele sie różni od narkotyku,bo działa na tej samej zasadzie,zasadzie oszukiwania mózgu.

 

Uważam że straciłem pełne 3 lata z mojego życia.To była wegetacja,już wolę pić gorzałkę ,ale żyć i umrzeć świadomie.poza tym wódka to naturalny "psychotrop" i mówią nawet lekarze że najlepszy.Tu troszkę prowokuje,bo nie piję,niestety nie wolno mi już tego robić.

 

Z niedoborem neuroprzekażników dopaminowych(dopamina,serotonina,noradrenalina) można żyć.Odkrywam świat uczuć ponownie,i nie dam się już nigdy zrobić na "szaro" przez pseudomędrca-lekarza...Nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grubcia i aree dzięki za rady. paroksetyny jeszcze nie brałem też biorę ją pod uwagę. fluonaxolu już nie biorę, został zastąpiony najpierw mianseryną (tycie!!!), a potem trazodonem. niestety nie za bardzo to pomogło na lęki i rozdygotanie, więc odstawiłem już tą przeklętą fluoksetynę i zwiększyłem trittico do 150mg. na razie jest lepiej. większy spokój i opanowanie, mogę usiedzieć w miejscu i długotrwale się skoncentrować. zobaczymy jak będzie po miesiącu w dawce 150mg. mogłoby być lepiej, ale nie jest najgorzej. mam nadzieję, że przynajmniej to co jest teraz się utrzyma. świat bez ciągłego napięcia, pobudzenia, z odprężeniem i spokojem jest naprwadę fanjy;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich! na początku moich dolegliwości brałem Tritico z marnym skutkiem dopiero Setaloft i Doxepin zrobił swoje a w moim przypadku Doxepin podziałał jak usypiacz, nie mogłem spać, a kiedy już zasnąłem to przez sen słyszałem jak pies ziewa w korytarzu, przyjmowałem i nadal przyjmuję Setaloft, lek ten mnie troszkę uspokoił i mogę jako tako egzystować tylko te koszmary senne i w końcu bezsenność i drażliwość na dźwięki i światło, zacząłem tydzień temu przyjmować Doxepin raz dziennie na noc 1 kapsułkę 0,25 z takim skutkiem,że rano nie wiedziałem czy już wstałem czy jeszcze śpię, wszystko do mnie docierało jak zza innej rzeczywistości, dźwięki słyszałem jakby z megafonu a obrazy jakie widziałem to też jakby przez okno pociągu, troszke wirował świat tylko ten ból głowy taki szumiący na wysokich tonach i tak przez tydzień, dzisiaj czuję się lepiej, już tak mi nie wiruje świat przed oczami ale ból głowy pozostał i to mnie wkurza, jestem ospały i nic mi się nie chce, nic nie cieszy, najchętniej to siedziałbym w domu na okrągło, latem to siedziałem całymi dniami na odludnej stadninie koni głęboko w lesie ale teraz? pozdrawiam wszystkich serdecznie, nie bójcie się Doxepinu bo każdy reaguje na niego inaczej ale z tego co widzę tutaj to ten ból głowy chyba jest u każdego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Wszystkim!

 

Mam wielki problem: ostatnio dopadła mnie jakaś nerwica itp. (nigdy wcześniej takiego czegoś nie miałem). Psychiatra dał mi dwa leki: Velaxin na dzień (1 tabletka 37,5mg) oraz Doxepin na noc (1 tabletka 10mg). Po zażyciu na noc Doxeppinu oraz Velaxinu o 6 rano i przyjściu do pracy nie mogłem normalnie funkcjonować: chciało mi się spać, drętwiały mi ręce, było mi raz zimno a raz ciepło i ogólnie czułem się fatalnie. Na drugi dzień też nie jest lepiej i zastanawiam się nad rzuceniem tych leków.

 

Co Wy o tym sądzicie? Szczerze mówiąc bez leków czułem się pewniej niż teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja biorę ten lek od prawie miesiąca.. na początku było nieciekawie... spać mi się chciało i chodziłam jak otępiała ale Pani doktor mówiła że tak może być w pierwszych dniach zażywania leku.. teraz jest ok.. zauważyłam poprawę... Nie u wszystkich jednak chyba to działa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem nowym użytkownikiem i z tego miejsca pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Po dłuższym czasie w poczuciu, że coś ze mną dzieje się nie najlepiej,postanowiłem zgłosić się do specjalisty. Pomijając szczegóły wizyty,co i jak, pani lekarz przepisała mi Doxepin '25'tki.

