Skocz do zawartości
Nerwica.com

Utrata pamięci.


Korneliusz

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie,ale nie wiedziałem w którym dziale go umieścić.

 

Od kilku lat tracę pamięć.Mam 35 lat.

Objawia się to tym,że nie pamiętam tego,co było w przeszłości nawet tej najbliższej.Potrafię np.oglądać film,który oglądałem np. dwa miesiące wcześniej,tak,jakbym go widział po raz pierwszy.

Dodam,że od lat żyje w stresie związanym z niepowodzeniami i problemami moich bliskich.

Miewam nie raz lęki oraz apatię.Jednak staram się je zwalczać i w miarę normalnie funkcjonuje.

Czy należy udać się z tym do psychiatry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niewatpliwie powinienes porozmawiac z lekarzem moze nie od razu z psychiatra ale z rodzinnym o twoich problemach z pamiecią rozne moga byc powody utraty pamieci Mysle ze lekarz cie pokieruje co dalej Zleci specjalistyczne badania ktore pomoga rozpoznac przyczynę

 

Ja mam równiez klopoty z pamiecia choc innego rodzaju i skoro pojawil sie taki watek to i ja sie dopisze Wiec dziwne to troche ale ja mam luke kilku lat w swoich wspomnieniach Nie pamietam okresu tak do 8-9 roku zycia doslownie prawie nic jakies tam ze dwa urywki mi sie kolacza po glowie Dziwne jest to dla mnie bo bardzo wazna role w moim zyciu odgrywaja swieta rodzinne a tu czarna dziura nie pamietam ani gwiazdki ani wakacji zadnych wspomnien z tamtego okresy Zaczyna mnie to bardzo nurtowac co takiego wydarzylo sie w moim dzieciństwie ze ukrylam to tak gleboko. Teraz wracam na terapie i mam dylemat Docierac do tego okresu czy zostawic go w spokoju niech zostanie tak jak jest. Chcialabym poznac prawde jednoczesnie boje sie tego co moglabym odkryc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nocka-dzięki za odpowiedź i radę.Z dzieciństwa nie pamiętam nic!

Neurotico i Agasko,żeby to były tylko zaburzenia ale to jest tak,że ja nie pamiętam zupełnie nic.

Wiecie jakie to jest przerażające?

Jestem żonaty i nie chciałbym być w przyszłości ciężarem dla żony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korneliuszu, rozumiem Cie doskonale. Ja czasem nie pamietam co mowilam albo co czytalam, ale wydaje mi sie, ze po prostu umysl czasem cos blokuje bo ma za duzo w danym momencie "na glowie" i musi sie jakos odciazyc ;) Mimo to idz do lekarza pierwszego kontaktu i neurologa. Warto to sprawdzic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już mówiłem mojej pani doktor o moich kłopotach (pamięć ) . Moje problemy zaczęły się gdy miałem 14-15 lat .Były tak duże ,że prawie z każdej klasówki dostawałem ocenę niedostateczną . Zostałem w siódmej klasie na drugi rok . Nie mogłem zapamiętać , takich rzeczy jak :definicję z matematyki,co to jest izobara , wiersza z polskiego . Teraz w wieku 33 lat , mam też mega problemy z pamięcią . Polega to na tym ,że nie pamiętam numeru komórek, nawet swojej ! , mam ją zapisaną ! Nie pamiętam po paru tygodniach treści przeczytanej książki (tak w 70 % ). P paru tygodniach również ucieka mi treść filmu . Rozmowy, gdy idę do miasta ;biorę listę zakupów . Gdyż zapamiętać na przykład 7 rzeczy co mam kupić to dla mnie już za dużo . Nie pamiętam swego peselu . Takich rzeczy mogę mnożyć jeszcze dużo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też zapominam. Zapominam, co ktoś do mnie powiedział itd.

 

Ale też nie pamiętam. I to jest chyba gorsze, bo mam wrażenie, że nie pamiętam swojej przeszłości, tylko jakieś urywki, a i co do nich mam często wątpliwości, czy to było naprawdę.

 

Najgorsze jest dla mnie to, że nie mam poczucia czasu we wspomnieniach. To, co wydarzyło się dwa dni temu odczuwam, jakby równie dobrze mogło wydarzyć się tydzień czy dwa wcześniej.

 

Teraz jest z tym trochę poprawy- zauważyłam, że kiedy mam gorszy czas (stany lękowe, napięcia, stany depresyjne) nie pamiętam niemal niczego.

