Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kampania antyalkoholowa w mediach


sailorka

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze, to mam dość tej wszechobecnej w mediach kampanii antyalkoholowej. Nie znoszę, jak ktoś zrównuje mnie, pijącą 0,3 l piwa raz w tygodniu do żula spod  Żabki. "Bo alkohol jest szkodliwy w każdych ilościach". Otóż nie. Jest różnica w tym, ile i jak często ktoś pije. I jeszcze mówienie, że lampkę wina do obiadu wcale nie wypija się dla smaku, tylko żeby się na*ebać. Akurat. Co sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że alkohol to trucizna dla organizmu a zwłaszcza dla mózgu i każda jego spożyta ilość jest szkodliwa. Dlatego między innymi kobiety w ciąży nie powinny pić W OGÓLE alkoholu. 

 

Natimiast sądzę, że dorosła osoba, w pełni władz umysłowych ma prawo przyjmować wszelkie substancje jakie sobie wymyśli o ile ma swiadomość konsekwencji za tym idących. 

 

Dla jednych rezygnacja z alkoholu to żaden problem, dla innych to nie do zaakceptowania. 

 

Ja za bardzo szanuję swoje zdrowie, żwby truć się alkoholem - zwłaszcza, że nie widzę żadnych korzyści z jego picia. 🤷‍♀️

 

Skoro nie uważasz, że robisz coś zdrożnego - dlaczego tak cię uwiera zdanie innych na twój temat ? 

 

Edytowane przez linka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, linka napisał(a):

Skoro nie uważasz, że robisz coś zdrożnego - dlaczego tak cię uwiera zdanie innych na twój temat ?

Dlatego że wszędzie się to pojawia i jest to po prostu męczące i niesprawiedliwe. Nie jestem pijaczką, nigdy nawet nie byłam pijana. Jak moi rówieśnicy imprezowali, ja chorowałam psychicznie. W wieku studenckim z kolei trenowałam bieganie, więc też nie piłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, sailorka napisał(a):

Co sądzicie?

 

Uważam, że większość "zakazów" jest z dupy i jestem za tym aby to ludzie sami decydowali czy chcą coś pić czy nie. Akurat ten temat jest mi bliski bo mimo, że nie tknąłem alkoholu od około 10 lat to uważam, że jestem alkoholikiem. Ale kompletnie nie widzę powiązania między tym czy ten alkohol był widoczny w TV albo gdzies z tym czy piłem czy nie. Kampanie informacyjne i edukacja społeczna - tak. Ale zakazy i prohibicja - nie.

 

6 minut temu, linka napisał(a):

dlaczego tak cię uwiera zdanie innych na twój temat ? 

Chyba sailorce chodzi o to, że czasami się słyszy o tym, że pijąc np. raz w tygodniu to człowiek jest alkoholikiem. A jednak to trochę nie do końca tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeśli co piątek sie nayebie to nawet nie zauważy kiedy co piątek będzie się nayebywal. Tak samo codzienne dwa piwka po pracy, z oponką w gratisie. Jeśli chodzi o to zdrowe picie wina, to naukowcy zmieniali zdanie, podobnie jak z jajkami, nie mogą się chyba zdecydować. Mnie wkurza zakaz picia na dworze, menel i tak jest na dworze i pije, chowając butelkę w gacie, a ktoś kto się nie upije nie może iść z butelką w ręce. Bezsensu

21 minut temu, shadow_no napisał(a):

 

Chyba sailorce chodzi o to, że czasami się słyszy o tym, że pijąc np. raz w tygodniu to człowiek jest alkoholikiem.

 

No a reklamy, na pewno nie zmniejsza to zainteresowania alkoholem. Sztuczne przepisy robią, walnąć akcyzę 300 proc to od razu się ktoś zastanowi zanim kupi:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłam żadnej kampani.

Jeśli chodzi o alkohol to uważam , że my jako naród mamy z nim duży mentalny problem. Ja czesto jestem osobą niepijacą. Nie pije miedzy innymi gdy przyjmuje psychotropy wiec jakby nie było znaczą cześć mojego dorosłego życia. Osobiście jestem zła na alkohol, myślę, że przyczynia się pośrednio do cierpienia na świecie bo my jako ludzkość nie umiemy z niego korzystać. 

Zjedzenie paczki chipsów też raczej nie należy do najzdrowszy nawyków, ale wydaje mi się, że czujemy, że alkohol to jednak coś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w sumie ta kampania nie robi różnicy. Tak samo jak to czy wprowadzają prohibicję czy nie. Piję alkohol na tyle rzadko, że nawet jakby wycofali go w ogóle ze sprzedaży  (co jak wiadomo się nie stanie nigdy), nie zrobiłoby to dla mnie żadnej różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×