Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

helveti88, mi kiedyś w wiadomości ktoś przesłał link do tego forum z zaproszeniem, ale nawet tam nie zajrzałam, jakoś mnie nie ciągnęło, potem o tym zapomniałam i tyle. Ale w sumie teraz sama zaciekawiłam się co to za sprawa z tym wyśmiewaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ach ja i ten mój niewyparzony pysk.... przyczepiłam się do głupiego tekstu.... zapomnijcie o tym, proszę :smile:

 

:D

 

[Dodane po edycji:]

 

od jutra nie będzie już odwrotu od wyprowadzki - podpisuję umowę o mieszkanie... trzymajcie proszę kciuki, bo się jakoś stresuję spotkaniem z właścicielką i przyszłą współlokatorką... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-asia-, kciuki przygotowane do trzymania!! trzymaj się, jesteś bardzo dzielna. nowe otwiera się przed Tobą :D

 

ja przed chwilą doznałam kolejnego dziś zawału ;)

powiedzcie mi co ja mam zrobić, mam tą koleżankę z CHAD-em. ale moje całe ciało cierpi jak z nią rozmawiam. zadzwoniła do mnie. napiernicza słowami jak z karabinu.... psioczy na wszystko... ja jej mówię, że idę do diagnosty, a ona "no cholera, nie mogła odrazu cię tam wysłać, po co się tyle mordowałaś, bla bla bla bla bla", więc mi odrazu pikawa zwiększyła prędkość. mówię, że pójdę do szpitala jak sertralina nie podziała. ona była na tym samym oddziale. i mówię jej, że 6-8 tygodni, więc ona, tym wysokim głosem i informacją przekazywaną zprędkością światła "wybij to sobie z głowy, to nie masz po co tam iść, 10-12 tygodni to minimum, mi też mówili, że 6-8, bla bla bla bla......"

wkurzyłam się i mówię jej że wprowadza mnie w ponowny niepokój, w końcu powiedziałam że nie chcę o tym rozmawiać. no to karabin zmienił naboje i napitalał dalej w inną stronę.... och...... nie umiem się na nią uodpornić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od jutra nie będzie już odwrotu od wyprowadzki - podpisuję umowę o mieszkanie... trzymajcie proszę kciuki, bo się jakoś stresuję spotkaniem z właścicielką i przyszłą współlokatorką... :roll:

Odwagi Asiu, bądź dobrej myśli. Kciuki będą trzymane - masz to jak w banku. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, helveti88, Sensitive Soul - dziękuję Wam!!!!!! Trzymajcie mocno!!! Wstałam właśnie i trza się szykować powoli, bo jeszcze dojechać tam muszę, o 10tej podpisuję. :D Kurcze, i w tym momencie moja fobia społeczna daje mi się we znaki - jak ja nie lubię poznawać i przebywać z nowymi ludźmii!!! :why: Tzn., może nie tyle nie lubię co się bardzo przejmuję, denerwuję, aż mi serce wali wtedy młotem. :roll:

 

Korba - a mówiłaś tej koleżance nie tylko, że nie chcesz o tym rozmawiać, ale spokojnie i szczerze, jak jej słowa często na Ciebie działają, że Ci nie pomagają? Może taka szczera rozmowa coś by zmieniła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haniu, ja już wzięłam swoją, dzisiaj drugi dzień :) wczoraj się czułam pobudzona, a wieczorem miałam okropne mdłości. dziś - jeszcze nie wiem, jak się czuję, ale na razie jest znośnie :)

 

okropnie mi ropieją i bolą oczy ostatnio. acha, i dostałam pierwszą część wyników badań, mam podwyższone białko C reaktywne (OCR).

 

Podwyższone stężenie CRP we krwi występuje w stanach zapalnych, wykazując dużą dynamikę zmian stężenia. Może zwiększać się także w przebiegu urazów, zawału serca, chorób nowotworowych.

 

tja....

 

[Dodane po edycji:]

 

"Wyspa tajemnic" świetna, widziałam! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieńdobry dziewczynki.

Wygrzałam się w nocy i dziś - cudownie - mogę mówić znów! Też zaraz łyknę sertralinę do śniadania.

 

Haniu, nie będziesz sama w chacie :!: Tzn. może fizycznie tak, ale pamiętaj, że masz nas tutaj zawsze ;) Możesz jęczęć, kwęczeć, ryczeć i szlochać, mi np. to nie przeszkadza. Także jeśli coś Cię będzie niepokoić, wku*wiać itp. to pisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, powinnyśmy mieć takie piguły, które w razie skoku ciśnienia - mierzyłyby nam je, w razie wzmożonej aktywności - dawały usypiacze, rano budziły o regularnych porach, żeby zapodać sertralinę, a w wypadku jakiegoś ataku szły do szefa, żeby nas zwolnił wcześniej z pracy i przy tym, oczywiście, robiłyby za szofera... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I by śniadanie i obiad też robiły, mopowanie podłogi i wyłączały światło gdy zachce się spać a nie chce się wstać ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

No i jeszcze sprzątanie po śniadaniu i mycie łazienki i tłumaczenie, że da się radę ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

I kawkę po śniadaniu by parzyły też ;) Choć nie - kawkę to samemu. Ale cholera pralka właśnie kończy prać - no wywieszanie prania też mogłyby. Albo prać w ogóle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×