 

Ale czuję, że w moim mózgu gdzieś są wspomnienia, tylko po prostu te wszystkie emocje jakby je spychają głębiej i ciężko się do nich dokopać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciał bym tutaj poddać pod dyskusję pewną metodę obchodzenia się z ludzmi którzy mają słabą pamięć, które mają kłopot z samodzielnym funkcjonowaniem. Nie chce tutaj poruszać tematu tego że ktoś zapomniał i dostał jeden z klasówki, strzelił gafę, nie wie gdzie wsadził klucze bo ma bałagan na biurku, czy o Policji która zapomniała gdzie wcieło jej worek narkotyków z sejfu w Łodzi - to wszystko to akurat jest po prostu jest normalne. Nie jesteśmy ominbusami i nie każdy jest wstanie zapamiętać 36 artukułów które ma kupić w sklepie i to że ludzie notują a nie pamiętają jest to jak najbardziej normalne - po to są kalendaże, to że ktos zrobi błąd ortograficzny to też nie jest dysfunkcja która eliminuje z życia, zdarza się nawet prezydentowi popełnić to przeoczenie. Chce w mojej wypowiedzi poddać pod dyskusję pewną metodę która teoretycznie miała by służyć do " sterowania " ludzmi którzy z tego powodu że ich pamięć jest niedostateczna aby rozpoznawać, mają problem z funkcjonowaniem. Istnieje groźba że osoba która ma małą świadomość, jest niepiśmienna i nie czyta oraz nie jest wstanie odnaleść drogi do domu przez pomyłkę wypadnie przez okno, wyjdzie z domu drzwiami, lub będzie wykonywać jakieś czynności które będa jej zabronione - np : zbliży się do kuchenki.

Jest pewna koncepcja w której w okresie gdy ta osoba ma jeszcze resztkę świadomości, przy pomocy gry psychologicznej, która odbywa się pod kontrolą środków do elektronicznej inwigilacji oraz metod takich jak psychologia znaczeń czy warunkowanie pawłowa można wytworzyć u takiej osoby bardzo ogromny uraz psychiczny na pewne naturalne czynności. Założeniem tej metody jest wytworzenie tak silnego urazu psychicznego i nerwowego, że mimo utrary pamięci siła urazu będzie tak wielka że u danego człowieka nie zatrze się ten uraz psychiczny wraz z utratą pamięci. Tym sposobem można wywołać uraz na otwierające się drzwi, otwarte okno. W ten sposób mimo utraty pamięci uraz będzie tak silny że osoba która będzie miała małą śwadomość, nie zbliży się do okna lub drzwi. Kolejną metodą jest wywołanie urazu na stuknięcie. Poprzez długotrwałe stosowanie metod takich jak warunkowanie Pawłowa, psychologia znaczeń, można doprowadzić do ciężkiego urazu psychicznego na stuknięcie, uraz musi być mocniejszy niż świadomość, celem wywołania tak głębokiego urazu jest to że po utracie świadomości uraz dalej będze funkcjonował. Tym sposobem opiekujący się osobą o niskiej świadomości - nazwę go tutaj " sterującym " poprzez stuknięcie będzie mógł wymuszać zachowanie na osobie, która na przykład zbliży się do czajnika z gorącą wodą. Mimo tego że osoba nie za bardzo będzie świadoma że w czajniku jest woda o temperaturzetakiej że może się oparzyć, to jednak komenda stuknięcia będzie tak głęboko zakodowana poprzez uraz że się zatrzyma. Oczywiście urazy psychiczne,

musza być tak silne, że pomimo utraty pamięciu one jednak pozostaną. Chce zapytać osoby to czytające, cze ta forma mio tego że napewno wyeliminowałaby pomogła w sterowaniu osobą nieświadomą nie jest jednak czymś co godzi w prawa człowieka, ponieważ osoba nieświadoma jest dalej człowiekie.

 

-- 20 wrz 2012, 12:47 --

 

Chciałbym poznać opinie osób które czytają te forum, czy ta metoda to zbawienie dla osób ktore opiekują się osobami nieświadomymi i mimo tego że przypomina to eksperymenty dr Watsona to jednak spełnia oczekiwany cel, ponieważ to jedyna metoda sterowania osobami nieświadomymi, czy jednak bardziej przypomina to ekseryment doktora mengele, ponieważ doprowadzanie ludzi do ciężkich urazów psychicznych nie jest zgodne z prawami człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

Jestem kobieta mam 34 lata, moja pamiec zas jets jak sito. Dziesiec miesiecy temu urodzilam drugie dziecko, do porodu mialam pamiec cudowna pamietalam wszystko ze szczegolami. Dzis nie pamietam ze mowilam juz kilka razy cos do corki, nie pamietam co kto do mnie mowi, co ja mowie sama, nie pamietam co czytalam bo ciezko mi zebrac mysli. Juz nawet nie mam sie jak tlumaczyc co jest tego powodem. Czy zaczynam wymyslac tez nie wiem jestem przerazona, czuje sie zagubiona w tym wszystkim. Ktos z was pisal ze nie pamieta jakiegos okresu z zycia dzieciecego, ja tez nie pamietam wieku 4 5 lat wiem ze wtedy mieszkal z nami wujek, on czesto zostawal ze mna sam wiem ze ogladalam jakis rosyjskiej produkcji film a on cos mowil i dotykal mnie po twarzy wiecej nie pamietam. Tego ze nie pamietam to nie jest juz dla mnie problem bo to co sie wydarzylo czy nie wydarzylo to z dniem dziesiejszym juz nie ma zanczenia choc zapewne w jakims stopniu niszczy mi to zycie. Teraz jednak nie pamietam zbyt wielu istotnych sprawna ciagle napiecia w domu z mezem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×