Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

KeFaS,

Hihi kefas, ja z grzybkami tez nie tańczę w ciemnosciach , ale z alko mnie się zdarza czasami , rzadko , ale w duzych ilosciach, ale teraz juz tak dawno sie z alko nie widziałam ,że nie wiem jaka jest moja tolerancja i jak organizm by zaregował na 4 piwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KeFaS[/b zdarzyło mnie sie kiedys w sylwka dwoma piwami nawalic hihi. Po chorobie i spędzeniu w łozku 2 tygodni, miałm wtedy nawet nie iśc na tego sylwka bo mnie sie nie chciało , ale jak ludize przyjechali autem po mnie to było głupio odmówić. Za domkiem w górach było ognisko ułozone , ale cały dzień padal snieg i zasypało dojście i n ie było gdzie staać. Kumpel mowi kto pójdzie to przekopac , chętnych brak hihi, ha wypiłam 2 piwa i dostałm jakieos amoku wzięłam te łapatę i przekopałm cały rów kolega tak sie na mnie popatrzył i powiedział normalna to ty nie jesteś takiej jazdy bym sie po tobie nie spodziewał a jak opadłam z sił to zmusiłam facetów zeby to wykopali okręg do końca i dzieki temu zapłoneło ognisko duze bardzo, także ja mam odjazdy od normy hihi.

 

-- 03 paź 2011, 00:39 --

 

KeFaS,

Ale nigdy z w życiu nie piłam sama , naprawde z ręką na sercu nigdy do komputera czy cos w tym guście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię samemu, tzn właśnie jak z kimś gadam przez Internet, albo do filmu jakiegoś.

Tak samo lubię palić samemu, ale wtedy to przeważnie włączam muzykę, jakieś ambienty, psytransy, albo trip-hop (właśnie Massive Attack leci) i przenoszę się do innego świata :D na grzybach to już w ogóle poezja, bo dochodzą zmiany wizualne, ale to też najlepiej w grupie ludzi, których się lubi no i na powietrzy, najlepiej na jakiejś polanie, czy w lesie. Ale mi się przypomniały teraz moje najlepsze tripy, niedługo będzie powtórka pewnie :D

 

-- Pn, 3 paź 2011, 01:49 --

 

a i wbrew temu co kiedyś pisałem, psychodeliki pomogły mi przy leczeniu fobii społecznej, więc to nie jest tak, że to samo zło, po prostu trzeba odpowiednio do tego podejść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ślicznotka,

Bo mnie sie wydaje ,że jak ktos pije sam to juz jakoś musi siie sztucznie stymulowac by poprawić sobie sztucznie nastrój , ja często szczególnie ostatnio majm jazdy , ale jakos nigdy przez głowe mnie nie przeszło nawet by sobie nastrój alko poprawiać to i tak nic nie da w sumie, nie pomoze a tylko kac na drugi dzień jest a w towarzystwie jak jest fajnie to czemu nie, byle tez jednak nie za często

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×