I tu moja zagwozdka i obawa przed zaczęciem brania tego leku. Chodzi o to, iż charakter mojej pracy wymaga codziennych kontaktów z ludźmi/klientami, od czasu do czasu krótsze wyjazdy służbowe - co łączy te sprawy?Ano alkohol.Nie żebym pił jakoś specjalnie dużo ale są sytuacje kiedy odmówić nie wypada jak w sytuacjach związanych z powyższymi, a doxepin z tego co wyczytałem jako zagrycha to nie najlepszy pomysł jeżeli wiecie o co mi chodzi.Więc czy po regularnym braniu tego leku przez jakiś czas i dajmy na to odstawieniu go na 1-2 dni z powodu przytoczonych sytuacji, mogą wystąpić jakieś niepożądane skutki uboczne?Wiecie, nie chce sobie fundować alko-lekowej żonglerki dlatego pytam czy warto w ogóle to brać?Czy miał ktoś z Was podobne doświadczenia i obawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam prepisaną 10 na dzień i 25 mg na noc. Pierwszy dzień tragiczny, wszelakie narkotyki i alkohol przy tym to pikuś,malutkie 10 mg a łaziłam pół dnia naćpana że hoho :roll: zobaczymy co będzie dzisiaj, mam nadzieję, że lepiej, jak nie to wyrzucam doxepin i więcej na niego nie spojrzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Biorę ten lek od 2 tygodni, 2 tabletki 25 mg na noc. We wtorek ide do lekarza i nie wiem czy poprosić o zmianę. Czy mozecie mi opisac działanie u was? Mam zaburzenie lękowo depresyjne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralam 25mg rano i 50mg na noc,czyli 75 /dobe,spac mi sie strasznie po nim chcialo,problemy z pamiecia,na stany lekowe jest ok,na depreche nie dzialal u mnie,przez sennosc w dzien odstawilam i nie zaluje po 10 nie bedziesz raczej spiaca to b.malutko,wiec powinno byc ok.jak zaczniesz od takiej dawki to organizm latwiej przyzwyczai sie do leku,ale bedziesz dluzej czekala na efekty leku. Dawka ,ktora

dziala antydepr.i przeciwlekowo to minimum 150 mg,ale taka dawka,zwalila by mnie z nog ,spalabym na stojaco. 75 mnie zwalalo,o wiekszej dawce nie bylo mowy pamietaj ,ze na kazdego lek dziala inaczej i Tobie moze akurat b.pomoc,nie sugeruj sie opiniami innych tylko spokojnie bierz,powodzenia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz stwierdził u mnie w maju nerwicę lękową, po doxepinie czułam się świetnie, brałam 40 mg/dobę, potem stwierdziłam, że sobie poradzę i odstawiłam leki. Oprócz tego doraźnie brałam alprox i imovane, pamiętam, że po dwóch piwach śmiało łykałam doxepin a nawet czasem imovane (pół tabletki). Teraz wróciłam do tych leków, nie dało rady inaczej, moja Pani doktor opowiedziała mi przypadek chłopaka, który leżał w szpitalu i przyjmował doxepin (domyślam się, ze w większych dawkach). Ktoś z gości odwiedzających przyniósł mu puszkę piwa, chłopak wypił w świetlicy i upadł, zatrzymanie oddechu, przez pół nocy pielęgniarki dostarczały mu na zmianę tlen za pomocą gruszki (to było dawno, więc o respiratory na oddziale psychiatrycznym mozna było pomarzyć). Tak czy siak chłopak przyznał się, że owy gość czasem przyniósł mu puszkę czy dwa piwa, nic sie złego nigdy się nie działo... do tego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lączenie leków trójpierścieniowych z alkoholem to nie jest dobry pomysł. Samo to, ze alkohol i leki działają na układ krwionośny może być niebezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

''- Według opinii biegłego w organizmie 15-latki znajdowała się doxepina - lek przeciwdepresyjny w śmiertelnym stężeniu'' a alkohol to swoją drogą. Pewnie zżarła cały zapas i zapiła. I depresja oddechowa. Ale nie sądzę, żebyśmy poumierali po NORMALNEJ dawce+ jakieś alko w granicach rozsądku. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na niektórych działa sedatywnie, na niektórych nie. Nie wierze, że stałoby się to po dawce terapeutycznej. Większość tego forum bierze benzo, nie myśląc o interakcji z alkoholem, a działanie jest bardzo podobne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry źle to napisałem. Miałem na myśli, że schemat działania benzo jest bardzo podobny do alkoholu. I zdecydowana większość tego forum, zażywająca antydepresanty, wspomaga się benzo. I nie mają oporu przed łykaniem i mieszaniem benzo z antydepresantami. Natomiast alkohol+antydepresanty=zuo zuo zuo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×