Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

[Śmiercionauta]

w jakim nurcie chodzicie/chodziliście na terapie?

[Gość]

Kestrel więc dlaczego terapeuta kojarzy Ci się z "przyjacielem za pieniądze"?

Edytowane 11 Listopada 2013 przez Gość

[Arhol]

Psychodynamiczna to była.

[Gość]

light no oczywiście, że nie ale z wypowiedzi Reibena i Kestrela wywnioskowałam (może błędnie) coś przeciwnego

[Śmiercionauta]

Kestrel, czyli grzebanie w dzieciństwie?

 

na mnie juz pora dobrej nocy ludziska

[Arhol]

magnolia84, Czasem tak to odczuwałem,przylazłem sobie,pogadałem i t

Gtfo.

Pewnie za krótko to trwało.

[Gość]

Śmiercionauta powodzenia! spokojnej nocy :)

[Arhol]

Śmiercionauta, tak, z którego niewiele pamiętam, jak szukanie igły w oceanie.

[Gość]

magnolia84, Wszystko zależy od podejscia. Najgorzej stawiać sobie nierealne założenia, a potem się rozczarować. Wiadomo że to osoba, która ma wielu pacjentów a nie tylko danej osoby itd

[Arhol]

Ja znikam, udanej nocy państwu życzę.....

[Gość]

dobrej nocy

[paxtone]

W tym tygodniu mam na noc i właśnie staram się nie spać.

Znacie sprawdzone sposoby?

[wieslawpas]

paxtone, ,wole znać znane sposoby na spanie, a na nie spanie. na dodatek mam jakas robote na noc co sie powinna sama zrobic, ale jakis serwer kiepsko

dziala i leci wsztko pomalu. Strasznie jestem z tego powodu napiety.

[Arhol]

hi,,,

[monk.2000]

Cześć. Co robicie? Ja bym się napił jakiejś herbaty. Ale chyba nic nie zostało.

[tiktalk]

ja mam zieloną herbate i benzo i jutro nie pracuje śpię do oporu

[PJT]

proboje sie uczyc

[Gość]

Jeszcze a propo tych gier to przy deinstalacji zatrzymalem sie przy FIFIE w ktora ostatnio mlocilem w kariere Arsenalu i tak sobie mysle: "jak to usune, to mi zapisy pogina, nie bedzie do czego wracac, moze to zatrzymac?" a potem tak spojrzalem po tych wszystkich pudelkach z grami i sobie pomyslalem: "usuwaj, to tylko jakies plyty, ktore nie sa niezbedne w Twoim zyciu" i usunalem. Nie mam wyrzutow sumienia, ze to zrobilem. Poza tym realna pilka sie nie interesuje a w FIFE mialbym grac? Troche hipokryzja. W kazdym razie ciesze sie z tego co zrobilem. Postaram sie nigdy nie wracac do gier, ale ciezko bedzie. Dobrze by bylo tez neta ograniczyc, ale przez to forum bedzie to niebanalne zadanie.

[Gość]

nie wiem ile jeszcze mój żołądek wytrzyma nocnego objadania się :/ ale muszę jakoś powetować zaniedbania kaloryczne z dnia

[Gość]

nie wiem ile jeszcze mój żołądek wytrzyma nocnego objadania się :/ ale muszę jakoś powetować zaniedbania kaloryczne z dnia

 

Me too... Właśnie jem pizzę. Muszę zacząć się zdrowiej odżywiać...

[Gość]

Me too... Właśnie jem pizzę. Muszę zacząć się zdrowiej odżywiać...

 

chcesz schudnąć?

[Gość]

Schudnąć? Może z kilka kilo przydałoby się, żeby ubrania lepiej leżały, ale problemu z wagą nie mam - jest w normie. Bardziej mi chodzi o zdrowie. Jem dużo słodyczy i fast food

[Arhol]

Jeszcze a propo tych gier to przy deinstalacji zatrzymalem sie przy FIFIE w ktora ostatnio mlocilem w kariere Arsenalu i tak sobie mysle: "jak to usune, to mi zapisy pogina, nie bedzie do czego wracac, moze to zatrzymac?" a potem tak spojrzalem po tych wszystkich pudelkach z grami i sobie pomyslalem: "usuwaj, to tylko jakies plyty, ktore nie sa niezbedne w Twoim zyciu" i usunalem. Nie mam wyrzutow sumienia, ze to zrobilem. Poza tym realna pilka sie nie interesuje a w FIFE mialbym grac? Troche hipokryzja. W kazdym razie ciesze sie z tego co zrobilem. Postaram sie nigdy nie wracac do gier, ale ciezko bedzie. Dobrze by bylo tez neta ograniczyc, ale przez to forum bedzie to niebanalne zadanie.

Ograniczyć może,ale nie całkowicie,świat jest zbyt "zcyfryzowany" by od internetu całkowicie się odciąć...

[Gość]

Schudnąć? Może z kilka kilo przydałoby się, żeby ubrania lepiej leżały, ale problemu z wagą nie mam - jest w normie. Bardziej mi chodzi o zdrowie. Jem dużo słodyczy i fast food

 

aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam! jestem w dokładnie takiej samej sytuacji. A jednak nie wszystkie kobietki chcą schudnąć! :)

[Gość]

Kestrel, jakby mnie odcieto od swiata to z poczatku bym wariowal, ale potem bym sie przyzwyczail. Jakis dziwny jestem. Asymiluje sie z rzeczami, ktore nawet sa dla mnie niewygodne. Moze to i dobrze? Moze mam jakas umiejetnosc przystosowywania sie.

 

Najbardziej to mi zalezy na rzuceniu gierek w uj. Dosc zycia mi zmarnowaly. Okolo 10 z mojego 18 letniego zycia. Tyle zem sie nollajfil. Z poczatku to byli kumple jeszcze jako tacy i cos sie robilo. Potem to juz faza glebokiego zamkniecia. Teraz znow wyplywam na powierzchnie i zyskuje zycie towarzyskie a te gry to taki glaz przywiazany do szyi. Trzeba odciac sznur.